» Wieści » Zwiastun Abrahama Lincolna: Pogromcy wampirów

Zwiastun Abrahama Lincolna: Pogromcy wampirów

|

Zwiastun Abrahama Lincolna: Pogromcy wampirów
W końcu pojawił się w sieci pierwszy zwiastun widowiskowej produkcji Timura Bekmambetova (Wanted) pod tytułem Abraham Lincoln: Pogromca wampirów.

Film oparty jest na książce Setha Grahame-Smitha o tym samym tytule. Bohaterem jest prezydent Stanów Zjednoczonych Abraham Lincoln, który nocą z zemsty poluje na wampiry.



W obsadzie znaleźli się: Benjamin Walker, Dominic Cooper, Anthony Mackie, Mary Elizabeth Winstead, Jimmi Simpson, Robin McLeavy, Alan Tudyk i Rufus Sewell.

Premiera zaplanowana jest na 22 czerwca.
Źródło: MovieWeb
Tagi: Abraham Lincoln: Pogromca wampirów | Timur Bekmambetov | Benjamin Walker | Dominic Cooper | Anthony Mackie | Mary Elizabeth Winstead | Jimmi Simpson | Robin McLeavy | Alan Tudyk | Rufus Sewell


Czytaj również

Komentarze


Umbra
   
Ocena:
0
A skad wiadomo, skoro nie widziales nigdy wampira, to nie wiesz czy istnieja ;) A Lincolna tez chyba nie znales?

pozdro
14-02-2012 16:24
Malaggar
   
Ocena:
0
Znałem. Zdjęcie we fraku było ze spotkanie z Panem Lincolnem.
14-02-2012 16:34
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
SiekieraSlayer bijący wampiry i mający skłonności do zoofilii? Dajcie mi numer tego dealera!
14-02-2012 16:47
nerv0
   
Ocena:
+1
@nerv0 a w czym prezydent jest gorszy od lekarza? A Van Helsing był chyba właśnie lekarzem

Prezydent to dobry główny bohater dla jakiegoś thrillera, albo bohater drugoplanowy w filmie sensacyjnym. Prezydent nie pasuje mi do gościa tłukącego wampiry. To tak jakbym zrobił film o Dżordżu Buszu, który leci ze swoimi chłopcami w Blackhawkach do Iraku i niczym rambo robi rozpierduchę w szeregach Al-Kaidy. Głupio to wygląda jak się to sobie wyobrazi, prawda?

Natomiast lekarze, księża, nawet grabarze wydają się być osobami bardziej pasującymi do takich filmów bo nie ciąży na nich jakaś naleciałość historyczna i można sobie pofolgować przy kreacji bohatera. :)
16-02-2012 14:13
New_One
    What it's all about? C'mon!
Ocena:
+1

Nie kumam całej tej dyskusji. To takie trochę czcze rozkminy.

Da Vinci w Assassin's Creed jest ok, Nixon skonfrontowany z Watchmenami też, Bill Murray w Zombieland tak samo, nie wspominając o Mélièsie w Hugo, Baracku Obamie ziomkującym się ze Spider-Manem czy Hitlerze jako płotce wobec nazistowskiej Hydry z Kapitana Ameryki (choć tu akurat nie widać go na ekranie, widać za to w Bękartach wojny, gdzie - spoiler! -ginie w innych okolicznościach niż głoszą historycy).

Postaci autentyczne, nieważne czy historyczne czy nie, wrzucone w jakieś bardziej lub mniej prawdopodobne realia i historie, to nic nowego. Na tym polega cały fun takich przegiętych historii! Ma być wyraźny dysonans, ma być dziwnie, ma być (zazwyczaj) zabawnie. Taki jest zamysł tych filmów, więc kwestia tego czy mowa o głowie państwa czy o Marii Curie-Skłodowskiej albo Einsteine walczących z kosmitami/zombie/wampirami/nazistam i z Księżyca etc. nie ma zbyt wielkiego znaczenia. :)


/edit:/ Oczywiście pomijam tu kwestie takie, jak projektowanie i przetwarzanie kulturowych mitów, zaplecze ideologiczne itd. Bo pod tym względem wybór konkretnej postaci ma oczywiście znaczenie. Wtedy trzeba czytać film zgodnie z konkretnym kluczem interpretacyjnym (patrz: trafny komentarz zigzaka).

Tym niemniej, moja główna myśl jest taka, że w pomyśle na prezydenta walczącego z dowolnymi stworami nie ma nic szczególnie szokującego. Ot, kolejny interesujący pomysł na alternatywną wizję świata.
16-02-2012 16:19
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nerv, genialny pomysl z Dżordżem robiącym rozpizduchę w Iraku! Serio, tak samo absurdalne i smieszne jak Lincoln z siekierą. I tak samo chetnie bym obejrzal rednecka z teksasu prujacego do karykaturalnych irakijczykow z wąsami. Wracajac do Lincolna-"Drzewo wolnosci podlewane krwią bohaterów" zyskuje nową interpretację. Podobnie historyjka ze scinaniem wisienki czy co to bylo za drzewko. Absurd, pewnie, ale taki ze ciekawi raczej niz odrzuca.
A o chrobrym naku... smoki pod kijewem tez bym obejrzał :)
16-02-2012 17:03
Malaggar
   
Ocena:
0
Bush w Iraku to pomysł na miare oskara. A jeszcze lepiej Bush i Rambo ramię w ramię znajdują broń masowej zagłady i rozwalają łby w turbanach.
16-02-2012 17:15
nerv0
   
Ocena:
0
A na koniec trzymając się za ręce maszerują w stronę zachodzącego słońca, a w tle leci jakaś smętna ballada. No to już mamy scenariusz. Idziemy z tym do Holyłód? :)
17-02-2012 14:28

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.