» Recenzje » Call of Duty: Modern Warfare 2

Call of Duty: Modern Warfare 2

Call of Duty: Modern Warfare 2
Call of Duty: Modern Warfare 2 to produkcja, która już przed premierą narobiła sporo kontrowersji. A to zmiana tytułu (pierwotnie miało być bez Call of Duty), a to informacja o tym, że gra wymagać będzie platformy Steam, a już tematem "hot" była misja, w której mieliśmy wziąć udział w masakrze cywili. Przez to wszystko panowie z Infinity Ward narobili sobie wrogów, choć wcale nie musiało tak być. Ja jednak do samego końca pozostawałem neutralny i tak oto, z dniem 10 listopada, mogłem doliczyć do swojej kolekcji najnowszą odsłonę najpopularniejszego chyba FPS’a.



Valve & Infinity



Zawartość pudełka jest wyjątkowo uboga. W środku znaleźć możemy jedynie chudziutką instrukcję oraz dwie instalacyjne płyty DVD. Nie jest to jednak zbyt istotna część produkcji, więc przejdźmy do instalacji. Jako, że gra korzysta ze Steam’a, wymagane jest połączenie z Internetem. W dzisiejszych czasach nie można tego nazwać problemem, ponieważ prawie każdy posiadacz komputera ma już połączenie z siecią. Sam proces wgrywania rozpoczyna się od wprowadzenia klucza. Jest to równoznaczne z przypisaniem gry do danego konta tworu Valve. Potem nie pozostaje nam nic innego, jak rozpocząć kopiowanie plików gry na dysk (trwa to około 15 minut).


Stany Zjednoczone w tarapatach


Jak przystało na sequel, fabuła MW 2 jest ściśle powiązana z CoD 4. Niejaki Vladimir Makarov chce pomścić Imrana Zakhaeva. Dokonuje tego w dość sprytny sposób - najpierw dopuszcza agenta CIA (Joseph Allen aka. Alexi Borodin) w swe szeregi, by wraz z nim zabijać bezbronnych cywili, a na sam koniec pod przykrywką wykonuje egzekucję na Amerykaninie - tak, by ten wyszedł na odpowiedzialnego za całą masakrę. Wszystkie późniejsze wydarzenia przedstawione w grze są konsekwencją tego, trzeba przyznać, pomysłowego zagrania.

Po masakrze, której akcja rozgrywana jest na lotnisku, historia podzielona zostaje na dwie części – w pierwszej z nich wcielamy się w żołnierza Amerykańskich Rangersów – Jamesa Ramireza – by bronić kraju przed atakiem rosyjskiej armii. Z drugiej strony mamy Garego "Roach’a" Sandersona – członka elitarnej jednostki do zadań specjalnych - Task Force 141. Ta część rozgrywki skupia się głównie na próbie dotarcia do Makarova oraz kontaktów, które mogłyby nas do niego doprowadzić. Warto tutaj dodać, że w poszukiwaniach zbrodniarza pomagać nam będzie nie kto inny, jak znany już z poprzedniej części "Soap" MacTavish.

Odwieczną bolączką gry były skrypty. Co prawda w Modern Warfare 2 nie są aż tak widoczne, ale – mimo wszystko – dalej prowadzeni jesteśmy za rączkę. Mamy jednak dwa czy trzy etapy, w których otrzymujemy nieco większą swobodę działania. Szkoda, że tak mało… Inną bolączką jest długość rozgrywki dla pojedynczego gracza – na poziomie trudności "doświadczony", czyli przedostatnim w hierarchii, zajęło mi to około 8 godzin (wliczając powtarzanie fragmentów, w których ginąłem).

Pierwsza godzina gry nie wciąga, ale późniejsze wydarzenia doprowadzają do tego, że chce się dotrzeć do samego końca. Przyznać jednak muszę, że finał mnie rozczarował. A to z tego powodu, że… nie wiem jak się to wszystko właściwie zakończyło. Nie będę więcej na ten temat pisał, żeby przypadkiem nie popsuć komuś zabawy. Mimo wszystko muszę przyznać, że fabuła jest zdecydowanie najlepszą z tych, które dotychczas zaserwowano nam w serii Call of Duty.


M4A1 i tarcza


W grze będziemy eksterminować głównie Rosjan i Brazylijczyków, choć w późniejszych etapach przyjdzie nam walczyć również z Amerykanami (dla sprostowania – zdrajcami). Skoro więc mamy walczyć, to warto mieć w dłoniach jakiś skuteczny argument (czyt. broń). Tutaj należy pochwalić twórców – arsenał broni jest naprawdę pokaźny. Mamy tu pukawki, które pojawiły się już w poprzedniej odsłonie (np. M4A1 czy też P90), ale też kilka nowych rodzajów uzbrojenia (np. karabinek FAMAS). Zupełną innowacją w grze jest możliwość noszenia dwóch pistoletów lub pistoletów maszynowych –siła ognia jest wówczas większa, ale nie mamy możliwości celowania przez przyrządy celownicze. Inną nowostką jest tarcza kuloodporna – taką, jaką mieliśmy okazję nosić w Counter-Strike’u. Inaczej sprawa ma się z multiplayerem. Tutaj każdą z broni (prócz karabinu snajperskiego Dragunov) musimy odblokować poprzez zdobywanie określonego levelu. Dodatkowo, mamy możliwość ulepszenia swojego sprzętu – przykładowo podczepiając pod lufą granatnik czy celownik termowizyjny. Łącznie mamy po 10 usprawnień do broni głównych i po 8 do przybocznych.


Full Metal Jacket


Skoro już przy trybie multiplayer jesteśmy… jest on jeszcze bardziej rozbudowany niż w CoD 4! Pierwsza zmiana to powiększenie granicy poziomu – w pierwszej części Modern Warfare maksymalnym levelem był 55, natomiast teraz - 70. Dostajemy także większą ilość broni oraz dodatków do nich (o czym już pisałem), choć mamy tutaj absurdy, jak tłumik do shotguna. Ciekawym pomysłem jest też możliwość stworzenie czegoś na wzór wizytówki, przy czym wybrać musimy tytuł dodatkowo symbolizowany obrazkiem (dostępne są np. "Szalony Terrorysta", "Celny Strzał", itp.) oraz awatar (np. twarz któregoś z bohaterów gry). Niestety - wszystkie teksty, które możemy w niej wykorzystać zostały w pełni przetłumaczone, przez co wychodzą kwiatki typu "Boom! Strzał w głowę! ", gdzie zdecydowanie ciekawszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie anglojęzycznej wersji (stary, dobry "headshot"). Tak stworzony "znak rozpoznawczy" ogląda zabity przez nas przeciwnik lub ten, który nas zabił.

Twórcy oddali nam również znacznie więcej trybów rozgrywki w stosunku do poprzedniczki. Mamy więc 14 możliwości wyboru rodzaju sieciowej rozwałki. Obok znanych już opcji, takich jak: "drużynowy deathmatch", "sabotaż", "znajdź i zniszcz", itd. otrzymujemy również "walkę w klatce" (1 na 1, oglądane z perspektywy osoby trzeciej) czy też "wojna o ląd" (hybryda "capture the flag" oraz "team deathmatch"). Tym samym Infinity Ward pozwala każdemu znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.

Niestety, mimo tych wszystkich poszerzeń, multiplayer ma jedną poważną wadę, której twórcom wybaczyć nie można – chodzi o brak serwerów dedykowanych. Mało tego – zrezygnowano z możliwości otworzenia głosowania. Wyobraźcie więc sobie, że na serwerze jest gracz, którego ping wpływa na szybkość serwera – negatywnie oczywiście. Jak takowego wyrzucić? Uczestnicy rozgrywki nie mogą, natomiast twórcy najwidoczniej olali sprawę i żadnych adminów z ich strony nie ma. Na dodatek mamy tutaj utrudnienia typu "zmiana hosta", co automatycznie zatrzymuję grę i ładuje od nowa pakiety rozgrywki sieciowej. Nie muszę chyba mówić, jak wkurzające jest to podczas walki na bliskiej odległości.


Kooperacja w modzie


Ostatnio bardzo często w grach otrzymujemy tryb coop. Nie inaczej jest w Modern Warfare 2 – tutaj nosi on nazwę "Operacje Specjalne". Polega to na tym, że podczas wykonywania misji spełnić musimy odpowiednie warunki. I tak, na przykład, mamy za zadanie odeprzeć kilka fali nieprzyjaciół czy przejechać trasę w określonym czasie. Zresztą większość z wyzwań możemy zaliczyć samemu, więc jeśli lubisz trudne "przeprawy" – ten tryb może okazać się stworzony dla Ciebie. Mimo wszystko nie jest to wciągająca opcja rozgrywki, tym bardziej, że nie otrzymujemy za nią nic innego prócz oceny (no i achievementów). Trzeba jednak przyznać, że dramatyczna obrona ramię w ramię z kolegą może się podobać.


Podobieństwa


Gra korzysta ze zmodyfikowanego silnika pierwszej części Modern Warfare i to widać. Modele postaci oraz styl graficzny pozostały takie same jak u poprzedniczki. Mamy tutaj jednak kilka zmian – chociażby w silniku fizycznym. Wybuchy są efektowniejsze, a parabola lotu granatów jest znacznie bardziej realistyczna. Modele broni, które pojawiły się już u poprzedniczki, przypominają pierwowzory sprzed dwóch lat. Myślę, że zwykły zabieg kosmetyczny był dobrym rozwiązaniem – czuć, że produkcja ta jest w jakimś stopniu powiązana z Call of Duty 4.

Jeśli chodzi o oprawę audio - wybija się ścieżka dźwiękowa, którą skomponował Hans Zimmer. Nie ma się zresztą co dziwić – kompozytor ten ma naprawdę spore doświadczenie, a lista filmów, do których tworzył muzykę mówi sama za siebie (m.in. Helikopter w Ogniu, Piraci z Karaibów). Wybór kompozytora jest strzałem w dziesiątkę.


Warta uwagi jest również obsada. Nazwisko, które przykuwa największą uwagę to Pepper – Barry Pepper. Aktor znany m.in. z roli snajpera w Szeregowcu Ryanie, w Modern Warfare 2 użyczył głosu Kapralowi Dunn. Innym nazwiskiem, znanym już fanom Call of Duty, jest Craig Fairbrass. Podkładał on głos pod Gaza w Modern Warfare – teraz gra rolę Ghosta, angielskiego agenta Task Force 141. Ponadto w grze usłyszeć możemy Kevina McKidda (MacTavish), Keitha Davida (Sierżant Foley), a nawet… Curtisa Jacksona, znanego w półświatku raperskim jako pół dolar (czyt. 50 Cent) – w grze odpowiada za głosy oficerów w trybie multiplayer.


"I thought I told you this was a one-way trip!"


Co do Call of Duty: Modern Warfare 2 mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony świetny, choć krótki tryb dla jednego gracza i genialna fabuła. Z drugiej - spartaczony tryb multiplayer; co prawda mamy w nim kilka dobrych rozwiązań, ale są one niczym w porównaniu do wad, które wymieniłem trzy akapity wyżej. Dlatego, Drogi Graczu – jeśli jesteś fanem CoD, lub po prostu lubisz postrzelać z perspektywy pierwszej osoby, śmiało możesz kupować. Natomiast jeśli zwyczajnie szukasz wciągającej i wielogodzinnej rozgrywki – znajdź sobie coś innego. Mi się mimo wszystko podobało i nie żałuje ani jednej minuty spędzonej z najnowszą produkcją Infinity Ward. Solidna 8 – taka jest moja ocena.


Plusy:

  • fabuła
  • liczne uzbrojenie
  • muzyka;
  • dubbing
  • klimatyczna grafika
  • usprawniona fizyka świata
  • odświeżone modele broni


Minusy:

  • nijaki tryb kooperacji
  • brak serwerów dedykowanych w Multi
  • …przez co jest mniej grywalny
  • krótki single
  • skrypty


A oto zwiastun gry:


Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.0
Ocena recenzenta
Tytuł: Call of Duty: Modern Warfare 2
Producent: Infinity Ward
Wydawca: Activision Blizzard
Dystrybutor polski: Licomp Empik Multimedia
Data premiery (świat): 10 listopada 2009
Data premiery (Polska): 10 listopada 2009
Wymagania sprzętowe: Pentium 4 3.2 GHz, karta grafiki 256 MB (GeForce 6600 GT lub lepsza), 1 GB RAM, 12 GB HDD, Windows XP/Vista/7
Nośnik: 1 DVD
Strona WWW: modernwarfare2.infinityward.com
Platformy: PC
Sugerowana cena wydawcy: 139,90 zł

Komentarze


Dante
   
Ocena:
0
Ja miałem to samo wrażenie kończąc singla co recenzent. Totalny zawód. Przyznać muszę, o czym nie wspomniał tutaj autor, że fabuła MW2 serwuje nam ciągłe zwroty akcji i jest genialna, gdyby nie ten nieszczęsny finisz.

Jak wiemy single zapewnia 4-5 na standardowym poziomie trudności, a siłą obu Modernów był multi. Tutaj został on lekko mówiąc popsuty. Pierwsze: dedyki, ale tu już były omówione. Po drugie: mapy i spawny! Lokacje są niewyważone, przez co panuje totalna sieka na całego, a spawny, które zmieniają się co parę sekund i gdy obsadzimy pozycje nagle cała armia wylatuje nam zza pleców, mówiąc krótko "żal".

Steam, steam, steam - gówno, które nie powinno w ogóle mieć styczności z MW2.

Dziękuję.
19-11-2009 21:06
shergar
   
Ocena:
0
Co nie zmieni faktu, że gra w 5 dni zarobiła ponad 500 baniek zielonych. Czego byście nie napisali, gra zrobiła swoja - nabiła kabzę producentowi, wydawcy i zwróciła się z nawiązką. A odczucia graczy... No cóż, zrobią kolejnego CoDa, lepszego, droższego i znowu świetnie rozreklamowanego. Gra się znowu świetnie sprzeda, etc. Stety, bądź niestety liczy się tylko kasa, coraz mniej producentów rzeczywiście wychodzi naprzeciw potrzebom graczy. Na szczęście niektóre tytuły nie potwierdzają tej reguły, np. AC2 i DA, a i mam nadzieję, że ME2 pozamiata.
19-11-2009 22:51
~Koluss

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jak dla mnie fabula miala rozmach taki akurat na konsole i dla dwunastolatkow :/

Szczytem bzdury byla inwazja na USA. O koncowce nawet nie bede sie rozpisywal. Dosc powiedziec, ze okaleczono bardzo fajna serie gier.

A multiplayer to kompletna pomylka. Obok wad juz wymienionych, nalezy jeszcze dodac, ze w dzisiejszych czasach DM na 12 graczy to jakis zart.
20-11-2009 10:36
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Fabuła dobra? Terroryści atakują lotnisko, ginie jeden Amerykanin i Rosjanie przeprowadzają INWAZJĘ Stanów? Pfff.
20-11-2009 10:36
Czarny
   
Ocena:
0
Ej, bez spoilerowania, co?
20-11-2009 10:40
Deckard
   
Ocena:
0
Szkoda, multi w takim razie jeszcze bardziej cheato-genne niż MW1...

http://www.youtube.com/watch?v=bm3 Wj2YfDx0


Na szczęście alternatywa już w kwietniu - Battlefield Bad Company 2:

http://www.youtube.com/watch?v=vvs P_DL7eD0
20-11-2009 11:09
Dante
   
Ocena:
0
Koluss - fabuła akurat na konsole? Kompleksy lecz gdzie indziej.
20-11-2009 15:26
~Koluss

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
A co tak zabolalo? Taka prawda, gry na konsole zazwyczaj i przewaznie (bywaja chlubne wyjatki, ale to rzadkosc) maja fabuly pretekstowe, sprofilowane pod mozliwosci pojmowania mniej wiecej dwunastolatka :)

Kompleksy? To nie moja wina ze ta gra jest tak uproszczona zeby trafic w rynek konsoli :)

A prawa glosu mi nie odmawiaj, bo to bardzo nieladnie.
20-11-2009 16:28
Dante
   
Ocena:
0
Fabuła jest przynajmniej atrakcyjna dla odbiory, bo kolejny konflikt w wymyślonej republice stał się już nudny. Tutaj fakt, Rosja by nie robiła inwazji, ale dzieje się to w realnym świecie, więc to duzy plus.

Nie zgadzam się z teorią, że fabuła jest podawana pod kątem 12-latków. ;]
20-11-2009 18:21
Molik
   
Ocena:
0
Nieee, fabuła wcale nie jest na poziomie filmów ze Stevenem Segalem.
20-11-2009 18:32
~Khan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jestem graczem od 15 lat, a znam tylko jedną grę z ambitną fabułą - niejakie Sanitarium, zapomniana przygodówka z końca lat 90siątych. Czy PC czy konsole fabularnie zawsze jest albo płytko, albo pretensjonalnie.
20-11-2009 20:21
~Khan

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
"Stety, bądź niestety liczy się tylko kasa, coraz mniej producentów rzeczywiście wychodzi naprzeciw potrzebom graczy."

Shergar, zarabiają właśnie dlatego, że WYCHODZĄ naprzeciw potrzebą graczy. Niestety te potrzeby są idiotyczne i płytkie. Praodukty Mainstreamowe zawsze będą płytkie. Czy to filmy, czy gry.
20-11-2009 20:34
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Thief, Legacy of Kain, Myth, Eternal Darkness, Kotor, AS, Planescape Torment - gry z przyzwoitą fabułą. Kto policzy ile konsolowych a ile pecetowych? Kogo to obchodzi? Wyjdźcie z piaskownicy.
20-11-2009 20:44
shergar
    ...
Ocena:
0
Ok, może źle się wyraziłem. Miałem na myśli potrzeby ambitniejszych graczy :D
20-11-2009 21:20
Dante
   
Ocena:
+2
A ja bym dał tutaj Gothica. Fabuła jedynki była chyba jedną z najlepszych, przynajmniej dla mnie. ;)
20-11-2009 21:56
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tylko kto to jest ambitny gracz... no dajcie spokój chłopaki. Konsolowcy to narwani maniacy o skupieniu uwagi pięciolatka, a pecetowcy grają w sapera na 102 przyciski ze 100stronnicową instrukcją pod ręką. Wszystko już słyszeliśmy. Move along.
20-11-2009 22:12
Dante
   
Ocena:
0
Spróbuj zagrać w FPS'a na konsoli, to zobaczymy komu trudniej. xP
20-11-2009 22:26
~DT

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
fabuła? koledzy ja dawno nie ogladalem filmu co by trzymal w napieciu tak jak ta gra, jak oczekujesz głębszego sensu od fabuly do idz obejrzyj Soliste albo Weronika postanawia umrzec lub zagraj w jakiego RPG'a od Bioware
Cod ma byc totalna rozpierducha i taka jest wykonana w genialnym stylu, smaczki takie jak nawiazania do filmow do ktorych hans Zimmer komponowal muze ( Twierdza, helikopter w ogniu- jak nie kojarzycie to obejrzyjcie filmy i przejdzcie gre) sa AWSOME!
22-11-2009 00:47
Landovsky
   
Ocena:
0
@DT

Agreed. Nie rozumiem, co Wam się w fabule nie podoba - jest tu wszystko, czego od plotu gry akcji można oczekiwać...
22-11-2009 14:56
Molik
    Dla znających angielski
Ocena:
0
Ładnie spisane to, co się w kampanii Modern Warfare 2 nie podoba: http://www.gamesradar.com/f/modern-warfare-2s-glaring-plot-holes-exposed/a-20091120123332495077
22-11-2009 15:22

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.