[...] Muszę przyznać, że gdy po raz pierwszy odwiedziłem to miejsce, wywarło ono na mnie duże wrażenie. Po tygodniach błąkania się po małych wioskach Tabaxi, ucieczce przed batiri i innymi stworami zamieszkującymi dżunglę, Nyanzaru zdawało się być miejscem jakby z innego świata, jakby zaprzeczeniem chaosu otaczającej je dżungli. [...]
Port Nyanzaru to centrum handlowe całego Chultu, leżące tuż przy ujściu rzeki Soshenstar do zatoki Chult. Całe miasto, liczące niespełna dziesięć tysięcy mieszkańców, otoczone jest wysokim kamiennym murem, odgradzający i chroniący mieszkańców przed zamieszkującymi dżunglę batiri, yuan-ti, jaszczuroludźmi i nagami. Również przystań wybudowano głównie z myślą o obronie, co nie powinno nikogo dziwić, gdyż okoliczne wody są często nawiedzane przez piratów ze Lśniącego Morza. Mawia się, że oprócz balist i różnego rodzaju mechanizmów, mających uprzykrzać życie korsarzom, zarządca przystani ma na swych usługach olbrzymiego i potężnego smokożółwia, któremu co miesiąc płaci pokaźny haracz w zamian za ochronę.
Zachodnią, przeciwległą do portu część miasta, zajmują kamienne i drewniane chatki. Większość kamiennych budynków jest zupełnie podobnych - ich ściany są białe niczym śnieg, zaś dachy przykryte gontem. Teren naokoło przystani pełen jest tawern i gospód, w których zmęczeni podróżnicy i marynarze mogą wypocząć przy lampce wina oraz występach miejscowych minstreli.
Nad rozładunkiem i załadunkiem towarów piecze sprawuje Bractwo Triceratopsa. Wszyscy pracownicy przystani mają nakaz zawiadamiania członków Bractwa o wszelkich nieprawidłowościach jakie zaobserwują. Każda "obca" osoba schodząca na brzeg staje się obiektem obserwacji, której celem jest wykrycie, czy para się ona magią i czy ma przy sobie magiczne przedmioty – a co za tym idzie, czy może zakłócić równowagę panującą w typowej wiosce Tabaxi.
O przejęcie kontroli nad Portem potajemnie stara się organizacja Rundeen. To konsorcjum handlowe, nie cieszące się bynajmniej dobrą reputacją, próbuje rozszerzyć wpływy komórki z Tashulty tak, by całkowicie zawładnąć najważniejszym punktem handlu na półwyspie Chult i umocnić swą pozycję wzdłuż jednej z ważniejszych tras handlowych zachodniego wybrzeża Faerunu. Nie zanosi się jednak na to, by Bractwo Triceratopsa szybko miało oddać Port w ręce złych handlarzy niewolników.
Bibliografia:
- Jungles of Chult - James Lowder, Jean Rabe - TSR, 1993