Sam pokaz owiany był tajemnicą i ludziom, którzy otrzymali zaproszenia powiedziano jedynie, że jest to skierowana do młodej publiczności wakacyjna premiera jednej z większych hollywoodzkich wytwórni filmowych. Ku ogromnemu zaskoczeniu zebranych w sali kinowej widzów, okazało się, że nie była to trzecia część Shreka.
W Internecie pojawiły się pierwsze recenzje. Szczęśliwcy, którym udało się zobaczyć film na pięć miesięcy przed oficjalną premierą, wypowiadają się o nim raczej pozytywnie. Niektórzy uznali, że film jest zbyt długi (trwa dwie i pół godziny), natomiast inni twierdzą, że dzięki temu dosyć wiernie oddaje treść książki.
Oto link do jednej z recenzji (w języku angielskim).