W obliczu najnowszych sukcesów polskiego kina na arenie międzynarodowej, warto przybliżyć przynajmniej kilka tytułów, które złożyły się na ową dobrą passę dla rodzimej kinematografii. Zwłaszcza, że filmy te cieszą się świetną sławą za sprawą prestiżowych wyróżnień i nagród, które udało im się uzyskać w przeciągu zaledwie tygodnia.
Europejska Akademia Filmowa podała listę tytułów, które będą rywalizować o tegoroczne Europejskie Nagrody Filmowe. W elitarnym gronie czterdziestu sześciu produkcji znalazły się dwa filmy z oferty dystrybucyjnej Kino Świat: wchodzące na ekrany 20 września W imię... Małgośki Szumowskiej oraz Imagine Andrzeja Jakimowskiego. Czy produkcje te zakwalifikują się do wąskiej selekcji, przekonamy się dopiero 9 listopada, kiedy to na festiwalu w Sevilli zostanie ogłoszony komplet nominacji. Wcześniej jednak W imię... i Imagine skonfrontują się na arenie krajowej, walcząc o Złote Lwy – Nagrodę Główną trwającego właśnie Gdynia Film Festival.
W Gdyni obejrzeć można również najnowszy obraz Macieja Pieprzycy, Chce się żyć. Film odniósł niedawno fenomenalny sukces na 37. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Montrealu, gdzie otrzymał zarówno Nagrodę Publiczności, jak i Nagrodę Jury Ekumenicznego oraz - przede wszystkim - Grand Prix. Niezliczoną ilość pochwał zgarnął odtwórca głównej roli, Dawid Ogrodnik, znany m.in. z ubiegłorocznego przeboju Jesteś Bogiem, w reżyserii Leszka Dawida.
Również najnowsze dzieło Andrzeja Wajdy, czyli Wałęsa. Człowiek z nadziei, spotkało się ze sporym uznaniem podczas premierowego pokazu. Ten miał miejsce w czasie zakończonego niedawno Festiwalu Filmowego w Wenecji. Po projekcji twórcy zostali nagrodzeni owacjami na stojąco. Sam bohater, Prezydent Lech Wałęsa, bardzo ciepło wypowiadał się zarówno o filmie, jak i kreacji stworzonej przez wcielającego się weń Roberta Więckiewicza. Co jednak ważniejsze, krytycy podkreślają, że utwór nie jest na szczęście przesłodzoną laurką wystawioną byłemu prezydentowi, ale po prostu przykładem solidnego kina.
Być może właśnie dlatego Wałęsa. Człowiek z nadziei brany jest pod uwagę jako jeden z głównych pretendentów do roli polskiego kandydata do Oscara. Wśród potencjalnych konkurentów dla obrazu Wajdy, do walki o tę statuetkę wskazuje się również coraz częściej Papuszę w reżyserii Krzysztofa Krauzego oraz Joanny Kos-Krauze. Film ten - notabene opowiadający losy innej znanej postaci, czyli Bronisławy Wajs, tytułowej Papuszy - w przeciwieństwie do biografii Lecha Wałęsy prezentowany jest również w Gdyni.
