» Recenzje » Piętka Czesław, niżej podpisany - Andrzej Kaliszewski

Piętka Czesław, niżej podpisany - Andrzej Kaliszewski


wersja do druku

Czesio, Czesio, co z ciebie wyrosło


Piętka Czesław, niżej podpisany - Andrzej Kaliszewski
Fabryka Słów rozpoczyna nową, humorystyczną serię wydawniczą - Piktogram - książką Piętka Czesław, niżej podpisany autorstwa Andrzeja Kaliszewskiego. Powieść jest czymś, czego na rynku wydawniczym brakuje, to świetna satyra na nas, Polaków oraz na czasy w jakich przyszło nam żyć dwadzieścia lat temu. Książka zapewnia kilka godzin świetnej zabawy, choć czytanie jest często przerywane niekontrolowanymi wybuchami śmiechu.

Główny bohater, Czesław Piętka, od samego urodzenia boryka się z masą problemów. W swoim życiorysie zamieszczonym na samym początku książki z całą powagą wytłumaczył swe braki w wykształceniu, które spowodował przykry wypadek w dzieciństwie. Tak, biedny Czesio za sprawą zardzewiałej miednicy wymierzonej w jego głowę stał się - nie, wcale nie niedorozwinięty. Można powiedzieć, że Piętka jest jak najbardziej oryginalny i drugiego takiego nie znajdziecie. Oczywiście nie powinno się zapominać, że bohater jest przecież wielkim i sławnym artystą, o czym co jakiś czas sam przypomina czytelnikowi.

Poznajemy tę postać w momencie, kiedy jego pozycja zawodowa jest solidnie ugruntowana, w końcu nie każdy może być "staczem kolejkowym" i zaopatrzeniowcem napojów piwnych dla kolegów artystów z pracy. Zapytacie co w takim razie Czesio tworzy? Oj, tworzy różne rzeczy, które ze sztuką mają niewiele wspólnego. Choć trzeba mu oddać honor. Z prawdziwą pasją maluje smoki, ze szczególnym wskazaniem na jednego, niejaką Godzillę, którą widział, w kinie. Namalował, i owszem, ale trochę nie tak to wszystko miało wyglądać...

Zbawienny wpływ na bohatera ma wódka. Ego Czesia znacznie rośnie wraz z każdym wypitym kieliszkiem, a talent wylatuje nad wszelakie poziomy. Takie "wzrastanie" ego artystycznego nie zawsze kończy się dobrze, nie tylko dla samego zainteresowanego wódką, ale także dla otoczenia. Czesio jest tak rozbrajająco szczery w swych poczynaniach i myśleniu, że nie sposób powstrzymywać się od ataków śmiechu. Jaka ta książka ma dobry wpływ na umysł i ciało! W końcu śmiech to zdrowie, choć takie dawki jakie autor serwuje czytelnikowi, mogą być wielce niebezpieczne i skończyć się skurczem mięśni twarzy.

Nie sposób nie lubić tego bohatera. Czasem patrzy się na niego z politowaniem i współczuciem, innym razem aż drażni swą nieporadnością. Kaliszewski stworzył jednak człowieka z krwi i kości. Czesio ma kilka świetnych zasad życiowych. Choćby taką, że "trzeba mieć w myciu jakiś cel", a on rzadko go znajduje. No chyba, że w grę wchodzi pewna dziewczyna. Ale czegóż się nie robi z miłości. Czesław jednak na ogół całym sobą protestuje przeciwko częstemu myciu. Zdarza mu się też w oryginalny sposób oszczędzać czas, choćby na tworzenie obrazów, po prostu nie zmienia ubrania na czyste... A i w nocy można spać w tym, co się w dzień nosiło. Proste i logiczne.

Warto nadmienić, że Piętka jest artystą w pełnym wymiarze, nie dość, że został "artystą dyplomowanym" (musicie o tym przeczytać!), to jeszcze rozsmakował się w muzykowaniu...

Kaliszewski świetnie dobrał styl do swojego bohatera. Ni to mowa dziecka, ni dorastającego młodzieńca, ni dorosłego mężczyzny. Wszystkiego po trochę, choć z tej pierwszej to chyba najwięcej. Ale czy to wina Czesia, że nie był lotny w nauce? Braki w wykształceniu w końcu u każdego się znajdą. Piętka... nie jest prozą zbyt wymagającą czy pretendującą do niewiadomo jak wysokiej literatury. Jednak czym byłaby nasza rzeczywistość, gdyby pisarze nie dostarczali nam książek, dzięki którym zdrowiejemy, odrywamy się od szarości dnia i śmiejemy nie tylko z bohaterów, ale także z siebie samych?

Powiem szczerze, że powieść przypomina mi coś, co czytałam w latach szczenięcych. Był to Dziennik psotnego chłopca George'a Hackera. Opowieść o ośmioletnim Jurku z mnóstwem problemów, czy to ze starszymi siostrami, czy to sobą samym. Jego życie było pasmem psot, które produkował na zawołanie, bez większego zastanowienia, a skutki jego przeróżnych pomysłów kończyły się częstym szlabanem domowym. Czesio jest właśnie takim Jurkiem, w starszym wydaniu, gubi się troszeczkę w rzeczywistości i nie zdaje sobie sprawy z tego w jakim świecie przyszło mu żyć. Dzięki tej postaci mamy okazję poznać światek Piętki, jego najbliższe otoczenie, które zostaje przez autora zdemaskowane i poddane nie tyle wnikliwej obserwacji ile krytyce.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
5.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Piętka Czesław, niżej podpisany
Autor: Andrzej Kaliszewski
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 2004
Liczba stron: 300
Seria wydawnicza: Piktogram
ISBN-10: 83-89011-45-X
Cena: 25 zł

Komentarze


~Jacek Kazimierski

Użytkownik niezarejestrowany
    Kupa śmiechu
Ocena:
0
Dawno tak się nie uśmiałem! W Czesiu Piętce widzę cały katalog ludzkich przywar, przyprawionych szczyptą naturalnej, ludzkiej złośliwości. W gruncie rzeczy to pozytywny bohater, uwięziony w umyśle na poziomie dwunastolatka. Jeżeli ktoś czytał Zapiski oficera Armii Czerwonej to podobieństwo ujęcia tematu jest zaskakujące.
Szczególnie lektura odręczne pisanego życiorysu, lub donosów wprowadza w dobry humor już od pierwszych wersów.
Polecam!
16-10-2005 11:18

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.