Według jednego ze źródeł szefowie wytwórni obejrzeli film Jamesa Wonga, który okazał się tak słaby, że studio zaczęło się poważnie zastanawiać nad jego ukryciem w dobrze strzeżonym sejfie. Podobno niska jakość artystyczna Dragonballa wpłynęła na decyzję sprzed kilku miesięcy o przesunięciu premiery filmu z tego lata na wiosnę 2009 roku.
Reżyser przemontował film, ale podobno nie przyniosło to większych rezultatów.
Filmu Wonga broni portal MovieWeb, twierdząc, iż twórcy potrzebowali więcej czasu na udoskonalenie efektów specjalnych. Według portalu Dragonball jest rewelacyjny i 20th Century Fox myśli już o nakręceniu drugiej części.