» Wieści » EA przejmuje prawa do marki Syndicate

EA przejmuje prawa do marki Syndicate

|

EA przejmuje prawa do marki Syndicate
Od dłuższego czasu w branży gier komputerowych dyskutuje się na temat rzekomej współpracy studia Starbreeze z EA nad wznowieniem dawnego hitu Syndicate.

Oliwy do ognia dodał dziś serwis Superannuation, ujawniając nowe zastrzeżenia znaków towarowych dotyczących gier komputerowych, gier online, figurek i podobnych przedmiotów związanych z marką Syndicate.

Jednak takie zabiegi rzadko gwarantują, że gra faktycznie jest w produkcji. Częściej po prostu dystrybutor stara się chronić swoją własność. Niemniej, zaangażowanie developera i popularność marki, w połączeniu z wypowiedziami pracowników EA, sprawiają, że plotka wydaje się być wiarygodna.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Źródło: Evil Avatar
Tagi: EA | Syndicate


Czytaj również

Komentarze


pancake_pl
   
Ocena:
+3
pierwszy syndicate wymiatał (i w sumie nadal wymiata). powrót tej gry mógłby być rewelacją... gdyby nie była to EA... dobrze imo syndicate wyglądałby w pewnym sensie skrzyżowany z GTA - wielki świat, w którym się poruszamy i tylko od czasu do czasu powrót do bazy by kontrolować badania (trochę jak SC2 między misjami). oczywiście trzebaby zmienić koncepcję by nie było to przejmowanie władzy nad światem, a na przykład nad jednym małym pańswem, ale... czemu nie?
06-08-2010 10:59
Cherokee
   
Ocena:
+1
dobrze imo syndicate wyglądałby w pewnym sensie skrzyżowany z GTA

Dokładnie tak, a nawet bardziej. Myślę, że cyberpunkowe GTA byłoby niesamowitym hitem. Zwłaszcza utrzymane z chłodnej, czarno-zielonej tonacji znanej z niektórych leveli Syndicate'a. Jeszcze możliwość hackowania komputerów i wpływania w ten sposób na świat (od otwierania drzwi do ghost-hackingu) - po prostu licencja na drukowanie pięniedzy. ;-)

Spodziewałem się, że Rockstar sam pójdzie w tym kierunku. Ku memu zaskoczeniu poszedł w przeciwnym (Red Dead Redemption). Może remake Syndicate'a wypełni tę wołajacą o zagospodarowanie niszę. :-)
06-08-2010 11:15
~g

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Z jednej strony Cyberpunkowe GTA kusi, z drugiej strony nie zapominajmy, że Syndicate był gdzieś pomiędzy action shooterem a tactical shooterem, dowodziliśmy zespołem 4 agentów, którzy (poza tym, że byli beznamiętnymi cyborgami szprycowanymi narkotykami bojowym), byli dość expendable.

GTA to zaś w sumie prosta sandboxowa łupanka z dużym naciskiem na jazdę autem. Zupełnie inny typ gry.

Gdzieś pomiędzy (RPG/tactical shooter z elementami sandboxa) jest oczywiście doskonały, świetny i w ogóle och-i-ach-wyjdź-za-mnie Deus Ex.

Myślę, że równie ciekawe byłoby połączenie Cyberpunkowych realiów z czymś pokroju Rainbow Six, Hidden & Dangerous czy SWAT3, czyli rodzaju gier taktycznych, które wymarły bo okazały się za wymagające od statystycznego gracza.

Być może EA postawi na jakąś sprawdzoną formułę, czyli tactical shooter z coopem/team managementem (jak Kane&Lynch czy inny Mass Effect). Raczej nie sandbox, bo mimo wszystko tutaj Rockstar króluje i nie wiem, jak EA mogłoby to przebić.
06-08-2010 14:40
Cherokee
   
Ocena:
0
Syndicate był gdzieś pomiędzy action shooterem a tactical shooterem

Tylko że w praktyce część taktycza właściwie nie istniała z uwagi na kuriozalne AI wrogów, polegające na biegnięciu w linii prostej do agenta nr 1. To jeden z najwiekszych minusów tej gry - jest piękna ale piekielnie nudna. 90% leveli polega na szybkim znalezieniu waskiego gardła i czekaniu aż wszyscy wrogowie dadza sie wyrżnąć.

GTA to zaś w sumie prosta sandboxowa łupanka z dużym naciskiem na jazdę autem. Zupełnie inny typ gry.

I akurat moim zdaniem idealny.

Seria GTA już zawiera element punk - osadzona w środowisku miejskim, pełna przemocy i cynicznych bohaterów z półswiatka. Wystarczy do tego dołożyć świat w konwencji cyber i właściwie mamy gotowy produkt.

Sandbox z fabułą natomiast pasuje znakomicie, bo cyberpunk to własnie wizja miasta przyszłości i społeczeństwa je zamieszkujacego. Jakiż model gry pozwala na lepszą eksplorację tej wizji niż sandbox?

Natomiast brak taktycznych elementów walki absolutnie by mi nie przeszkadzał. Taktyka walki w ogóle to ostatnia rzecz, którą cyberpunk się zajmuje.
06-08-2010 15:53
Gerard Heime
   
Ocena:
0
Cyberpunkowy sandbox byłby fajny, ale przecież mówimy nie o jakiejś tam nowej cyberpunkowej gierce, a o wskrzeszeniu serii Syndicate. By ta gra mogła nazywać się Syndicate, powinna w jakiś sposób kontynuować ideę poprzedniczek (np. gameplayem). Sama otoczka cyberowa to za mało.

Poza tym, nie wierzę by EA poszło w stronę sandboxa. Ale marzyć zawsze można.
06-08-2010 20:29
Cherokee
   
Ocena:
0
By ta gra mogła nazywać się Syndicate, powinna w jakiś sposób kontynuować ideę poprzedniczek (np. gameplayem).

I tak i nie. W linkowanej notce jest ciekawa wypowiedź na ten temat:

"Jeśli pamiętasz wszystkie stare klasyki w które grałeś, jeśli wrócisz i zagrasz w nie teraz, nie będą takie same. Były właściwe dla swoich czasów, a ich atutem może być pojawienie się w formie właściwej dla obecnych czasów. Spojrzę na nie od tej strony, myślę, że jest szansa by przywrócić je w przyszłości, lecz jedynie gdy nadejdzie właściwy czas i nie po prostu jako remake czy coś w tym stylu. Musielibyśmy zrobić to w sposób zgodny z oryginalnymi założeniami, lecz stworzyć świetną współcześnie grę."

Wprawdzie remake Starcrafta dowodzi, że można zrobić udany powrót niemal tym samym produktem ale Starcraft to jedna z nielicznych gier, które osiągnęły ideał już w pierwszej edycji. Gameplay Syndicate'a leży i kwiczy. Z tej gry można wykorzystać świat, estetykę, pewne założenia (np. 4-osobowy team korporacyjnych niewolników) ale samą grę trzeba napisać od zera.
07-08-2010 12:20
Gerard Heime
   
Ocena:
0
Z tej gry można wykorzystać świat, estetykę, pewne założenia (np. 4-osobowy team korporacyjnych niewolników) ale samą grę trzeba napisać od zera.

I właśnie dlatego podejrzewam, że w grę wchodzą trzy sprawdzone rozwiązania:
- tactical shooter a'la Rainbow Six, H&D czy SWAT3.
- coop shooter jak Gears of War, czy Kane&Lynch.
- hack&slash w TPP z wiszącą kamerą, coś jak niesławny Fallout: BoS.

Swoją drogą do Syndicate wracam regularnie tak co roku mniej więcej, ale ja bardzo lubię starocie więc się nie liczę :P
08-08-2010 00:40
Cherokee
   
Ocena:
0
Swoją drogą do Syndicate wracam regularnie tak co roku mniej więcej

To tak jak ja, choć glównie by popatrzeć na te przecudnej urody miesteczka. ;-) Gdyby ktoś stworzyl syndykatowy wygaszacz ekranu, w którym można by obserwować ludziki chodzące po ulicach futurystyczego miasta (najlepiej ze spawnowanymi co jakiś czas agentami wrogich obozów siejącymi dla ożywienia akcji zniszczenie), to wlaściwie by mi to wystarczylo. :-)
08-08-2010 07:58

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.