» Recenzje » Vikings – Wolves of Midgard

Vikings – Wolves of Midgard


wersja do druku
Vikings – Wolves of Midgard
Mitologia skandynawska pełna jest potężnych bogów z Asgardu, olbrzymów i zadziwiających stworzeń. Nic więc dziwnego, że obecnie za sprawą Thora i Lokiego nordyckie historie cieszą się niemałą popularnością. Skorzystało z tego słowackie studio Games Farm. Ale czy mechanika hack’n’slash i czerpanie pełnymi garściami inspiracji z mitów wystarczy, aby Vikings: Wolves of Midgard potrafiło zainteresować graczy?

Co nieco dla miłośników Wikingów

Głównym wątkiem historii jest legenda o Ragnaroku – wojnie pomiędzy bogami z Asgardu a olbrzymami pod wodzą Lokiego, która przyniesie koniec obecnego świata. Wcielamy się w bohatera, który okaże się kluczowy w tej potyczce, od niego bowiem zależeć będą losy wszystkich ludzi. W prologu wioska klanu Ulfung zostaje zaatakowana przez olbrzymów, a ponieważ wikińscy pobratymcy nie są zaprawieni w boju, to nam przypada zaszczyt przepędzenia najeźdźców. Po zakończeniu starcia zwycięski bohater (albo bohaterka) zostaje wybrany nowym wodzem osady.

Oczywiście nie mogło zabraknąć narratora. Towarzyszy nam dwojako – nakreśla aktualny wątek przygodowy oraz tłumaczy jego skutki dla klanu Ulfung po zakończeniu danej misji. I tutaj warto pochwalić twórców: od pierwszych chwil mamy do czynienia z przyjemnymi dla oka planszami, przypominającymi stare karty i przywodzącymi na myśl zakurzone pisane ręcznie tomiszcza. Ta prosta wstawka świetnie nastraja do dalszej gry, a przede wszystkim pozwala w spokoju śledzić burzliwe losy klanu.

W momentach spodziewanego odpoczynku pomiędzy głównymi misjami zawsze mamy możliwość wzięcia udziału w zadaniu pobocznym, takim jak zebranie skór dla wioski, przepędzenie olbrzymów, szukanie sprzymierzeńców – czasem mając za argument jedynie miecz – i kilka innych mniej lub bardziej zajmujących akcji. Na finiszu każdego rajdu czeka na nas boss; w zależności od wątku będzie to troll, wiedźma, paladyn lub inna zawzięta istota. Podobnych rozmaitości gatunkowych w grze jest dużo, więc nie wiadomo na co akurat się natkniemy.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Prosto, ale dobrze

Naszą bazą wypadową jest osada Ulfung. To w niej pomiędzy kolejnymi rajdami doskonalimy oręż, ekwipunek oraz umiejętności zarówno fizyczne, jak i magiczne. Nie należy ona do wybitnie dużych, ale zapewnia wszystko, co będzie nam potrzebne na kolejnych etapach gry: płatnerza, kowala, ołtarz bogów czy specjalistę od run.

Dla każdej broni możemy rozwijać specjalne dodatkowe dary lub zakuwać w nich magię run. Jest ścisła zależność pomiędzy rodzajem oręża a bogiem, na przykład dla dwuręcznego młota specjalne ataki będziemy otrzymywać od Thora. Poza standardową stalową bronią możemy przebierać w magicznych i legendarnych przedmiotach. Już w pierwszych etapach znajdziemy oręż, który znacznie będzie przewyższał możliwości twórcze wioskowego kowala. A więc warto zapuszczać się w najbardziej mroczne zakamarki mapy, bo jest w czym wybierać. Nie zabrakło również innych skromniejszych przedmiotów czy wartych uwagi artefaktów zapewniających dodatkowe dary – zwiększenie odporności na środowisko czy przywołanie towarzysza broni. 

Znacznie prościej wygląda sytuacja z zarządzaniem wioską. Tutaj nie ma żadnych ciekawszych zależności. Musimy zebrać wskazaną pulę i ilość surowców, a następnie możemy ulepszyć odpowiedniego specjalistę, aby produkował potężniejszą broń. Nie mogło zabraknąć również czegoś dla naszego bóstwa. Aby dbać o relację z nim wystarczy rozbudowywać ołtarz oraz brać udział w Próbach Bogów. Również bóstwa, w zamian za ofiarowaną krew, podnoszą nasze umiejętności. Co ciekawe takie miejsca kultu (kapliczki) są rozrzucane po całej mapie. Dodatkowo poza standardowymi umiejętnościami istnieje jeszcze wikiński szał, w którym nasza siła znacząco wzrasta.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Jest dobrze, ale mogło być solidniej

Okazale prezentuje się świat gry, Midgard. Vikings zachwyca wyrazistą i soczystą grafiką w widoku izometrycznym. Każda mapa bez wątpienia przykuwa uwagę: realistyczne tekstury, zmieniające się światło (zwłaszcza świetnie dobrany kontrast w niektórych lokacjach), tajemnicza mgła, deszcz, bujna i soczysta zieleń, sprawiają, że przemierzanie kolejnych terenów i światów to niezła atrakcja. Nasz bohater zwiedzi mroźne teren północy, góry olbrzymów, świat bogów czy tak przyziemne miejsca jak bagna i lasy. Jest kolorowo, solidnie i przyjemnie. Każda lokacja to plątanina dróg, skrótów i bocznych odnóg, które warto, a nawet trzeba zwiedzać.

Z kolei słabiej wypadają system walki i bohater. Pierwsza denerwująca rzecz to sposób poruszania się naszej postaci – ma ograniczoną mobilność, a pokonanie odcinka z punktu A do punktu B sprawia jej czasami nie lada trudności. Głownie dlatego, że często usiłuje skracać drogę, nie zważając na fakt, że ma przed sobą głaz lub inną przeszkodę, do tego zacina się lub przeskakuje drobne fragmenty mapy, co nie dość, że psuje estetykę rozgrywki, to jeszcze przeszkadza podczas pojedynków, a czasami zmusza do przerwania gry. Ten element twórcy muszą koniecznie poprawić.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Na pohybel skur…

Na uwagę zasługują wypowiedzi bohaterów, a zwłaszcza naszego wikinga. Co prawda wojownicy są zaprezentowani jako góry mięśni niekoniecznie grzeszące intelektem, ale przyjemnie jest posłuchać ich prostego i barwnego języka. Na szczęście twórcy nie pokusili się o zrobienie polskiego dubbingu, który mógłby zepsuć tę charakterystyczną grubiańskość. Teksty o grożeniu śmiercią to zdecydowanie jeden z lepszych elementów budujących klimat wojów północy. Równie dobrze sprawdza się reszta strony audio, zarówno udźwiękowienie walki, jak i odgłosy otaczającego nas świata. Nie można zapomnieć o delikatnej, przewodniej muzyczce, która świetnie nastraja do całej gry.

Fabularnie gra spisuje się świetnie. Mamy okazję poznać nieco mitologii skandynawskiej i to w przyjemny i ciekawy sposób. Równie efektownie przedstawia się rozgrywka i kolejne misje do wypełnienia. Owszem, słabiej na pewno wypada mechanika walki i mobilność bohatera, ale przy dłuższej rozgrywce spokojnie można się cieszyć z gry. 

Plusy:

  • świetna fabuła – historia Ragnaroku
  • bardzo dobra oprawa graficzna...
  • ... i muzyczna
  • charakteryzacja bohaterów 
  • Wikingowie

Minusy:

  • mobilność bohatera
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Vikings – Wolves of Midgard
Producent: Games Farm
Wydawca: Kalypso
Dystrybutor polski: CDP.pl
Data premiery (świat): 24 marca 2017
Data premiery (Polska): 24 marca 2017
Wymagania sprzętowe: System operacyjny: Windows 7 64bit; Procesor: 3 Ghz Quad Core; Pamięć RAM: 8 GB RAM; Karta graficzna: 2GB ATI Radeon HD7970; Karta dźwiękowa: zgodna z DirectX; Napęd: DVD-ROM.
Nośnik: DVD
Platformy: PC, PlayStation 4, Xbox One
Sugerowana cena wydawcy: 169,90 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.