Metro Exodus – Sam's Story
Sam’s Story to drugie a zarazem wieńczące rozszerzenie fabularne do gry Metro Exodus studia 4A Games. DLC rozwija losy Sama – jednego ze Spartan, którzy towarzyszyli Artemowi w głównej części.
Najnowszy dodatek, podobnie jak podstawka i The Two Colonels, oferuje jednoosobową strzelankę z naciskiem na eksplorację i zwiad. Wcielamy się w Amerykanina, byłego żołnierza, który dociera do Władywostoku, gdzie rozpoczyna emocjonującą, pełną przyjaźni, wielu wesołych oraz ciężkich chwil podróż przez nadmorskie miasto i doświadcza jego postapokaliptycznych uroków na czele z bandytami, mutantami, pewnym kapitanem oraz nazbyt ambitnym Tomem. Protagonista pragnie znaleźć sposób na powrót do domu i odnalezienie siedemdziesięcioletniego ojca, w tym celu musi dotrzeć aż do San Diego, przy czym środek transportu, jakim zamierza przepłynąć ocean, pozostawia co najmniej mieszane uczucia.
Nim jednak dopnie swego, musi najpierw dogadać się z miejscowym wierchuszką Tomem, znaleźć sprzymierzeńców, wykonać szereg misji i mieć nadzieję, że któraś ze stron nie zabije go przed czasem. I jak to bywa, przysługi wymagają podróży przez najbardziej obskurne, przerażające oraz niebezpieczne tereny oraz lokacje Władywostoku. Chociaż więc zmienił się bohater, to główne założenia rozgrywki pozostały niezmienne – znów trzeba narażać życie aby osiągnąć cel.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo
Pod względem klimatu Sam’s Story jest znacznie bliższe otwartym przestrzeniom podstawowej wersji Exodus niż dusznych tuneli The Two Colonels. Sam przemierza podmokłe i zalane mieszkania, bloki i fabryki, tępiąc bandytów oraz gniazda mutantów. W dzień jest pusto, nocą przerażająco; nieludzkie istoty wyłażą ze ścian, ślepe psy pożerają padliny, wszędzie czai się zmutowane robactwo, a wpadnięcie do wody może skończyć się uduszeniem przez równie obrzydliwe paskudztwo. Pod tym względem dodatek oferuje wrażenia równe tym w podstawce; a to jedynie część panoramy Władywostoku. Jak przekona się główny bohater, człowiek pozostał najbardziej przerażającą istotą. Twórcy zapewniali, że podróż w Sam's Story dostarczy zupełnie nowych wrażeń i tak też w rzeczywistości jest.
Podobnie jak pułkownik Chlebnikow z pierwszego DLC, protagonista nie pozostał niemową. Dzięki temu wrażenia z gry są naturalniejsze, pełne niespodzianek i ciekawych osobistości, z którymi chwila rozmowy nadaje całości większego klimatu. I tu zaczyna się prawdziwa karuzela, bo chociaż bandyci pozostali jednowymiarowi, to kapitan Eduard Barabow czy Tom są skrajnie różnymi i intrygującymi osobami. Bardzo emocjonujące będzie zwłaszcza spotkanie z kapitanem, które dla Sama stanie się ucieczką od trosk zniszczonego świata. Co prawda podobne fragmenty są tu wyjątkami, jednak dość nieźle rekompensują klimat, który w The Two Colenels namiastka życia, jakie wiedli Spartanie mieszkający w pociągu. Przez kilka miesięcy był ich domem co wyraźnie wyczuwało się w warstwie narracyjnej i fabularnej. Można było podsłuchać rozmowy towarzyszy, zagadać, uczestniczyć w życiu załogi. Teraz Sam skazany jest na samotność z nielicznymi wyjątkami.
Po co zmieniać dobre
Mechanicznie Sam’s Story kontynuuje dobrą passę Exodusa. Nadal nacisk położono na walkę bronią palną, ograniczając potyczki wręcz do niezbędnego minimum. Co więcej bohater szybko dostaje ciekawe zabawki, takie jak karabin snajperski, tłumiki czy google z noktowizorem. Wystarczy jedynie dobrze poszukać, bo twórcy solidnie poukrywali skrytki w świecie gry. Nieco trudniej jest z konserwacją broni oraz uzupełnianiem ekwipunku. Podróż nie daje zbytnio możliwości na jakąkolwiek bazę wypadową, przez co stoły warsztatowe (w których można ulepszyć broń i ekwipunek), są rozrzucone w różnych lokacjach. Warto więc mocniej eksplorować przybytki i zbierać rupiecie oraz części. Poza tym podobnie jak w głównej części Artem, tak teraz Sam będzie znajdował listy i notatki będące świadectwem historii osób i ich ostatnich emocji. Przy czym w Sam’s Story pojawia się jeden znaczący motyw przewodni – muzyka, która głównemu bohatera jest wyjątkowo bliska.
Sam’s Story to kolejne świetne rozszerzenie, które zabiera w świat Metra, dając możliwość raz jeszcze cieszyć się ciężką, trudną i wymagająca przygodą, pozwalająca poznać postapokaliptyczne uniwersum. Owszem DLC ma swoje minusy, w tym chyba najbardziej irytujący, czyli akcent Sama, czy błędy objawiające się wiszącymi w powietrzu przedmiotami, a miejscami źle złożonymi teksturami. Jednak to i owo można twórcom wybaczyć, bowiem wszystko z nawiązką rekompensuje fabuła. Nowy dodatek świetnie zamyka serię Metro Exodus pokazując, że gdzieś tam nadal żyją ludzie i mają się wyjątkowo dobrze razem ze swoimi chorymi pomysłami.
Plusy:
- zachowanie klimatu z Metro Exodus
- postać Sama
- fabuła
Minusy:
- amerykański akcent Sama
- źle złożone tekstury
- mniejsze irytujące błędy
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:



Seria wydawnicza: Metro Exodus
Producent: 4A Games
Wydawca: Deep Silver
Data premiery (świat): 11 lutego 2020
Wymagania sprzętowe: Intel Core i7-4770K 3.5 GHz, 8 GB RAM, GeForce GTX 1070 / Radeon RX Vega 56 8 GB, Windows 7 (SP1) / 8 / 10, 59 GB wolnego miejsca na dysku twardym
Nośnik: dystrybucja cyfrowa
Strona WWW: www.metrothegame.com/en-gb/
Platformy: PC, PlayStation 4, XboxOne
Sugerowana cena wydawcy: 75,00 zł
Wersja demo: nie