Graven: The Purple Moon Prophecy
Odwieczna walka
Graven: The Purple Moon Prophecy zabiera nas do wyludnionego miasteczka we francuskiej Bretanii, gdzie młoda archeolożka podąża tropem starożytnych menhirów, które mogą zmienić postrzeganie druidyzmu. Chwilę po wyjściu z taksówki dziewczyna trafia w sam środek konfliktu między siłami dobra i zła. Tej nocy ma spełnić się pewna przepowiednia: ze swej klatki zostanie uwolniony demon i ponownie zacznie siać terror na Ziemi.
Fabuła nie powala na kolana – po raz kolejny zostajemy rzuceni w wir walki między siłami nieczystymi oraz obrońcami dobra. Nie ma tutaj nawet chwili zawahania czy niedomówienia z czym przyjdzie się nam zmierzyć. Twórcy odkrywają karty już w pierwszej animacji wprowadzającej nas w świat gry. Później również próżno szukać większych niespodzianek, a zwrot akcji przygotowany mniej więcej w połowie scenariusza jest oczywisty. Natomiast nasze odwiedziny w mitycznym Avalonie oraz wydarzenia z tym związane są tak infantylne, że konia z rzędem temu, kto znajdzie bardziej naiwne rozwiązania scenariuszowe.
Ukryte zagadki
Na szczęście poziom fabuły nie jest rzeczą, dla której ktokolwiek sięga po takie tytuły. Podstawą są tutaj łamigłówki, a ich poziom wygląda naprawdę nieźle. Naszym głównym zadaniem jest oczywiście znajdowanie ukrytych przedmiotów. Pod tym względem nie ma się do czego przyczepić. Dostrzeżenie rozrzuconych i schowanych w różnych zakamarkach rzeczy wymaga całkiem sporo wysiłku i koncentracji. Przynajmniej parę razy chwytałem się na tym, że kursor niebezpiecznie zbliżał się do przycisku "pomoc", a to nie zdarza mi się zbyt często w HOPAch.
Oprócz klasycznych dla tego gatunku zagadek, twórcy zafundowali nam kilka minigier logicznych. Niestety, te nie prezentowały już tak równego poziomu. W większości przypadków rozwiązywało się je w biegu. Tylko jedna z nich zmusiła mnie do trochę większego wysiłku. Dodatkowo ostatnim składnikiem gry mającym pobudzić nasze szare komórki były znajdźki w postaci gałązek jemioły oraz elementów kamiennej mozaiki. Niby nic szczególnego, jednak był to zajmujący element.
Średnio to widzę
Lokacje, które przyjdzie nam zwiedzić, prezentują się naprawdę ładnie. Każda z nich szczegółowa, w pełni oddająca ich charakter oraz podkreślająca nastrój historii. Całość psują niestety momenty, w których nasza protagonistka wdaje się w dyskusje z innymi bohaterami. Część z dialogów przedstawiana jest w postaci znanej głównie z gier RPG, gdzie rozmówca wysuwa się na pierwszy plan, a jego kwestie wyświetlane są na ekranie – niestety nie wygląda to najlepiej. Całkiem przyzwoicie prezentuje się za to dubbing, widać, że aktorzy przyłożyli się do swojej pracy. Jeśli mowa o muzyce to wtapia się w tło, że praktycznie nie zwraca się na nią uwagi.
Jak zatem ostatecznie prezentuje się Graven? Jeśli ktoś ma ochotę na niewyszukaną rozrywkę w nudny wieczór, to spokojnie może sięgnąć po ten tytuł. Przejście gry zajmuje około 5-6 godzin i w tym czasie nie będziemy się specjalnie nudzić. Choć fabuła mocno zawodzi, to same łamigłówki potrafią przykuć uwagę, a lokacje cieszą oko. Jednak jeśli ktoś nie jest wielkim fanem tego rodzaju zabawy, spokojnie może pominąć tę grę.
Plusy:
- trudne zagadki
- ładne lokacje
Minusy:
- fabuła
Mają w kolekcji: 1
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:



Producent: Orchid Games
Wydawca: Orchid Games
Dystrybutor polski: IQ Publishing
Data premiery (świat): 29 września 2016
Strona WWW: www.orchidgames.com/graven
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 9,99 EUR