» Wieści » Kolejne opóźnienie Zerywii RPG

Kolejne opóźnienie Zerywii RPG

|

Kolejne opóźnienie Zerywii RPG

W serwisie wspieram.to pojawiła się kolejna, długo wyczekiwana aktualizacja dotycząca bazującej na mechanice piątej edycji D&D gry fabularnej Zerywia RPG.

W poprzedniej aktualizacji autor Dominik Kasprzycki zapowiedział, że podręczniki zostaną rozesłane do wspierających przed Pyrkonem (17-19 czerwca). Jednak teraz poinformował, że data realizacji projektu zostanie ponownie przesunięta z uwagi na upadłość firmy, która zajmowała się tłumaczeniem angielskiej wersji gry. Nowy orientacyjny termin zakończenia projektu został wyznaczony ogólnikowo na okres po wakacjach.

 

Źródło: Profil zbiórki w serwisie wspieram.to
Tagi: Zerywia | Zerywia: Słowiańska Gra Fabularna


Czytaj również

Komentarze


Exar
   
Ocena:
0
Mam wrażenie, że Zerywia będzie kolejnym memem polskiej fantastyki, podobnie jak inne hity typu erpeg Ch.......k czy lektura K.......y C....u i 8000 ras na jej 800 stronach:)
10-06-2022 16:42
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Dziedzictwo Void Dancers zobowiazuje ;)
10-06-2022 19:59
Kaworu92
   
Ocena:
0

Czyli ma być też wersja angielska? A nie mogą opublikować najpierw polskiej, a angielskiej dopiero za x miesięcy? 0_O

Nie wiem czy rozumiem... xD

12-06-2022 16:13
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Najpierw na wspieram.to byla zbiorka na wersje polska, a nastepnie na kKS na wersje angielska. Wg autora nie mozna, chociaz brzmi to jak kipska wymowka czy wrecz zaowalowana sugestia ze Zerywia RPG nie wypali.

PS: Zerywia pojawila sie najpierw jako gra planszowa.
12-06-2022 16:18
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

Rozumiem, że jeśli podręczniki mają być drukowane w Chinach, to koszty druku i transportu odrębnie dla polskich i angielskich mogłyby na tyle podnosić wartość, że czyniłyby projekt nieopłacalnym, i stąd konieczność łącznego wydania obu edycji.

12-06-2022 16:26
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Z treści aktualizacji nie wynika gdzie podręczniki mają być drukowane i dlaczego wydruk musi być zrealizowany przez te samą drukarnię.
12-06-2022 16:38
Kaworu92
   
Ocena:
+1

To może choć podręczniki w PDF-ie na DriveThru? Przynajmniej te polskie, skoro wersja angielska jeszcze leży?

Znaczy, lubię myśleć, że jest w tym jakaś celowość, ale... ciężko mi ją w sumie wskazać?

12-06-2022 16:46
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Co do zasady przed drukiem wydawca udostepnia klientom pdf zeby miec dodatkowa darmowa korekte (np. Iglica). Tylko najpierw musi miec gotowy podrecznik...
12-06-2022 16:53
Kaworu92
   
Ocena:
0

Czyli sugerujesz, że problemem nie jest druk, tylko stan prac ogólnych? 

12-06-2022 16:56
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie ja, tylko autor o tym wprost informuje.
12-06-2022 16:57
Kaworu92
   
Ocena:
0

Hm... więc czemu w newsie pisze o problemach z drukiem, a nie problemach z pracami nad podręcznikiem jako takim?

Sorka, gubię się xD

12-06-2022 17:49
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Gdzie?
12-06-2022 17:54
Kaworu92
   
Ocena:
0
Sorka, my bad, pisze o tłumaczeniu. Ale wynika, że tłumaczenie ważne, bo druk, a nie bo braki w podręczniku?

Sorka, serio się gubię xD
13-06-2022 00:09
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Spoko. W kontekscie tego co napisales o udostepnieniu wersji pdf to tlumaczenie autora wyglada na wymowke. O ile argumentacja Adama dotyczaca oplacalnosci i osobnego wydruku (i transportu) podow wydaje sie logiczna o tyle brak wersji elektronicznej (nawet jako wersji alfa) niebardzo. Poza tym prosciej byloby napisac do konca i poprawic wersje PL i dopiero potem robic tlumaczenie na EN. Rownolegle prace na obu wersjach to tylko dodatkowa robota dla tlumacza w przypadku gdy nieostateczna wersja PL ulegnie zmianom.
13-06-2022 01:20
Exar
   
Ocena:
0
W Stanach podawanie terminów publikacji produktów jest bardzo ryzykowne - bo klient, jeśli nie będzie mógł kupić produktu w danym terminie, pójdzie do sądu i wygra kupę pieniędzy. Powie, że jego wnuk czy syn czekał na ten produkt bardzo długo i to miał być prezent, a tu nagle wydawca się wycofuje czy ściemnia. Pracowałem kiedyś z Amerykanami i niepodawanie terminów to była świętość.

A w Polsce, jak to w Polsce - "za godzinę do pana oddzwonię", "po weekendzie dam znać", "już w maju coś dużego na was czeka" - robienie sobie szmaty z gęby to dla wielu normalny element prowadzenia biznesu.
13-06-2022 07:47
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

Tylko że w crowdfundingowych zbiórkach, czy to Kickstarter, czy wspieram.to, podanie terminu wydania fundowanego produktu jest obowiązkowe.

13-06-2022 10:26
Exar
   
Ocena:
0
Ma to sens. Ale już pisanie "dam znać w weekend lub po weekendzie" przypomina mi tekstu fachowców od remontów.
13-06-2022 11:43
Radnon
   
Ocena:
0

Tylko czy to nie jest tak, że terminy podawane w zbiórkach społecznościowych to jedynie ogólna obietnica i nie można z niej wyciągać żadnych roszczeń wobec autora? Trochę w myśl zasady "finansujesz pomysł", a nie "zamawiasz towar". Pamiętam, że kiedyś czytałem tego rodzaju dyskusje przy okazji jakiejś niezrealizowanej akcji na Kickstarterze.

13-06-2022 16:50
Kamulec
   
Ocena:
+2

Jak patrzę na stronę wspieram.to, ewidentnie wygląda to jak kupowanie towaru przedpremierowo (z opcją dopłacenia więcej), więc prawnie można by zapewne wyciągać jakieś wnioski względem ciągnących się opóźnień.

13-06-2022 18:55
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Kamulec
Tylko ze wspieram.to umywa rece i cala odpowiedzialnosc na projektodawcę. Niemniej w przypadku zbiorek z swiadczeniem wzajemnym (w tym przypadku podrecznik) organizujacy zbiorke musi rozliczyc sie z niej przed US z podatku dochodowego i VAT. Natomiast jesli autor w zamian za pieniadze ze zbiorki zobowiazl sie na np. udostepnienie ogolnodostepnie pliku pdf to musialby rozliczyc zbiorke jako darowizny.
13-06-2022 19:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.