» Dodatki i podręczniki » Zagraniczne » Pathfinder Module: Dawn of the Scarlet Sun

Pathfinder Module: Dawn of the Scarlet Sun

Pathfinder Module: Dawn of the Scarlet Sun
W 2012 roku wydawnictwo Paizo postanowiło zrobić fanom Pathfindera niespodziankę i z okazji Dnia Darmowych Gier Fabularnych przygotować przygodę, która od wcześniejszych bezpłatnych scenariuszy odróżniała się zarówno pod względem przyjętej konwencji, jak i poziomu trudności.

Dodatek ten, noszący tytuł Dawn of the Scarlet Sun, nie jest bowiem wyprawą do niewielkich lochów skrojoną pod początkujących bohaterów na pierwszych poziomach doświadczenia, ale przygodą detektywistyczną o półotwartej strukturze, która może stanowić spore wyzwanie nawet dla zaprawionych w bojach postaci i graczy dobrze znających tajniki systemowej mechaniki. Ten ostatni element stał się zresztą swego czasu przyczyną sporych kontrowersji i do dzisiaj w wielu fanowskich recenzjach i komentarzach wyśrubowany stopień trudności wskazywany jest jako jedna z największych wad scenariusza. Warto sprawdzić, ile w tych opiniach jest prawdy i przekonać się, czy Świt Szkarłatnego Słońca to wciąż produkt godny zainteresowania.

Fabuła przygody zaczyna się jak na dobry kryminał przystało. W jednej z najgorszych dzielnic Magnimaru (potężnego miasta położonego w cieniu ruin starożytnego monumentalnego mostu na wybrzeżu Varisii, które słynie z licznych zabytków, walecznych mieszkańców i niebiańskiej opieki) dochodzi do serii brutalnych morderstw. Ich celem są wyznawcy Sarenrae (golarionowej patronki słońca), a do zbrodni dochodzi zawsze przed świtem, kiedy to wierni słudzy bogini odprawiają rytuał powitania nowego dnia. Wszystkie ofiary zostały też pozbawione serc. Prowadząca z ramienia straży miejskiej śledztwo wojowniczka Kasadei prosi bohaterów o pomoc w dochodzeniu i przygotowaniu zasadzki na nieuchwytnego zabójcę. Szybko okazuje się, że sprawa jest znacznie bardziej poważna i dotyka nie tylko pewnego tragicznego epizodu z historii miasta, ale i wykracza poza plan materialny.

Nie ukrywam, że od strony fabularnej Świt zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. ​Odpowiedzialny za stworzenie scenariusza James Jacobs na zaledwie kilkunastu stronach zarysował interesującą historię z kilkoma zwrotami akcji, która doskonale wpisuje się w atmosferę Magnimaru (i Golarionu w ogóle). Co więcej może ona służyć zarówno jako zamknięta historia na jeden wieczór, jak i część znacznie większej intrygi wykraczającej poza mroczne alejki varisjańskiej metropolii.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

W parze z dobrą historią idzie też udana konstrukcja scenariusza. Gracze dostają tutaj sporo swobody w doborze drogi do celu (mogą skoncentrować się na zbieraniu informacji na temat zabójcy albo skupić się na jak najlepszym dopracowaniu nocnej zasadzki), większość wyzwań ma alternatywne rozwiązania (zmieniające przebieg przygody), los Bohaterów Niezależnych nie jest z góry przesądzony, a całość ma kilka alternatywnych zakończeń. W parze z na wpół otwartą strukturą idzie też różnorodność samych wyzwań – na postacie czekają poza wypytywaniem potencjalnych świadków także pościg oraz wycieczka do lochów z lekkim posmakiem horroru. Jak na darmowy produkt jest to naprawdę świetna robota.

Natomiast pewne zastrzeżenia rzeczywiście można mieć do poziomu trudności ostatniej walki. O ile większość starć nie powinna sprawić rozsądnym bohaterom przesadnych trudności, o tyle konfrontacja z głównym złym bez trudu może się zakończyć zgonem nawet całej grupy. Antagonista nie tylko dysponuje sporą potęgą mechaniczną, ale też działa na swoim terenie i stosuje dość wredną taktykę, które to czynniki dodatkowo podnoszą jego realną przewagę nad BG. Postacie na sugerowanych piątych poziomach doświadczenia mogą tu mieć naprawdę spore problemy, szczególnie w rękach graczy nie znających na wylot pathfinderowych taktyk. Samo w sobie nie jest to może wadą, ale warto pamiętać, że w domyślnej wersji scenariusz niespecjalnie nadaje się dla niedoświadczonych graczy, chyba że Mistrz Gry przed sesją wprowadzi odpowiednie poprawki i stonuje nieco finałową walkę.

Poza samą przygodą w dodatku znalazł się również zestaw gotowych postaci. Tym razem są to dobrze znani członkowie grupy ikonicznych bohaterów Pathfindera, którzy reprezentują najpopularniejsze profesje z podręcznika podstawowego. Co ciekawe gracze, poza wyborem postaci, mogą dobrać też niewielki bonus, którym może być na przykład lepszy ekwipunek lub dodatkowe mikstury. Dzięki temu nawet drużyny złożone z tych samych bohaterów mogą się między sobą nieco różnić. Niewielki, ale miły akcent zwiększający pulę dostępnych graczom opcji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o jakości wydania dodatku. Bezpłatna wersja elektroniczna to kolorowy, dwudziestostronicowy plik PDF z licznymi ilustracjami i planami przedstawiającymi wszystkie najważniejsze lokacje, w których może dojść do starć. Grafiki są ładne (bardzo dobre wrażenie robi przede wszystkim okładka), mapy czytelne, korekta solidna, a kolejne strony wczytują się błyskawicznie nawet na kilkuletnim biurowym sprzęcie. Krótko mówiąc wysoki poziom w niczym nieodbiegający od płatnych produktów wydawnictwa Paizo.

Podsumowując trzeba powiedzieć, że Dawn of the Scarlet Sun to udana przygoda, stworzona jednak z myślą o innej grupie docelowej niż to zazwyczaj bywa w przypadku darmowych dodatków. Świt jest scenariuszem dla weteranów dobrze zaznajomionych z systemem i lubiących trudne wyzwania. W przypadku innych graczy Mistrza Gry czeka nieco pracy przy dostosowaniu przygody. Jest to jednak wysiłek warty podjęcia, ponieważ patrząc całościowo Dawn of the Scarlet Sun to bardzo udana produkcja, która może stanowić zarówno podstawę jednostrzałówki, jak i jeden z wątków pełnej kampanii rozgrywającej się w miejskiej scenerii.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
Tytuł: Pathfinder Module: Dawn of the Scarlet Sun
Linia wydawnicza: Pathfinder
Autor: James Jacobs
Ilustracja na okładce: Tyler Walpole
Ilustracje: Jorge Fares
Wydawca oryginału: Paizo
Data wydania oryginału: 16 czerwca 2012
Miejsce wydania oryginału: USA
Liczba stron: 20
Format: PDF
Numer katalogowy: PZO9500-6
Cena: Darmowy



Czytaj również

Pathfinder Companion: Elves of Golarion
Inaczej o starszej rasie
- recenzja
Pathfinder Campaign Setting: Inner Sea Temples
Boskie domy Golarionu
- recenzja
Pathfinder: Skull & Shackles – The Wormwood Mutiny
Nie zawsze wesoły żywot pirata
- recenzja
Pathfinder Campaign Setting: Faiths of Golarion
Międzyreligijna nijakość
- recenzja
Pathfinder Player Companion: Martial Arts Handbook
Karatecy z Golarionu
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.