O co w tym chodzi? Otóż w grze (prowadzonej zza pleców bohatera) będziemy się przemieszczać nie tak, jak w klasycznych FPSach z jednego końca mapy do drugiego "w poziomie", lecz "w pionie", przy użyciu lin, schodów, zaczepów, jetpacków itd.
Co z tym związane, tryb Capture the Flag nabierze zupełnie innego znaczenia - dużo szybciej znieść flagę na dół, niż wnieść ją z powrotem...
Tryb singleplayer będzie można przejść w kooperacji przez sieć, lub LAN (w wersji XBOX również poprzez podział ekranu), lub samemu. W opcji gry wieloosobowej, jak na razie potwierdzono tryby deatchmatch oraz capture the flag.
I pomyśleć, że na początku miał to być TPP osadzony w alternatywnej historii (XX wiek a wojna secesyjna nadal trwa) z ruchami postaci w stylu Prince of Persia... Jak widać autorzy wysilają wyobraźnię. Oczywiście świat nie uległ zmianie, tylko rodzaj rozgrywki.
Premiera pod koniec tego roku.