Magiczne defekty - informacje ogólne

Autor: Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk

Większość różnorodnych magicznych usprawnień, które przydawane są magicznym egzemplarzom oręża, ma za zadanie jedynie wspomagać walczących. Tylko nieliczne wiążą się z jakimikolwiek nieprzyjemnymi konsekwencjami czy wadami. Z kolei przeklęte przedmioty w większości prostszych przypadków nie zawierają w sobie nic pozytywnego, a jedynie utrudnienia - nie dochodzi też do prawdziwego połączenia tych dwóch głównych kategorii przedmiotów: magicznie usprawnionych i przeklętych. Poniższe opracowanie ma za zadanie upłynnienie tej granicy.

Magiczne przedmioty różnią się właściwościami, wyglądem i mocą, z pewnością łączy je jednak jedno - wysoka cena. Dlaczego by jednak czasem nie przyjąć, że nadmierne naładowanie przedmiotu magią może wiązać się z nieprzewidzianymi skutkami ubocznymi w postaci spontanicznej klątwy, albo też możliwości, że niektórzy magowie mniej lub bardziej celowo tworzą wadliwe magiczne precjoza, pozwalające nieco ograniczyć koszta tworzenia samego przedmiotu, w którym skaza po części odciąża czarownika? Nie znaczy to oczywiście, że owi skąpi magowie muszą koniecznie dzielić się z ewentualnymi kupcami wiedzą na temat "drobnych skaz" w przedmiocie - szczególnie, że te najczęściej nie powstają zamierzenie. Czasem bowiem te szczególne, magiczne wady mogą pojawić się bez wiedzy twórcy, chociażby dlatego, że pozwolił on sobie "nieco" zaoszczędzić na materiałach, lub popełnił drobny błąd w procesie kreacji broni lub zbroi...

W dalszej części tekstu te swoiste "przeklęte usprawnienia" będą nazywane defektami. Defekty mają postać zwyczajnych usprawnień, z kilkoma różnicami: