» Wieści » Ile zajmie przejście Tomb Raidera?

Ile zajmie przejście Tomb Raidera?

|

Ile zajmie przejście Tomb Raidera?
Karl Stewart, przedstawiciel studia Crystal Dynamics, stwierdził, że przejście kampanii najnowszej odsłony Tomb Raider zajmie 12–15 godzin zależnie od obranego stylu gry. Nowy Tomb Raider będzie prequelem serii, dzięki któremu gracze poznają historię Lary Croft.

Premiera planowana jest na 5 marca 2013 roku.
Źródło: Eurogamer
Tagi: Lara Croft | Tomb Raider


Czytaj również

Komentarze


Specu
   
Ocena:
+2
No to wybitnie słabo... lubię serię, ale poczekam te 18-20 miesięcy zanim stanieje do 49zł... Ponad 100zł za weekend grania, słabo...
27-11-2012 11:18
angel21
   
Ocena:
0
Bardzo słabo, zwłaszcza, że to ma być sandbox. Szkoda :).

btw. chyba w każdej serii poznajemy jakąś tam historię Lary xD
28-11-2012 13:08
Salantor
   
Ocena:
0
12-15 godzin to obecnie standard. Nie wiem, czego się spodziewaliście :P

To swoją drogą ciekawe, że liczące dziesiątki (setki?) osób studia tworzą przez długie miesiące (abo i lata) grę, która przeciętnemu człowiekowi zajmie jeden, max dwa weekendy. Żeby to jeszcze miało multi, ale singiel? Niezłe marnowanie czasu.
28-11-2012 13:14
Nivellen89
   
Ocena:
0
@Salantor
Najciekawsze jest to że kiedyś studia były mniejsze a przejście ich gier zajmowało/zajmuje bardzo dużo czasu...

Widać gdzie kucharek 6 tam nie ma co jeść...
30-11-2012 15:27
Salantor
   
Ocena:
0
Zajmowało, bo były trudniejsze, albo robiło się sporo rzeczy tylko dla marnowania czasu. Coś jak grind we współczesnym MMO :]
30-11-2012 15:28
TowarzyszT
   
Ocena:
+1
Jeśli jest się fanem Lary to czas spędzony z nią, nawet najkrótszy jest wart każdych pieniędzy;) Tak jestem fanem Lary...:P
30-11-2012 16:50
~adlyt

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Rowery z drewna 150 lat temu tez robila jedna osoba. Kiedys gry byly proste technicznie i przedluzanie rozgrywki nic nie kosztowalo. Teraz dodatkowe cinematic experience, grafika, skrypty etc etc naprawde kosztuja czas i prace setek osob. Mimo opinii czesci graczy nie jest to spisek. Zawsze mozna pograc w Tibie jak chce sie tanio spedzic duuuuzo czaso z rozrywka w jakosci -10.
02-12-2012 11:24
Salantor
   
Ocena:
0
Można też sięgnąć po mnogość gier robionych przez małe studia, które dużym tytułom w niczym nie ustępują.
02-12-2012 15:06
Specu
    @adlyt
Ocena:
0
a po co udziwniać coś co się sprawdza? gra może być słaba technicznie, ale dawałą to co najfajniejsze - frajdę. Tomb Rider 2, mimo że ma na karku już 15 lat, cały czas jest bardzo solidną grą wartą polecenia. Szczerze? W tym momencie wolałbym produkcje z grafiką a'la rok 2002/04, która zapewni mi te 40-60 godzin gry, niż najnowsze wodotryski z kiepską fabułą, która na końcu daje poczucie zmarnowanego weekendu przy grze.
02-12-2012 19:36
~Adlyt

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Specu

Ja bym wolal zeby filmy nie mialy dzwieku i koloru bo dawno temu bez nich tez byly klimatyczne. Rynek sie zmienia. Tytuly klasy A chca sie dobrze sprzedac, dlugo sie produkuja i nikomu sie nie oplaca zeby obnizac jakosc kontentu i intensywnosc przezycia zeby dac wiecej pustych godzin gry. Gracze sa rozni, to nie tylko gimnazjalisci z kupa wolnego czasu. Chcesz dlugich gier to odpalaj sztucznie wydluzane MMO albo niezalezne produkcje nastawione na mniej casualowy rynek.
Jesli jakosc kontentu jest nikomu nie potrzebna wg ciebie to byc moze znasz sie na ekonomi i rynku gier lepiej niz ich wydawcy. COD trwa 5h a i tak co roku bije kolejny rekord guinnesa. Gry klasy A kosztuja 20-60 mln baksow nie wliczajac promocji a Tomb Rider to jedna z bardziej rozpoznawalnych marek. Nikt tu niczego nie zaryzykuje. Dlugosc gry nie ma nic wspolnego z jakoscia fabuly za to ma bardzo duzo wspolnego z jakoscia kazdego innego elementu. Zawsze mozna posiedziec w Skajrimie 200 h i zobaczyc jak atrakcyjny fabularnie jest kontent generowany prawie procedyralnie.
03-12-2012 08:47
Nivellen89
   
Ocena:
0
@Adlyt
Po co zaraz taki bulwers :P

Argumentacja, że jak coś wszyscy kupują to oznacza, że to jest zajedwabiste jakoś do mnie nie trafia... Masy mają to do siebie, że dosyć często się mylą :)
Jasnym jest że nikt mnie nie zmusza do kupowania "krótkich" gier - tu mam wolną rękę. Ale niektórzy producenci przesadzają i robią ultrakrótkie gry i chcą za to bajońskie sumy. To ja wolę iść do kina na film akcji - kosztuje niej i mam podobną intensywność.

BTW Ty chyba inaczej rozumujesz długość gier niż tu obecni. Dla Ciebie długa gra = ślęczenie nad kompem i wykonywanie tych samych nudnych czynności. Ty chyba nie grałeś np. w Baldur's Gate 2 to gra długa i zróżnicowana...

PS Kiedyś też powstawały krótkie, intensywne gry ale niewiele z nich utrwaliło się w pamięci.
04-12-2012 17:29
~adlyt

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Gram od 20 lat wiec zaliczyłem BG 2. Dodam, że za tydzien zalicze to jeszcze na ipadzie. Mysle ze nie dostrzegasz jak rynek gier sie zmienia. Baldurs to niestety historia. Dawno i nieprawda. Ale jest tez swietnym przykladem na udowodnienie mojej tezy. Przeniesienie kontentu, tresci w nowy silnik 3d i dodanie wielu fajnych oskryptowanych przerywnikow filmowych kosztowalo by pewnie tyle co blockbuster filmowy. Przy dzisiejszym otwarciu na rynek casualowy jego wynik sprzedazowy bylby pewnie zartem w skali do zainwestowanej kasy.
Nie bulweruje sie ale rozwala mnie wszechobecne marudzenie, ktore zaczyna przypominac onetowe stekanie. Ponadto to jest wlasnie takie gadanie w stylu: dzis juz nie ma muzyki rokowej, prawdziwy metal umarl etc etc. Moi dziadkowie tez dziwili sie moim rodzicom, ze ci sluchaja Beatlesow :D
05-12-2012 11:05
Salantor
   
Ocena:
0
Skyrim się sprzedał całkiem nieźle, w planach jest The Elder Scrolls: Online. Mount and Blade doczeka się wkrótce drugiej części. Ilość modeli w GTA też nie jest jakaś zatrważająco wysoka. Powtarzalny content też może dostarczać funu :]
05-12-2012 11:12
~Adlyt

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
GTA i Skyrim to masakrycznie drogie gry. Ponadto oba tytuly to sandboxy. Inna struktura. Patrzac kompletnie subiektywnie to Skyrim owszem, jest niezwykle rozbudowany i wielki. Dla mnie jebdnak wszystkie elderskrolsy sa nudne, mialkie i proceduralne. Glowne watki fabularne maja poziom dobranocki. Herezja :p Sa ludzie, ktorzy siedza tam po 200h. Dla mnie jest cienka geanica pomiedzy marnowaniem czasu w Skaju jak i w Wowie.
06-12-2012 07:31
Nivellen89
   
Ocena:
0
Rozumiem jak rozwija się rynek, ale trochę jest mi żal nie nie rozwija się on według moich potrzeb :P

Problemem sporej ilości nowych gier jest także to, że coraz bardziej traktują one graczy jak debili.
Przykład: w Morrowindzie jaskinie były w miarę rozbudowane - można było długo iść jakimś korytarzem by okazało się, że to ślepy zaułek, że trzeba było wcześniej skręcić w lewo; w Skyrim mamy powrót do Super Mario - idź naprzód prostym jak drut korytarzem, jak zrobisz co trzeba to na końcu znajdziesz wyjście na powierzchnię.
A obecne gry akcji? Często ta cała wartka akcja sprowadza się do oglądania interaktywnego filmu i przyciskania klawiszy odpowiednich momentach...
No ale skoro lud chce takie gry to takie gry robią.

Muszę jednak dostrzec też pozytywne aspekty nowych gier. Np. Jak gram w Baldur's Gate, Icewind Dale czy w Morrowinda to irytuje mnie brak wpływu na fabułę jaki daje mi Wiedźmin. No fizyka w grach to też dla mnie standard, którego taki Half-Life czy GTA Vice City nie mają...

Wiesz czasami chce się aby gra która zauroczyła trwała jak najdłużej. Można ją przechodzić co prawda po kilka razy, ale najlepiej jest zawsze wtedy kiedy nie wiesz co czeka Cię dalej...

BTW Każda gra to marnowanie czasu nie ważne czy zajmuje 5h czy 200h. No chyba że ma się z tego jakieś pieniężne korzyści :)
06-12-2012 10:09

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.