Otóż gra przeniesie graczy na drugą stronę wyspy - to zaś oznacza, że dostępne będą bardziej rozległe i nieograniczone tereny działań.
Natomiast sama fabuła (która przedstawiać ma te same wydarzenia co w poprzedniej części, jednak z innej perspektywy) ma być mniej liniowa, a cała kampania w trybie dla pojedynczego gracza, na średnim poziomie trudności, ma wyciąć około 8-10 godzin z życiorysu. Multi zawierać ma nowy tryb rozgrywki, który oparty ma być na pracy zespołowej.
Sztuczna Inteligencja ma zostać podrasowana - wrogowie mają bardziej dokładnie wykonywać przyjęte taktyki, a także lepiej reagować na to co obserwować będą gracze na ekranie monitora.
Jak to w nowej odsłonie FPS-a tak i tutaj nie mogłoby zabraknąć nowych broni - w rękach Psycho dzierżyć będzie mógł dwa nowe narzędzia zagłady: wyrzutnię granatów i podwójny SMG. Do tego dojdą pojazdy takie jak uzbrojony jeep, Scout Recon czy poduszkowiec.
Crytek zapowiada lepszą optymalizację kodu gry, co pozwoli na płynniejsze działanie na słabszym sprzęcie. Ponadto Crysis: Warhead do grania w pełnych detalach nie będzie wymagał kart graficznych obsługujących nową generację DirectX oznaczoną numerem 10.
Ciekawostką jest też fakt, że w roli lektora wystąpi Susanna O'Connor, która współpracowała wcześniej przy tworzeniu BioShocka.
Crysis: Warhead powinien mieć swoją premierę we wrześniu, zaś polskim dystrybutorem będzie firma Electronic Arts Polska.