» » StarDrive 2

StarDrive 2


wersja do druku
StarDrive 2
Obecnie nie ma wielu miłośników gatunku 4X (eksploracja, ekpansja, ekploatacja, eksterminacja) w młodym pokoleniu, a jednak ten typ gier nadal jest żywy i się rozwija. Jak dotąd za wzór ideału stawiano Master of Orion 2 z 1996 roku, choć wielu gatunek lepiej poznało dzięki Cywilizacji. Od kilku lat pojawiają się coraz to nowsze tytuły, w tym wiele dziejących się w przestrzeni kosmicznej, jednak chyba dopiero teraz, dzięki StarDrive 2, możemy uczciwie powiedzieć, że mamy godnego następcę legendy.

Interfejs to podstawa

Bolączką wielu tytułów z gatunku 4X był mało czytelny, a czasem wręcz całkowicie źle zaprojektowany, interfejs. W tych grach ma on szczególne znaczenie, gdyż musimy działać płynnie na kilku płaszczyznach. W StarDrive 2 dostajemy bardzo przejrzyście opracowane okna interfejsu na każdym możliwym polu od podglądu planety po toczenie bitew. Rozgrywka jest zrealizowana w mechanice turowej, panel skrótów w lewym górnym rogu pozwala nam szybko operować najważniejszymi polami, zaś rewelacyjnie zaprojektowana mapa gwiezdna umożliwia przeskakiwanie pomiędzy planetami i flotami.

Dzięki temu zarządzanie zasobami, zarówno na pojedynczych obiektach jak i w całym imperium, jest szybkie i przyjemne. Gracz nie męczy się, spoglądając na plątaninę znaków, liczb i ikon, tylko ma wszystko sensownie podane na ekranie. Identyczna sytuacja ma miejsce w oknie badań, które w tego typu grach są szalenie ważne. W rezultacie kontrola całego gwiezdnego imperium jest prosta, co nie oznacza że sama rozgrywka jest łatwa. Wręcz przeciwnie. Poziom trudności stoi na wysokim, ale uczciwym pułapie, dając graczowi sporo okazji do wykazania się intelektem. To sprawia że StarDrive 2 trafi zarówno do wyjadaczy jak i początkujących odbiorców, którzy zostali wsparci, krótkim, acz treściwym, tutorialem.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Gwiezdne wojny

Ważnym elementem 4X są oczywiście bitwy, a te w StarDrive 2 to istna uczta dla oka. Kosmiczne pojedynki możemy rozegrać na dwa sposoby – w czasie rzeczywistym lub w automatycznej szybkiej bitwie. Zdecydowanie lepiej samemu prowadzić wojska w bój, gdyż SI sterująca naszymi siłami jest mocno zacofana względem SI oponentów. Nawet jeśli wygramy automatyczne starcie, to często straty są dużo większe, niż gdybyśmy sami pokierowali flotą.

Interfejs również tutaj został dobrze zaprojektowany, a bitwy wyglądają widowiskowo, jednak nie uniknięto kolejnego drobnego, choć denerwującego czynnika. Otóż brakuje przyspieszenia czasu, a możemy go jedynie spowolnić. Przydaje się to podczas planowania ruchów okrętów, choć tu wystarczy aktywna pauza, jednak gdy przewaga naszych wojsk staje się przytłaczająca, warto byłoby przyspieszyć przebieg starcia, aby nie tracić czasu na oglądanie efektownej śmierci wrogiej floty.

Dużym plusem jest mechanika projektowania wyposażenia statków. Pod względem sylwetki mogą wyglądać identycznie, ale to jakie wszczepimy im moduły, całkowicie zmienia ich rolę w bitwie. Oczywiście przy projektowaniu musimy zachować rozsądek, aby nasza jednostka nie stała się łatwym łupem. Mamy bowiem informacje, na którą ćwiartkę działają tarcze, jaką siłą ognia ognia dysponujemy w jakim zasięgu rażenia czy jaka jest konsumpcja energii. Wrzucenie jednego typu uzbrojenia w większości wypadków też się nie sprawdza, dlatego po opracowaniu technologii, należy najpierw przetestować nowy wynalazek, zanim zaczniemy go masowo produkować.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Dodatkiem do gatunku są starcia na powierzchni planet czy statków, gdzie kierujemy grupą komandosów. Przypominają one mocno te znane z serii Heroes, gdyż dzieją się tylko w formie turowej, a gracz wykorzystując punkty akcji danej jednostki, wydaje jej rozkazy. Nie jest to nic wielkiego, jednak wnosi do gatunku powiew świeżości i dodaje uroku. Miły akcent, który być może w przyszłości zostanie rozbudowany.

Żywy kosmos

Podczas rozgrywki będziemy musieli być stale czujni, gdyż oprócz ekspansji, produkcji i walk czekają nas także wydarzenia losowe. Najczęściej są to spotkania z piratami lub pomniejsze misje, jednak wprowadza to spory dynamizm oraz życie do uniwersum gry. Nie mamy tutaj do czynienia ze stagnacją, bo co chwilę coś się dzieje, ktoś o coś prosi, gdzie indziej zostajemy zaatakowani, musimy pilnować szlaków handlowych, dbać o rozwój imperium i politykę. Możemy więc zapomnieć o spokojnej rozgrywce rodem z Cywilizacji, gdzie leniwie przesuwaliśmy się po mapie. W StarDrive 2, mimo że mamy do czynienia z mechaniką gry turowej, całość zwyczajnie kipi życiem co wymaga sporej uwagi.

Szkoda, że przy tym wszystkim rozmowy z obcymi rasami są pozbawione lektora. Miło byłoby słyszeć głos kosmity, który przypomina gadającą roślinę czy wielkiego niedźwiedzia. Z pewnością podkręciłoby to klimat, gdyż projekty ras są naprawdę ciekawe i, mimo występowania oklepanych pomysłów, nie tak sztampowe jak w innych produkcjach. Niestety póki co pozostaje nam tylko słowo pisane, choć trzeba przyznać, że dialogi napisano ciekawie i trochę wyróżniają one poszczególne rasy.

Raj dla oka i ucha

Wizualnie i dźwiękowo StarDrive 2 prezentuje się przepięknie. Większość gry jest zrealizowana w 3D, jednak wiele razy, jak podczas bitew kosmicznych, wydaje się że modele są dwuwymiarowe. Widok kosmosu, gwiazd, planet i statków naprawdę potrafi zachwycić. Sytuacja wygląda podobnie w przypadku kosmicznych bitew, gdzie pokazano wiele szczegółów, od rakiet po rozpadające się modele jednostek. Szkoda tylko, że ich szczątki nie pozostają na orbicie, bo to tworzyłoby genialny obraz. Niestety wszystko to sporo "kosztuje" i gra posiada naprawdę wysokie wymagania sprzętowe, w stosunku do tego co wizualnie sobą prezentuje. Aby płynnie zagrać w StarDrive 2 musimy mieć już zdecydowanie nowszy sprzęt wyposażony w procesor taktowany zegarem 3 GHz, kartę graficzną z 2 GB pamięci i 6 GB pamięci RAM. Teoretycznie wymagania minimalne są dużo niższe, ale wtedy gra wygląda brzydko i potrafi działać bardzo mozolnie, dlatego podane wyżej parametry są faktycznym minimum, jeśli chcemy nacieszyć oko.

Nowa jakość 4X

Od czasu drugiego Master of Orion minęły prawie dwie dekady. Przez ten okres przewinęło się sporo tytułów, jednak dopiero teraz mamy godnego następcę, który wyniósł 4X dalej niż jego następca. StarDrive 2 to genialna gra. Prosta w obsłudze, jednak bardzo trudna w wygraniu. Daje masę zabawy z prowadzenia własnego imperium oraz toczenia gwiezdnych potyczek, jednocześnie stale wymagając od gracza myślenia i analizowania stosunku zysków do strat. Te kilka drobnych potknięć nie umniejsza jej chwały, a w natłoku zalet praktycznie szybko się o nich zapomina. Fani gatunku długo musieli czekać, jednak było warto, gdyż dostali tytuł nie tylko dorównujący, lecz być może przewyższający legendę, ale także grę mogącą przykuć nowych graczy do tego uniwersum.

Plusy:

  • świetnie zaprojektowany interfejs
  • bardzo dynamiczne bitwy kosmiczne
  • walki komandosów
  • świetny balans pomiędzy ekonomią a wojną
  • wyważony poziom trudności
  • przepiękna oprawa audiowizualna
  • solidny tutorial
  • prosta w nauce, trudna w wygraniu
  • mechanizm projektowania własnych statków
  • losowe wydarzenia

Minusy:

  • aby płynnie grać, potrzeba silnego komputera
  • brak przyspieszenia czasu bitew
  • brak dubbingu postaci w oknie rozmów
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: StarDrive
Seria wydawnicza: Stalowa Seria
Producent: Zero Sum Games
Wydawca: Iceberg Interactive
Dystrybutor polski: Techland
Data premiery (świat): 9 kwietnia 2015
Data premiery (Polska): 20 lipca 2015
Wymagania sprzętowe: Intel Core 2 Quad Q8300 2.5 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GTX 460/Radeon HD 4850 lub lepsza, 3 GB wolnego miejsca na dysku, Windows Vista/7/8/8.1 64-bit
Strona WWW: www.stardrivegame.com/
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 49,90 zł.

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.