Upadek - Richard Lee Byers

Autor: Marcin 'Verghityax' Pawłowski

Czy stęskniliście się za Menzoberranzan takim, jakim zapamiętaliście je z Trylogii Mrocznego Elfa? Jeśli tak, to właśnie macie okazję by znów je odwiedzić. Upadek pióra Richarda Lee Byersa, pierwsza część z sześciotomowego cyklu Wojny Pajęczej Królowej, zabierze Was do świata wiecznie snujących intrygi drowów, świata, gdzie można zaufać jedynie własnemu sprytowi i ostrzu, świata, którego bezlitośni mieszkańcy nigdy nie dają drugiej szansy.

Muszę przyznać, że z początku podszedłem do tej książki nieco sceptycznie. Na polskim rynku ukazały się, jak dotąd, tylko dwa opowiadania autora, w dodatku oba w antologiach spod znaku Zapomnianych Krain wydanych przez ISĘ. Pierwsze z nich - Przegrana sprawa ze zbioru opowiadań Krainy Głębin - wyróżniało się na tle całej antologii, która jednak była raczej miernej jakości. Z kolei drugie opowiadanie, Pieśń chaosu, znajduje się w Tajemnicach Sztormowego Dworu i jest raczej przeciętnej jakości. Stąd moje obawy odnośnie Upadku. Co prawda projekt całego cyklu Wojny Pajęczej Królowej nadzoruje R. A. Salvatore, lecz fakt ten bynajmniej nie rozwiał moich wątpliwości. Po Salvatore obawiałem się dyrektyw nakazujących autorowi Upadku stworzenie kolejnych cukierkowych, drizztopodobnych postaci. Ku mojej uldze tak się nie stało. Richard Lee Byers poradził sobie wręcz śpiewająco ze spoczywającym na jego barkach zadaniem. Nakreślone przezeń postacie są niezwykle barwne. Nie są ani kryształowo dobre, ani nieskończenie złe, co przydaje powieści realizmu, którego tak brakuje w pracach pana Salvatore.

Główny wątek fabularny oscyluje wokół tajemniczej ucieczki wielu mężczyzn ze szlacheckich domów Menzoberranzan. Pharaun Mizzrym - fircykowaty, a zarazem sarkastyczny mistrz Sorcere, wraz ze swym ponurym przyjacielem Ryldem Argithem, fechmistrzem Melee-Magthere, ma do wypełnienia ważną misję odnalezienia zaginionych drowów. Poszukiwania naprowadzą go na trop spisku, który postawi całe Menzoberranzan na nogi. W tym samym czasie Quenthel Baenre, mistrzyni Arach-Tinilith, walczy z demonami nasyłanymi na nią przez jej brata, arcymaga Grompha. Co więcej - ferment zaczyna się szerzyć również w murach samej akademii, a Lolth wydaje się głucha na wszelkie prośby swoich kapłanek. Wszystko to doprowadza do tego, iż Menzoberranzan staje na krawędzi tytułowego upadku.

Pierwsze rozdziały Upadku odsłaniają przed czytelnikiem jedynie zalążek wszystkich tajemnic, jakie dane będzie mu poznać podczas dalszej lektury. Główna intryga odsłaniana jest stopniowo, a wątki poszczególnych bohaterów przeplatają się nawzajem, przez co powieść nie staje się nużąca. Co prawda kilka następnych rozdziałów ma w sobie zbyt dużo czystego hack & slashu, jednak kiedy się przez to przebrnie, powieść znów wciąga i to już do samego końca. Praktycznie jedynym poważniejszym mankamentem jest to, iż niektórzy bohaterowie dość często w ostatniej chwili lub cudem wychodzą z opresji. Jednakże nie jest to coś, czego nie dałoby się przełknąć, dopóki motywy tego rodzaju nie zdarzają się zbyt często... Niestety - zdarzają się. Dlatego też obniżyłem ocenę o jeden punkt. Tym niemniej akcja jest bardzo wartka, a dialogi zręcznie skonstruowane. Również osobowości poszczególnych postaci zostały starannie skonstruowane - dzięki temu zapadają one w pamięć.

Na koniec mam jeszcze kilka uwag. Wpierw sprawy techniczne. Generalnie w Upadku jest sporo literówek, za co należy zganić korektę. Ponadto niektórym stronom brak numeracji. Również tłumaczenie miejscami kuleje. Na szczęście nie są to utrudnienia aż tak wielkiego kalibru i nie odbierają przyjemności czytania, aczkolwiek wydawnictwo takie jak ISA nie powinno sobie pozwalać na tyle potknięć w jednej książce. Z kolei okładka rzuca na kolana. Jej autorem jest artysta o pseudonimie Brom. Obrazek przedstawia jedną z głównych postaci - czarodzieja Pharauna Mizzryma. Swoistego klimatu dodają ślicznie wykonane litery tytułu. Ostatnia kwestia dotyczy obaw odnośnie kolejnych tomów Wojny Pajęczej Królowej. Jak wiadomo - każda z sześciu części ma zostać napisana przez innego autora, tudzież autorkę. Pytanie brzmi więc, czy kontynuatorzy będą w stanie utrzymać poziom Upadku? Pozostaje mieć tylko nadzieję, że odpowiedź będzie brzmiała: "Tak".

Tytuł: Upadek (Dissolution)
Autor: Richard Lee Byers
Tłumaczenie: Karolina Post
Korekta: Tomasz Zrąbkowski
Wydawca: ISA
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 416
ISBN: 83-88916-79-3
Cena: 27,90 zł

Upadek