» Recenzje » Ori and the Blind Forest: Definitive Edition

Ori and the Blind Forest: Definitive Edition


wersja do druku

Estetyczne arcydzieło

Redakcja: Jan 'gower' Popieluch

Ori and the Blind Forest: Definitive Edition
Wydawanie "wersji rozszerzonych" gier staje się coraz powszechniejsze, bez względu na gatunek. Jednym z uaktualnionych w tym roku tytułów jest Ori and the Blind Forest, bardzo dobra platformówka, która dzięki Definitive Edition staje się jeszcze lepsza.

Nibel powoli umiera – w wyniku serii kataklizmów niegdyś tętniący życiem las stał się miejscem mrocznym, nieprzyjaznym i niebezpiecznym. Zadanie naprawienia tego stanu rzeczy przypada Oriemu, młodemu duchowi światła obdarowanemu umiejętnością wchłaniania rozproszonej wszędzie wokół siły życiowej i przywracania odwiedzanych lokacji do dawnej świetności. O fabule nie warto mówić więcej – chociaż początek jest bardzo obiecujący, to im dalej w przygodę, tym bardziej zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo naciągana jest ta historia. Siła gry tkwi w jej innych elementach.

Tam i z powrotem

Ori and the Blind Forest: Definitive Edition należy do podgatunku gier zręcznościowych nazywanego czasem Metroidvanią – zamiast przechodzenia z poziomu na poziom, mamy do czynienia z jedną wielką krainą, którą możemy zwiedzić od góry do dołu, nie oglądając ani razu ekranu ładowania. Teoretycznie cały ten obszar jest dostępny od początku, lecz w praktyce nasze pole manewru jest ograniczane przez rozmaite przeszkody, które możemy przezwyciężyć dopiero po odblokowaniu odpowiednich umiejętności. Dzięki takiemu zaprojektowaniu gry wynagradzani jesteśmy za powracanie do zwiedzonych już wcześniej lokacji: nigdy w końcu nie wiadomo, czy nie natkniemy się na dotychczas zamkniętą ścieżkę, na której końcu znajdziemy teraz nagrodę dzięki niedawno zdobytej zdolności. Dobrze zatem, że po odkryciu odpowiednich miejsc możemy teleportować się pomiędzy danymi rejonami, dzięki czemu nikt nas nie zmusza do zbytniego nadkładania drogi, jeśli nam na tym nie zależy.

Udostępniane narzędzia dzielą się na dwa rodzaje: opisane wyżej umiejętności oparte na zwiększaniu mobilności Oriego oraz kupowane dzięki zdobywanym punktom doświadczenia talenty ulepszające konkretne cechy, takie jak ilość leczonego zdrowia lub obrażenia zadawane przeciwnikom. Należy jednak podkreślić, że walka nie stanowi istotnego elementu gry – nie musimy nawet celować podczas używania ataku dystansowego, wystarczy po prostu wciskać odpowiedni przycisk tak długo, aż przeciwnik wyzionie ducha. Znacznie ważniejsze jest unikanie wrogich ciosów, aby nasze pociski zdążyły wykonać swoje zadanie, co jednocześnie podkreśla, na co został położony nacisk w tym tytule – na ruch.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Trzeba być szybkim

Niemal wszystkie istotne zdolności związane są z przemieszczaniem się i nie chodzi bynajmniej jedynie o bieganie i skakanie. Nawet podwójny skok stanowi jedynie wstęp do tego, co zostaje oddane do dyspozycji gracza – aby przejść grę będziemy musieli pływać, wspinać się po ścianach, unosić się na wietrze dzięki wykorzystywanemu jako lotni piórku, a nawet odbijać się w powietrzu od nadlatujących w naszą stronę pocisków! Za każdym razem, gdy wydaje się, że Ori nie ma nam już więcej do zaoferowania, okazuje się, że byliśmy w błędzie, a nowe wyzwania zmuszą nas do prędkiego wykorzystania dopiero co zdobytych umiejętności.

Początkowo wydaje się, że chociaż Ori and the Blind Forest zmusza do częstego powtarzania danych fragmentów rozgrywki, to nigdy nie przesadza, a każdy napotkany problem tylko bardziej motywuje do znalezienia rozwiązania. Po pewnym czasie trzeba jednak uznać, że dzieło Moon Game Studios jest bardzo wymagające i zmusza do perfekcyjnego wykonania pewnych czynności, im dalej w las, tym częściej – nawet najmniejsze błędy są natychmiast karane, przez co o ile nie jesteście zaopatrzonymi w pada weteranami platformówek, w pewnym momencie możecie trafić na metaforyczną ścianę, która runie dopiero po kilkudziesięciu próbach. Nie jest to krytyka gry, ale ostrzeżenie: pomimo baśniowej otoczki tytuł ten pod względem poziomu trudności można porównać do połączenia Metroida z Dark Souls.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Uczta dla zmysłów

Na największą pochwałę zasługuje oprawa wizualna – jest to zdecydowanie najpiękniejsza platformówka, jaka kiedykolwiek powstała. Każda lokacja różni się znacząco od pozostałych, wyraziste kolory pozwalają niemal od razu nacieszyć oczy baśniową estetyką, a efekty specjalne dodatkowo ożywiają otoczenie podczas przemierzania lasów, jaskiń, gór i dolin. Nawet animacje są perfekcyjne – obserwowanie akrobacji reagującego idealnie na każde nasze polecenie Oriego stanowi czystą radość, co stanowi istotną zaletę w gatunku, w którym kluczową rolę odgrywa prostota sterowania postacią. Świetnie wypada także muzyka, zwłaszcza melodie grające w najbardziej dramatycznych momentach: dawno już nie miałem do czynienia ze zręcznościówką charakteryzującą się równie nastrojową oprawą dźwiękową.

Zmiany małe, lecz istotne

Nowości wprowadzone w Definitive Edition nie zmieniają w istotny sposób esencji gry, lecz mimo to usprawniają ją w zauważalny sposób. Fanom ekstremalnych wyzwań udostępniono kolejne poziomy trudności, z którymi poradzą sobie wyłącznie absolutni mistrzowie znający ten tytuł jak własną kieszeń. Naprawione zostało jedno z większych niedociągnięć oryginalnej wersji, czyli niemożność powrotu do kilku lokacji w celu zebrania przeoczonych wcześniej bonusów – teraz cała kraina stoi przed nami otworem i nic nie stoi na przeszkodzie do zebrania wszystkich sekretów. Miły dodatek stanowi też zupełnie nowy etap, w którym mamy okazję pokierować postacią inną niż Ori, chociaż nie należy nastawiać się na więcej niż kilkadziesiąt minut rozrywki.

Nowy król platformówek

Ori and the Blind Forest: Definitive Edition to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika gier zręcznościowych – projekty poziomów, grafika, muzyka, animacje, wreszcie sama rozgrywka – niemal wszystko stoi na niesamowicie wysokim poziomie, a okazjonalne słabostki nie zmieniają tego, iż mamy do czynienia z owocem miłości twórców do reprezentowanego tu gatunku. Jeśli nie boicie się wyzwań i wielokrotnego powtarzania trudnych fragmentów aż do perfekcyjnego wykonania wymaganych czynności, marsz do sklepów.

Plusy:

  • urzekająca oprawa audio-wizualna
  • lokacje
  • klimat
  • grywalność
  • doszlifowanie słabości poprzedniej wersji gry

Minusy:

  • słaba fabuła
  • miejscami jednak zbyt wysoki poziom trudności
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.5
Ocena recenzenta
8.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Ori and the Blind Forest
Producent: Moon Studios
Wydawca: Nordic Games
Dystrybutor polski: CDP.pl
Data premiery (świat): 11 marca 2015
Data premiery (Polska): 28 czerwca 2016
Wymagania sprzętowe: Intel Core 2 Duo E4500 2.2GHz / AMD Athlon 64 X2 5600+ 2.8 GHz, 4 GB RAM, GeForce 240 GT / Radeon HD 6570 – 1024 MB, 11 GB wolnego miejsca na dysku twardym
Strona WWW: www.oriblindforest.com/
Platformy: PC, Xbox ONE
Sugerowana cena wydawcy: 79,99 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.