Alternativa

Mroczny świat maszyn i korporacji

Autor: Artur 'Vermin' Tojza

Alternativa
Gier point&click nigdy za wiele, a jeśli są to thrillery detektywistyczne osadzone w mrocznym, futurystycznym świecie, tym lepiej. Tematyka Alternativy wydaje się być już całkiem wyeksploatowana, gdyż ponownie dostajemy ponurą wizję przyszłości, gdzie zamiast policji funkcjonują androidy, wielkie korporacje zarządzają wszystkim, a ludzie są podzieleni na klasę robotniczą klepiącą biedę i wielkich biznesmenów tonących w gotówce. Oczywiście, wszyscy są monitorowani, śledzeni i inwigilowani. Jednak pod kopułą zdartych schematów kryje się potęga w postaci fabuły – a ta, jeśli jest dobrze napisana, potrafi przekuć monotonię w złoto. Dokładnie z takim zjawiskiem mamy do czynienia przy Alternativie – niby jest to powtórka z rozrywki, a jednak potrafi porywać.
____________________________


Mroczny świat klasy robotniczej

Fabuła gry toczy się w 2045 roku i jest wielowątkowa oraz, co nie zdarza się często w tym gatunku, nieliniowa. W trakcie rozgrywki będziemy obserwować historie z perspektywy kilku osób, jednak dominującą, a zarazem główną, postacią jest robotnik budowlany Richard Boček. Poznajemy go w chwili, kiedy androidy ochronne informują, że został zwolniony wraz z wszystkimi pracownikami budowy, gdyż firma postanowiła bez podania przyczyny zawiesić realizowany projekt. Richard postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i dowiedzieć się, dlaczego korporacja, która zarządza niemal całym miastem, nagle postanawia zrezygnować z budowy jednego ze swych najdroższych i najbardziej reklamowanych projektów. W tym celu zwraca się do Ruchu Oporu, walczącego z korporacjami o równość praw obywatelskich, nie zdając sobie sprawy, że tak naprawdę stanie się zarówno pionkiem, jak i ważną figurą w niebezpiecznej grze cieni, gdzie nikomu nie można ufać.

Tak wygląda początek fabuły i najlepiej całą resztę poznać samemu, ponieważ Alternativa to rasowy thriller detektywistyczny, więc zdradzenie nadmiernej ilości szczegółów po prostu psuje rozgrywkę. Co ciekawe, z początku może się wydawać że rozwiązaliśmy zagadkę, gdyż w pierwszym rozdziale banalnie łatwo, na pozór, przewidzieć z miejsca tok wydarzeń. Na szczęście jest to jedynie zasłona dymna, za którą kryje się prawdziwa tajemnica. Morderstwo, zdrada, chciwość – te motywy przewijają się przez całą grę, jednak nie zawsze na pierwszym planie – często występują w tle lub są tak umiejętnie ukryte, że dokopanie się do nich zajmuje graczowi więcej czasu.

Ciekawym motywem jest możliwość uśmiercenia głównej postaci i przegrania rozgrywki, co w grach przygodowych zdarza się niezwykle rzadko. Co prawda, takich sytuacji nie ma za wiele i pojawiają się głównie podczas prowadzenia dialogów, będąc wynikiem nieumiejętnego "otumanienia" rozmówcy. Dlatego warto często robić zapis gry, aby potem nie musieć przechodzić jeszcze raz kilku zagadek i masy lokacji, by móc znów aktywować poprzednią rozmowę.

Jeśli idzie o same łamigłówki, to nie są one w większości jakoś szalenie skomplikowane, niemniej przy kilku trzeba się napocić. Ważne jest to, aby postać którą prowadzimy, opisywała nam wszystkie przedmioty i miejsca, gdyż w ten sposób wielokrotnie odblokowują się ich możliwości aktywowania czy podniesienia. Oprócz tego istnieje masa szalenie pomocnych wskazówek dla gracza, co powinien zrobić. Warto dodać, że gra ma dwa poziomy trudności – klasyczny z podpowiedziami, podświetleniami przedmiotów i możliwością ponownego rozpoczęcia rozmowy zakończonej niepowodzeniem oraz trudniejszy, gdzie wyżej wymienionych rzeczy nie uświadczymy. Ten drugi zalecam osobom, które chcą naprawdę pogłówkować i mają czas, aby w razie wpadki przechodzić na nowo ostatnie pół godziny gry.


Społeczeństwo po III Wojnie Światowej

Strona audiowizualna Alternativy stoi na bardzo wysokim poziomie. Z miejsca można poczuć klimat powojennego świata, który na siłę został zjednoczony w globalne społeczeństwo, pełne podziałów kulturowych i bytowych. Teoretycznie mamy tutaj sprawdzony schemat – slumsy pełne biedoty i przestępców, olbrzymia klasa robotnicza ledwo wiążąca koniec z końcem, której jedynym pocieszeniem jest ciepły kąt do spania i tani alkohol oraz wąska grupa finansistów i polityków tonących w pieniądzach oraz luksusie. Z tego stereotypu wyłamuje się czwarta grupa społeczna, tak zwanych lepszych robotników, będących w istocie pracownikami biur, księgowymi i specjalistami w różnych branżach. Tacy ludzie mają nieco więcej przywilejów, a co za tym idzie – delikatnie lepszy standard życia, jednak nadal są oni wedle prawa podnóżkiem dla bogatych obywateli.

Wizualnie cały powyższy podział jest pokazany perfekcyjnie. Zrujnowane kamienice slumsów, będące w istocie wysypiskami śmieci, wyraźnie kontrastują ze zniszczoną, ale żyjącą dzielnicą robotniczą. Po wielkich obszarach przemysłowych co chwila przechadzają się androidy oraz pracownicy, nie zważając na oświetlone neonami wielkie fabryki i kominy wypluwające trujące dymy. W obszarach dla wyższej klasy robotniczej pojawiają się dopiero pierwsze oznaki zieleni oraz ładu, które są na porządku dziennym w rejonach turystycznych czy dzielnicach finansistów. Oczywiście w grze wyjdziemy poza miasto, na jego obrzeża i tam po raz pierwszy natrafimy na duże połacie sawanny skąpanej w słońcu. Jednak wszędzie widać ekrany wyświetlające reklamy wybielające polityków oraz korporacje. Słowem, przez całą przygodę czuć klimat złego konsumpcjonizmu, gdzie człowiek traktowany jest jako produkt, a nie osoba.

Oprawa dźwiękowa stoi na tak samo wysokim poziomie, szczególnie jeśli chodzi o podkład głosów. Tutaj należą się olbrzymie gratulacje dla dystrybutora, że wydał Alternativę w wersji kinowej. Angielski dubbing brzmi tak rewelacyjnie, że nie wyobrażam sobie tej gry w żadnym innym języku. Świetnie dopasowano aktorów do postaci w grze, a oni też dali z siebie wszystko, co najlepsze, aby włożyć jak najwięcej życia w odgrywane charaktery. Równie dobrze spisują się dźwięki otoczenia, budujące wraz z mroczną oraz często ambientową muzyką niepowtarzalny cyberpunkowy klimat. Choć oczywiście soundtrack zawiera sporo "tradycyjnych" utworów, to jednak ambientowe kawałki najbardziej zapadają w pamięć. Jeśli idzie o polonizację, jest bardzo dobrze, choć tu i ówdzie zdarzają się wpadki w postaci nieprzetłumaczonego tekstu lub zbyt ogólnego tłumaczenia. Jednak są to naprawdę sporadyczne wyjątki, które można policzyć na palcach jednej ręki.


Kamyk w bucie

Nie obeszło się, niestety, bez mankamentów. Pierwszym były wspomniane wyżej lekkie błędy w tłumaczeniu, jednak to oczywiście dotyczy tylko polskiej wersji gry. Innym, poważniejszym już, błędem, jest okresowo pojawiające się wyrzucenie gry do Windows. Nie wiem, czemu tak się dzieje, gdyż dzieje się to niezależnie od ustawień, a jednak wymagania sprzętowe nie są olbrzymie. Co prawda, to wydarzenie ma częściej miejsce na laptopach niż komputerach stacjonarnych, jednak to żadne pocieszenie. Kolejny zarzut mogę mieć do zakończenia, które było ciekawe, ale jakoś niespecjalnie mnie porwało. Co prawda, nieco zaskoczyło, jednak nie poraziło szokiem takim, jakiego się spodziewałem. Niemniej nie jest to rzecz którą każdy musi uznać za wadę, choć osoby mocno oczytane w thrillerach i powieściach detektywistycznych mogą poczuć pewien niedosyt po przejściu gry. Ostatnia wada jest lekko frustrująca – mianowicie wielokrotne przechodzenie przez tę samą lokację, na której nic nie można zrobić. W zasadzie jest ona tylko po to, aby była i dłużej się biegało. Nie lubię takich zagrywek w grach point&click, gdyż niepotrzebnie rozwlekają czas gry.


Alternatywny świat

Alternativa to świetny thriller detektywistyczny, posiadający, co prawda, stereotypową wizję świata, ale opowiadający naprawdę wciągającą historię kryminalną. Ten ostatni aspekt sprawia, że do gry będzie chciało się wracać, nawet jeśli znamy całe zakończenie, choć dzięki nieliniowości może ono ulec zmianie. Nie są to jednak zmiany wielce szokujące i w praktyce śmiało można rzec, że mamy tak naprawdę do czynienia z dwoma zakończeniami całej historii. Alternativę mogę polecić miłośnikom przygodówek oraz kryminałów, którzy szukają czegoś nie za trudnego o interesującej fabule.

Plusy: Minusy: