Historia dotyczy grupki młodych aktywistów walczących o prawa zwierząt, którzy podczas włamania do laboratorium badawczego odkrywają podziemną bazę, należącą do amerykańskiego rządu.
Choć określany jest już dziś jako połączenie X-Men z Trainspotting (co samo w sobie wydaje się interesującą mieszanką), to zdjęcia w całości wykonane kamerą "z ręki" przywołują skojarzenia choćby z takimi filmami jak Paranormal Activity. Twórcy, co nikogo dziwić nie powinno, zapowiadają przełomowe doświadczenie. Co z tego wyjdzie, trudno przewidzieć, ale zaplanowany na styczeń zwiastun może dać nam przedsmak intrygująco zapowiadającego się widowiska.