» Wieści » Starsza Krew w Wiedźminie 3

Starsza Krew w Wiedźminie 3

|

Starsza Krew w Wiedźminie 3

Studio CD Projekt RED opublikowało nowy zwiastun Wiedźmina 3 zatytułowany Starsza Krew. W trailerze widzimy Geralta i Dziki Gon, którzy ścigają się w misji odnalezienia Ciri. Premierę Dzikiego Gonu zaplanowano na 24 lutego. Gra ukaże się na PC, PlayStation 4 i Xbox One

Źródło: Kanał gry Wiedźmin na YouTube
Tagi: Wiedźmin 3: Dziki Gon | Wiedźmin 3 | The Witcher 3: Wild Hunt | The Witcher 3 | The Witcher | CD Projekt RED


Czytaj również

Komentarze


Gawk
   
Ocena:
0

Nie wiem czy czytałeś Wiedźmina, ale Geralt dość często robił piruety, a Ciri brano za akrobatkę. A poza tym, o co chodzi z tą prostotą?

 

Tak, ale to były ruchy mające sens. Salto w trakcie walki na miecze go nie ma. W grze Geralt robiąc salto zadawał cios nogami właściwie, no więc ekhem..

W walce też ma sens, jak robisz kop z obrotu, ale nie po to żeby się popisać. Jak najmniej zbędnych ruchów. I walka bez tego też wygląda efektownie, serio.

Nie chodzi o to żeby się ruszali jak paralitycy, ale bez tego mangowego stylu... gdzie skaczą jak małpy.

 

I o to znajdywanie mieczy mi właśnie chodzi. To jest bezsensowne, że znajdujesz lepsze miecze. No dobra, jakiś tam magiczny, jak Sihil, ale bez przesady, to powinien być jakiś special item, a w grze jest ich trochę. Siła Wiedźmina powinna polegać na jego umiejętnościach, a nie itemach.

12-12-2014 21:37
jakkubus
   
Ocena:
0

Co masz na myśli pisząc mangowy styl? Wnioskuję, że chodzi Ci o shouneny (niejako odpowiednik zachodnich komiksów superbohaterskich), ale skaczą tam tak samo jak w odpowiadających im komiksach amerykańskich.

Nie pisałem, że to z mieczami ma sens. Wiedźmińskie brzytwy są najlepszą bronią białą (no dobra, może poza gnomimi gwyhyrami, którym prawdopodobnie jest dzierżone tu przez Geralta ostrze) w uniwersum stworzonym przez Sapkowskiego. Sihil z Sagi się nie umywał. No ale skoro już zrobili to tak w pierwszej części, to dobrze przynajmniej, że są konsekwentni.
Z tymi niewielkimi różnicami (jak np. wspomniane miecze czy znak Heliotropu) pomiędzy oryginałem a grą trzeba się po prostu pogodzić.

12-12-2014 22:02
Gawk
   
Ocena:
0

Co masz na myśli pisząc mangowy styl?

Przeczytaj moje posty ze zrozumieniem, to się dowiesz.

 

Wiedźmini potrafili się posługiwać każdą bronią białą, ale najlepiej im się po prostu walczyło ich mieczami. 

Szczerze mówiąc, to element zabawy ekwipunkiem niemożebnie irytował mnie w pierwszej części gry. Liczyłem bardziej na zdanie się na sensowny system kombinacji ciosów i umiejętności podnoszących bojowy potencjał, a nie żonglerkę itemami, jak w H&S. To mi ogólnie nie pasuje do Wieśka. No, jakieś tam nałożenie run na miecz u kowala czy coś mogłoby być, ale po prostu wolałbym system bardziej skupiony na umiejętnościach, niż na itemach.

12-12-2014 23:06
jakkubus
   
Ocena:
0

@Gawk

Przeczytaj moje posty ze zrozumieniem, to się dowiesz.

To było pytanie retoryczne.

Może i byłoby to ciekawsze, ale taki system miałby mniejszą siłę przebicia na rynku. Wiedźmina kupili nie tylko fani Sapkowskiego. Żeby mierzyć w sukces również za granicą trzeba było jednak coś poświęcić. Moim zdanie lepiej jest jak jest, niż gdyby wszystko miałoby się zakończyć na jedynce w pełni zgodnej z kanonem.

12-12-2014 23:13
Gawk
   
Ocena:
0

Wiedźmina przede wszystkim kupili nie-fani książki, tylko growi zapaleńcy. Większość fanów Wiedźmińskiej sagi na grze się (słusznie) zawiodła. Jedynka była właśnie zrobiona pod komerchę, żeby jak najwięcej zrobić, dlatego postawiono na sztampę i zdecydowano się zrobić z tego typowy slasher z systemem walki "bez barier", który były odporny na największy nawet stopień upośledzenia gracza. Gdyby stawiano bardziej na ewenement, to gra miałaby charakter przygodówkowy,co zresztą jest w niej mocno zaakcentowane przez brak otwartego świata i skupienie się na jednej intrydze.

Jedynka miała beznadziejny system walki, i jest to jedna z takich gier, w których walka przez swoją nieatrakcyjność i rozwiązania w stylu H&S nie sprawiała mi żadnej frajdy, a tylko przeszkadzała poznawać całą historię i cieszyć się dialogami.

13-12-2014 00:08
jakkubus
   
Ocena:
0

Ale dzięki temu pójściu na komerchę, mamy teraz dwójkę i trójkę. Gdyby stawiano bardziej na trafienie do fanów książek, to pewnie mielibyśmy fajną jedynkę... i tylko jedynkę.

13-12-2014 09:25
Gawk
   
Ocena:
0

Można też było pójść na niejaki kompromis. Zobacz, jakie oceny zebrało Dark Souls II, a to jest totalny syf...

Zatem można było zrobić Wieśka nieco mniej dałnowato, przy zachowaniu wysokiej sprzedaży.

13-12-2014 09:43
jakkubus
   
Ocena:
0

W Dark Souls II nie grałem, więc się o nim nie wypowiem. Jaki kompromis masz na myśli? Zrobienie z Wiedźmina coś na kształt DSII?

13-12-2014 10:54
Gawk
   
Ocena:
0

Zrobienie z niego gry pełnej komercyjnych rozwiązań, przy jednoczesnym zaimplementowaniu kilku mechanizmów, które nie zrobiłyby z tej gry rapa pokroju Skyrima.

13-12-2014 11:10
jakkubus
   
Ocena:
0

Nie do końca rozumiem o jakie mechanizmy chodzi. Programowanie gier to nie takie hop siup, a Aurora Engine miał swoje ograniczenia.

13-12-2014 11:35
Gawk
   
Ocena:
0

To już może nie rozwijajmy tematu. Zwłaszcza, że to i tak niczego nie zmieni.

 

13-12-2014 16:21

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.