» Settingi » Forgotten Realms [NP] » Port Castigliar

Port Castigliar


wersja do druku

Ostoja ciszy na skraju dżungli

Redakcja: Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk

Cóż, jeśli mam być szczery, port to zbyt duże słowo jak na określenie tego... przyczółku. Co prawda widziałem już w swoim życiu większe dziury, jednak zważywszy na to, iż w odległości co najmniej 10 kilometrów nie można liczyć na nic lepszego, musiałem nocować właśnie tutaj.

- Ezjusz z Amnu,

wypis z dziennika podróży, rok 1366 RD


Port Castigliar mieści się w najrzadziej odwiedzanej części wybrzeża Zatoki Uciekinierów. Trzeba przyznać, że ma to swoje zalety, gdyż spokój i cisza, które tam panują, działają na przybyszów nadzwyczaj pozytywnie. Poza tym przybycie obcych do portu nie wzbudza wielkiego zainteresowania wśród tubylców.

Nazwa tego miejsca może być myląca, gdyż "port" ten nie posiada nawet porządnej przystani ani doku. Owszem, kilka łódek się znajdzie, ale to wszystko. Mimo to miasteczko może poszczycić się magazynem, którego wygląd – powyginane blaszane ściany i wystrzępiona, nierówna strzecha pokrywająca dach – może na pierwszy rzut oka budzić niepokój. Jak jednak głosi utarte powiedzonko, liczy się to, co ma się w środku, a tutejszy magazyn z całą pewnością nadrabia wnętrzem. Bez przesady można powiedzieć, że skład ten mógłby konkurować z tymi mieszczącymi się w Suzail lub Mieście Wspaniałości, Waterdeep. Wszystkie towary, idealnie poukładane, ponumerowane i posortowane, wraz z opisami znajdują się w specjalnie do tego przygotowanych skrzyniach, które jedna na drugiej niemalże sięgają dachu.

Prowadzeniem składu zajmuje się Ibn Engaruka – poważny i rzeczowy mężczyzna w kwiecie wieku. W tajemnicy przed pozostałymi mieszkańcami portu trzyma swą przynależność do Harfiarzy, dla których pełni funkcję informatora i zwiadowcy. Każdy Harfiarz może liczyć na jego serdeczną i natychmiastową pomoc. W prowadzeniu magazynu pomaga mu syn, Inyanga (człowiek Chultyjczyk ND Adept 2) – zapatrzony w ojca, starający się naśladować każdy jego ruch. Chłopiec jest właścicielem olbrzymiego nietoperza Zrumyi, który nie tylko pomaga w sprzątaniu i magazynowaniu towarów, ale jest również jego obrońcą. W składzie można zaopatrzyć się we wszystko co nie jest magiczne, gdyż, jak powszechnie wiadomo, mieszkańcy Chultu nie są zbyt ufni w stosunku do magii i jej wytworów.

Ibn Engaruka: mężczyzna Chultyjczyk Tropiciel 3/Wojownik 2; SW 5; średni Humanoid (człowiek); KW 3k8+3 plus 2k10+2; pw 29; Inic. +2; Szyb. 9 m; KP 16 (+2 Zr, +3 zbroja, +1 tarcza); Baz. atak +5; Zwarcie +7; Atak +7/+2 wręcz (1k6+3/x3, krótka włócznia) lub +7/+2 (1k6+3/x3, krótki łuk); SA preferowany wróg (goblinoidy +2); SC styl walki (łucznictwo), więź z dziczą; Char. PD; MRO Wytr. +7, Ref. +5, Wola +4; S 15, Zr 15, Bd 12, Int 16, Rzt 12, Cha 14. Znane języki: tabaxi, wspólny.
Umiejętności i atuty: Dyplomacja +7, Koncentracja +7, Leczenie +9, Nasłuchiwanie +7, Odcyfrowywanie zapisków +8, Spostrzegawczość +7, Szacowanie +7, Sztuka przetrwania +10, Wiedza (natura) +14, Wiedza (geografia) +11, Wyczucie pobudek +7; Czujność, Krzepa, Negocjowanie, Skrupulatność, Szybki Strzał, Tropienie, Żelazna Wola.
Wyposażenie: zbroja skórzana, mała drewniana tarcza, krótka włócznia.

Oprócz magazynu w mieście znaleźć można także siedem niewielkich chatek, dwa skromne poletka na których uprawiane są rozmaite warzywa, a także cmentarz – gdzie oprócz nagrobków mieszkańców portu aż roi się od grobów poszukiwaczy przygód, którzy w przeszłości pragnęli zawojować nieznaną im ziemię.

W porcie niemal zawsze można nająć tragarzy oraz przewodnika z plemienia Tabaxi, którzy jak nikt inny potrafią przedzierać się przez gęstwinę dżungli prowadząc wprost do wyznaczonego celu.

Dwie lub trzy z miejscowych chatek zawsze są puste i za nieznaczną cenę można je wynająć za nieznaczną opłatą dwóch sztuk srebra na dekadzień. Nie są one może nadzwyczaj luksusowe, jednak w czasie burz chronią przed deszczem, a nocami stanowią barierę przed dzikimi zwierzętami żyjącymi w buszu.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Trzy wulkany, trzy legendy
Garnizon Płomiennej Pięści
Serce handlu Chult
Przewodnik Ezjusza z Amnu po Chulcie
Zwiedzcie miasto wybrane przez Ubtao
Perła wśród jezior

Komentarze


~vegeta

Użytkownik niezarejestrowany
    małe a cieszy
Ocena:
0
Fajne, krótkie i na temat. Takie mało znane miejsca są zawsze ciekawe...
16-05-2007 17:15
~Parlan

Użytkownik niezarejestrowany
    :)
Ocena:
0
I treść fajna i forma też, czyli wszystko tak jak powinno być :) Aż się Pierścień Zimy przypomina...
Ciekawe gdzie Ezjusz trafił następnym razem?
16-05-2007 23:28
Qball
   
Ocena:
0
Nie no. Spodziewałem się czegoś obszerniejszego.

Ale przynajniej konkretnie.
16-05-2007 23:56
smiechan
    Jak dla mnie...
Ocena:
0
to się kupy nie trzyma. Przy takim składzie warto by było wspomnieć o odbiorcach tych towarów - zwłaszcza że jak wywnioskowałem w magazynie dobra są przeznaczone nie tylko dla awanturników. Czyli jak będą kupcy to powinien być port gdzie mogą ich statki zacumować, albo zajazd gdzie może zatrzymać się karawana. A wtedy to wymaga rozbudowy miasteczka i zmiany koncepcji. A już niezbędnym minimum powinna być wzmianka o bogatych kupcach obozujących pod namiotem, albo zatrzymujących się tylko na czas handlu.
Pomysł takiego magazynu w takim miejscu, bez żadnej dodatkowej otoczki jest nawet jak na realia DnDkowskie przesadzony.
17-05-2007 01:09
Verghityax
   
Ocena:
0
smiechan, o to już musisz mieć pretensje do dawnego TSR i twórców Chultu.
17-05-2007 09:50
amnezjusz
   
Ocena:
0
Qball, wiesz, Ezjusz miał zobowiązania względem wydawcy i nie mógł długo zabawić w Porcie i dlatego tez opis jest dość skromny ;)

smiechan - cóż, jest tak jak napisał Verg...

Ni i Dziękuję za komentarze :)
17-05-2007 12:56
Radgers
   
Ocena:
0
No trochę krótkawe trzeba przyznać, ale tekst ten "nadrabia to wnętrzem":P Fajna praca i oby tak dalej:)
17-05-2007 13:10
M.S.
    Jestem rozczarowany
Ocena:
0
Artykuł byłby nawet fajny, gdyby nie pewien mankamnet o którym zaraz wspomnę.

Jednak z innego powodu zdecydowałem się na napisanie tego komentarza. Mianowicie, w zupełności zgadzam się ze zdaniem smiechana. Taki magazyn w odizolowanej wioseczce, która nie miała nawet porządnego portu, to czysty bezsens i dowód na to, iż autor zupełnie nie przemyslał dokładnie kocpecji opisywanego przez siebie miejsca. Niby jaki jest sens wstawiania takiego przybytku w takim miejscu? Żaden.

Za to zwaliła mnie z nóg odpowiedź Verga i amnezjusza... Na litość! Co z tego, że autorzy z TSR mieli taką a nie inną koncepcję?! Czy to jest prawda objawiona?! Kiedy wchodzę na stronę, oczekuję porządnie napisanego artykółu i guzik mnie obchodzi czy został on napisany od początku do końca przez któregoś z redaktorów serwisu, czy tez to są pomysły samego Greenwooda! Czy jeśli to są informacje oficjalne to jakoś lepiej będzie się na nich grać? Nie.

Martwi mnie ograniczenie twórców takich prac. Materiały oficjalne sa dobre, jeżeli mają sens. Tu nie miały i autor artykułu powinien zmienić je tak, aby wyszło z tego coś porządnego. Nie zrobił tego, więc otrzymuje ode mnie wielkie -10. Zawiodłem się.
19-05-2007 10:06
amnezjusz
   
Ocena:
0
re: M.S
Ja przedstawiam Krainy takie jakie są, a nie takie jakie chciałbym aby były :) A że chwilami występują w nich nielogiczności? Cóż, nie wszystko jest idealne.
Martwi mnie ograniczenie twórców takich prac. Materiały oficjalne sa dobre, jeżeli mają sens. Tu nie miały i autor artykułu powinien zmienić je tak, aby wyszło z tego coś porządnego. Nie zrobił tego, więc otrzymuje ode mnie wielkie -10. Zawiodłem się.
Tak mógłbym zrobić sobie u siebie na sesji, ale nie w artykule, który ma przedstawić prawdziwą (choć nie do końca normalną) sytuację w porcie. Może Ci to nie pasować, rozumiem to, ale ja na potrzeby artykułów Forgottenowych nie zmieniam tego co mi się nie podoba i zostawiam wszystko tak jak jest. Czy jest to ograniczenie? Gdybym miał zmieniać wszystko co nie do końca wydaje się 'dobre' to w końcu wyszłoby że opisywane przeze mnie Krainy nie są już Krainami...a o to by Krainy pozostały sobą chodzi mi najbardziej :)
19-05-2007 22:18
M.S.
    @amnezjusz
Ocena:
0
Mam małe pytanie. Pod koniec artykułu brakuje bibliografii. Skąd więc brałeś informacje do arta?
20-05-2007 16:00
amnezjusz
    re. M.S
Ocena:
0
Info brałem z 'Jungles of Chult' oraz od Jamesa Lowdera :)
20-05-2007 16:25

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.