Na PAX East swoją prezentację przeprowadzało studio Atomic Games, które chwaliło się najnowszym multiplayerowym FPSem, pt. Breach. Wszystko by przebiegało wedle planu, dopóki twórcy nie zobaczyli, że ktoś majstruje przy jednym z komputerów studia. Podejrzany, gdy tylko zdał sobie sprawę z tego, że został zauważony, błyskawicznie dał nogę, próbując zniknąć w tłumie - w końcu udało się go zatrzymać. Po przesłuchaniu okazało się, że chłopak ściągnął na swojego laptopa 14 MB kodu Breach. Jedyną motywacją było to… że gra według niego była fajna, więc chciał sobie w nią pograć wraz z kolegami.
Nie wiadomo jednak, jak sprawa potoczy się dalej. Z jednej strony, złodziej zasłużył na karę, jednak Atomic Games, chociaż potępiają tę kradzież, to jednocześnie cieszą się, że ich gra tak się komuś spodobała. Zatem co dalej? Czy sprawca stanie przed obliczem sprawiedliwości, czy może zostanie wykorzystany jako zręczna reklama, mająca na celu zwrócić na Breach więcej uwagi?
Pozostaje czekać i obserwować rozwój sytuacji. A o tym, czy gra jest na tyle świetna, że aż ciężko powstrzymać się przed kradzieżą 14 MB kodu w otoczeniu dziesiątek ludzi – przekonamy się latem.
