Magicka 2

Odgrzewana pieczeń z goblina

Autor: Tomasz 'Asthariel' Lisek

Magicka 2
Kule ognia, jakkolwiek użyteczne, po pewnym czasie tracą swój urok – jednak kto każe się do nich ograniczać? Do wyboru są również ściany lodu, bomby, zabijające nieumarłych zaklęcia uzdrawiające, eksplodujące głazy, pioruny kuliste, przywoływanie feniksów... wystarczy tylko wpisać odpowiedni zlepek liter i voilà... o ile twój towarzysz nie zabije cię wcześniej.

Powstała w 2011 roku Magicka jest jednym z tych tytułów, które bez cienia wątpliwości możemy nazwać oryginalnymi. Były już gry action RPG z systemem kooperacji między graczami, ale dzieło Arrowhead Game Studios wyróżniał system magii: zamiast zwykłego i przyziemnego celowania i klikania, od czasu do czasu przerywanego wciśnięciem jednego przycisku, tutaj wymagane było tworzenie złożonych kombinacji różnych żywiołów poprzez pisanie na klawiaturze, dzięki czemu gra była prosta do opanowania, lecz jednocześnie wymagająca skupienia. Powstała 4 lata później kontynuacja to powtórzenie elementów, które zapewniły grze sukces, wraz z ulepszoną oprawą audiowizualną. Niestety, zaledwie powtórzenie, jako że zbyt mało tu nowości, by Magickę 2 można było z czystym sumieniem nazwać pełnoprawnym rozwinięciem zapoczątkowanej wcześniej idei.

DFFFF czy RASSA?

Rzucanie czarów pozostało takie samo w zarysie, różnice tkwią w szczegółach. Używanie konkretnych kombinacji żywiołów prędko zaczyna przychodzić instynktownie, tak samo jak unikanie logicznych ograniczeń: łącząc zaklęcie miotające głaz z płomieniami, tworzymy kulę ognia, a laser wraz z zaklęciem uzdrawiającym pozwala na leczenie sojuszników na dystans. Z kolei rzucanie czarów opartych na elektryczności, samemu będąc przemoczonym, jest z oczywistych względów odradzane. Kombinacji jest sporo, lecz mniej niż w pierwszej części gry, jako że usunięto kilka nadużywanych przez graczy kombinacji czarów. Moim zdaniem to błąd – czy nie wystarczyłoby samo ich osłabienie w celu zwiększenia konkurencji między dostępnymi środkami, ale pozostawienie w grze? Braki w magicznym arsenale w pewnym sensie równoważy wprowadzenie zaklęć rzucanych po wciśnięciu zaledwie jednego przycisku, z których mamy do dyspozycji cztery jednocześnie, jednak możemy ich użyć jedynie raz na jakiś czas, podczas gdy zwykłe kombinacje są dostępne w każdym momencie.

Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę

Zdecydowanie największą zaletą jest tryb kooperacji przyjemnie jest walczyć w towarzystwie przeciwko wrogom, jednak absolutnie rozbrajająco jest bronić się przeciw mniej lub bardziej umyślnym zaklęciom własnych kompanów. Oczywiście, można się wzajemnie wspierać i uzdrawiać, ale bądźmy szczerzy: nie dlatego gra się w Magickę. Na każdą kulę ognia wysłaną w kierunku goblinów przypada jedna "przypadkowo" trafiająca w sojusznika, co oczywiście wymaga adekwatnej odpowiedzi, dzięki czemu graczom nigdy nie grozi nuda.

Niestety nie jest równie przyjemnie przy zabawie w pojedynkę. Wspólnie gra się znacznie prościej dzięki możliwości uzdrawiania się nawzajem, a wszelkie ewentualne zgony wynikające z bratobójczego ognia dostarczają okazji do śmiechu. Samotna rozgrywka jest bardziej wymagająca, zwłaszcza że zdecydowanie zbyt często śmierć zależy od zaledwie jednego błędu i nie ma wystarczająco rozległych możliwości uniknięcia zmasowanego ataku wroga. Co gorsza, w przeciwieństwie do pierwszej części, w której można było dowolnie przemieszczać się po mapach podczas walk, w Magicka 2 kamera często zostaje zablokowana aż do momentu pokonania wszystkich przeciwników, przez co możliwości unikania ataków zostają znacznie ograniczone i to w wyjątkowo sztuczny i wymuszony sposób.

Nieśmieszny żart

Szkoda też, że jak na grę reklamowaną jako komediowe fantasy Magicka 2 tak naprawdę niewiele ma wspólnego z komediowością – to kolejna produkcja, w której twórcy mylą pojęcie żartu z nawiązaniem do popkultury, co jest dość leniwym podejściem, a już absolutnie najgorsze jest powtarzanie tego samego "dowcipu" od początku części pierwszej aż do zakończenia kontynuacji, co można uznać jedynie za desperacką próbę stworzenia mema.

Magicka 2 niespecjalnie zasłużyła na cyferkę przy tytule – gra sprawia bardziej wrażenie rozszerzenia do części pierwszej aniżeli pełnoprawnej kolejnej części. Oczywiście, grafika została znacznie poprawiona, lecz nowości w mechanice gry jest zbyt niewiele, zubożono dostępne kombinacje zaklęć w porównaniu do Magicki, gra w trybie dla pojedynczego gracza po prostu męczy oraz zdecydowanie zbyt często jak na ukończony produkt natrafiamy na błędy takie jak wyrzucanie do pulpitu. Źle nie jest, ale pomijając lepszą oprawę audiowizualną nie widzę powodu, dla którego ci pozbawieni dotychczasowego kontaktu z serią powinni zagrać w najnowsze dzieło Arrowhead Game Studios, jeśli mają do dyspozycji lepszą pod każdym innym względem część pierwszą.

Plusy:

Minusy: