» Recenzje » Alpha Prime

Alpha Prime


wersja do druku

Kosmiczna kopalnia i mieszająca w głowach substancja?

Redakcja: Łukasz 'Chavez' Maludy

Alpha Prime
W niezbyt dokładnie określonej przyszłości, gdzieś tam w kosmosie, hen daleko, fruwa sobie spora asteroida. Niby nic specjalnego, wszechświat nie cierpi z pewnością na brak asteroid. Ta jednak zamieszkana jest przez ludzi, a dokładniej przez górników z kompanii, która chce wydrzeć ze skały macierzystej jedną z najcenniejszych substancji świata – hubardium. Ten niezwykły pierwiastek wykorzystywany jest w zasadzie w każdej nowoczesnej dziecinie nauki. Niestety, naukowcy wciąż nie mogą ustalić pochodzenia tej substancji – górnicy snują na ten temat własne teorie, które jednak przez ludzi racjonalnych i poważnych są zbywane śmiechem. A właśnie, czy wspominałem już, że hubardium w stanie surowym w jakiś sposób wpływa na umysły ludzi, doprowadzając ich na skraj szaleństwa? Dołóżmy do tego tajemnicze wypadki w kopalni oraz ciebie, bohatera, na którego hubardium nie ma żadnego wpływu. Z takim zapleczem informacji mogę już tylko napisać: Witajcie na Alpha Prime!

Alpha Prime jest najnowszym dzieckiem połączonych starań Black Element Software oraz Idea Games, na dodatek niespodziewanym. Nie ma się więc co dziwić, że niewiele osób w ogóle zdało sobię sprawę z premiery tegoż tytułu. Powiedziawszy szczerze, Alpha Prime przemknął bokiem, co może się wydawać dziwnie, gdyż wydany jest profesjonalnie, a sama cena jest niezwykle przystępna. Gra przenosi nas w nieco industrialne klimaty mocno zmechanizowanego ośrodka górniczego, gdzie nasz dzielny bohater musi chwycić za broń by przetrwać obfitującą w niespodzianki podróż po niezliczonych labiryntach kompleksów i podziemi. Czyhają tam na niego opętani mocą hubardium ludzie oraz roboty wszelakiej maści, które – prawdopodobnie z nudów – mają ochotę zamordować wszystko, co przypomina człowieka. Czyżby substancja wpływała również na pozytronowe mózgi maszyn?

Nie chcąc zdradzać szczegółów fabuły mogę napisać jedynie, że jest ona niezgorsza, jak na bieganinę ze sprzętem bojowym po futurystycznej kopalni. Nie zabraknie zwrotów akcji, a w czasie grania wykrystalizuje się nam obraz pewnych intryg, jakie towarzyszą asteroidzie Alpha Prime. Nie zmienia to jednak faktu, że tytuł ten nieco cuchnie odgrzewanym kotletem w sposób, który brzmi "Przepraszam, ale co nowego i ciekawego oferuje ta gra?". Problem polega na tym, że absolutnie nic – grafika jest nienajgorsza, ale z pewnością nikogo nie zwali z nóg. Fabuła jest, ale nie umywa się do storylinii takich FPSów jak trylogia Halo, Half-Life czy nawet Max Payne. Uzbrojenie składa się oklepanych do bólu ośmiu typów broni – pistolet, strzelba, rakietnica... wszystko to już było. Zdobywanie nowych zabawek w Alpha Prime nie jest ani trochę ekscytujące. Ba, przeważnie temu wydarzeniu towarzyszyć będzie głośne ziewnięcie. A jak prezentuje się otoczenie? Chociaż jest całkiem dobrze wykonane, nudzi się po 10 minutach grania – wiadomo, kopalnia to kopalnia, raczej ogrodów z rabatkami nie ma się co spodziewać. Jednak biegając nieustannie po stalowych, surowych halach i korytarzach można się naprawdę porządnie wynudzić. Kiedy już człowiek ukończy grę, naprawdę może poczuć solidny niedosyt – gracz czuje, że właśnie zagrał w całkiem niezłą strzelankę, ale... zapomni o niej już za kilka godzin, gdyż nie była ona wstanie w jakikolwiek sposób wryć się w pamięć.

Czy mamy więc do czynienia z produktem tak przeciętnym, że powinien służyć za absolutny symbol wszystkiego, co oklepane i nieciekawe? Cóż, tytuł ten nie jest totalnie wyprany z plusów. Alpha Prime nie jest strzelanką łatwą - niestety nie dzięki rewolucyjnej sztucznej inteligencji przeciwników, ale dzięki niewielkiej ilości amunicji jaką dysponuje gracz, dużej wytrzymałości przeciwników, niewielkiej odporności naszego bohatera na strzały. Do tego dochodzi niewielka dostępność refinowanego hubardium, które po zaaplikowaniu włącza jakże popularny w strzelankach wszelkiego typu "bullet-time". Dodatkowo, Alpha Prime prezentuje graczom pewną zabawkę w postaci ReConu, czyli elektrycznego przyjaciela każdego hakera, dzięki któremu będziemy mogli włamywać się do systemów komputerowych i robotów. Poza tymi dwoma drobnymi w sumie aspektami, Alpha Prime to po prostu średniej klasy FPS, który – chociaż może się spodobać ze względu na swój industrialny klimat oraz poziom trudności – raczej nie zdobędzie szerokiego uznania wśród grającej społeczności. Szczególnie, kiedy ta ma możliwość wyboru pomiędzy takimi hitami jak wspominany już wcześniej Half Life, Halo czy zbliżający się wielkimi krokami BioShock.

Nie należy jednak zapominać, że powyższe tytuły swoją cenę jednak mają. Zaś dzięki Cenega Poland możemy spokojnie postrzelać do zhubardiowanych świrusów i pobiegać sobie po futurystycznej kopalni za kwotę niecałych 30 złotych. Alpha Prime, jakkolwiek hitem nigdy nie zostanie, jest produkcją, z którą bez oporów można spędzić te 20 godzin na poznawaniu tajemnic kopalni.

Grę do recenzji udostępniła firma Cenega Poland.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 3 / 6

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.