Lucid Dream

Smutna historia na granicy jawy i snu

Autor: Henryk Tur

Lucid Dream
Życie małej Lucy jest smutne. Porusza się na wózku, a po śmierci jej taty matka zaczęła rozmawiać sama ze sobą. Dziewczynka chce jej pomóc, dlatego wyrusza do świata snów, aby znaleźć rozwiązanie tego problemu…

Lucid Dream to pozycja polskiego studia Dali Games. Jak samo reklamuje swoją produkcję, jest to przygodówka w klasycznym stylu point & click. Lucy zaczyna podróż w swoim domu złożonego z jednego pokoju oraz kuchni. Już na pierwszy rzut oka widać, że rodzinie nigdy się nie przelewało: stare meble, kuchnia na węgiel i niewiele sprzętu w połączeniu z niepełnosprawnością bohaterki tworzą smutny, depresyjny klimat, a kiedy zaraz na początku gry odkrywamy, że matka bohaterki ma – prawdopodobnie – halucynacje, robi się nieprzyjemnie.

Wyzwoleniem dla Lucy jest świat snów, do którego udaje jej się przedostać pewnego wieczora. Spotyka tam Onejromantę, który może sprawić, że znajdzie swojego ukochanego tatę i będzie w stanie pomóc matce. Jednak aby tego dokonać, musi odwiedzić wiele dziwnych, często niebezpiecznych miejsc. Sukces zależy od logicznego myślenia oraz – jak na point & click przystało – zbierania przedmiotów i używania ich we właściwych miejscach.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy jest to pozycja adresowana do osób dorosłych, czy do młodszych graczy. Z jednej strony mamy tu smutną historię, która pasuje do tej pierwszej grupy, a z drugiej – bajkowo-senne światy bardziej kojarzące się z dziećmi. Sama mechanika gry to klasyczna przygodówka: wskazujemy Lucy, gdzie ma się przemieścić, przyglądamy przedmiotom, zbieramy, łączymy ze sobą w inwentarzu, a następnie używamy. Nihil novi, ale nikt nie spodziewał się nowatorskich rozwiązań.

Od czasu do czasu pojawiają zadania logiczne, jak konieczność ułożenia łamigłówki czy zastosowania różnego rodzaju mechanizmów. Zarówno one, jak i zadania stawiane przez fabułę nie są trudne – bez problemu powinni poradzić sobie z nimi młodsi gracze. Cała rozgrywka to około 4 godzin, czyli na upartego można ją zakończyć w jeden wieczór.

Może się podobać oprawa wizualna, zwłaszcza w różnych lokacjach świata snu. Czasami jest radosna i kojarzy się z baśniami, co mocno kontrastuje ze światem realnym – brudnym, mrocznym i po prostu brzydkim. Niektóre z lokalizacji potrafią zapaść w pamięć, a ładnie wykonane animacje cieszą oko. Z kolei na minus zapisuje się prostota zadań – choć Lucid Dream nie zalicza się do pozycji "prowadzących za rączkę", raczej nikt nie będzie musiał sięgać po poradnik czy podpowiedzi. Tym bardziej, że podpowiedź dla każdego etapu możemy odblokować w dzienniczku Lucy. Gorzej, że niektóre zadania wydają się wciśnięte do gry na siłę – może w celu wydłużenia jej czasu?

Mimo to nie żal spędzonego nad Lucid Dream czasu. Łatwo z miejsca poczuć sympatię do bohaterki i wyczekiwać poznania się kolejnego zakątka świata snów. Nie polecam miłośnikom złożonych przygodówek, zwłaszcza takich, gdzie ma się do wyboru opcje dialogowe lub kilkanaście dostępnych lokalizacji.

Plusy

Minusy