» Bohaterowie Niezależni » Bohaterowie Krain » Erilet al-Shiran

Erilet al-Shiran


wersja do druku

Przebojowa złodziejka z Krain Przeznaczenia

Redakcja: Yorn

Daleko od Ziem Centralnych, za najdalszymi krańcami Lśniącego Południa i gorącymi morzami o złotych wodach leży miejsce, które dla większości mieszkańców Faerunu jest niczym więcej jak bajką opowiadaną dzieciom na dobranoc. Ta odległa kraina zwie się Zakhara – Ziemie Przeznaczenia. Niezwykła ziemia słynąca z rozległych pustyń, przepięknych miast, tajemniczych czarodziejów czerpiących swą wiedzę od istot przybyłych z planów żywiołów, niezrozumiałych wierzeń, mrocznych sekretów i nieustraszonych żeglarzy. Jest to także ojczyzna koczowniczych mieszkańców pustyni Anauroch i okrutnych piratów, których dokonania przyćmiewają wyczyny korsarzy przemierzających morza północnego Faerunu.

Tam właśnie w roku 1350 RD przyszła na świat Erilet al–Shiran. Córka kapitana flagowego okrętu floty jednego z miejscowych kalifów i nieobliczalnej wędrownej czarodziejki władającej mocą żywiołu powietrza. Od najmłodszych lat wychowywana była właściwie tylko przez pobłażliwego, kochającego ojca, którego widywała tylko w krótki przerwach między jego kolejnymi morskimi wyprawami. Matka poznała słabo ponieważ czarodziejka zostawiła ją wcześnie odpowiadając na zew pustyni i udając się w drogę w poszukiwaniu kolejnych sekretów Sztuki, bardziej zainteresowana powiększaniem osobistej mocy niż opieką nad swoją jedyną córką.

Mimo, że wychowywana głównie przez opiekunki i służbę domową Erilet wyrosła na silną, zdecydowaną i bardzo niezależną dziewczynę. Wrodzony wdzięk, naturalna charyzma i poczucie humoru sprawiały, że dziewczyna bardzo szybko stała się znana w swoim rodzinnym mieście. Jej żywiołowe usposobienie sprawiło, że bardzo szybko straciła zainteresowanie rozrywkami preferowanymi przez ludzi z jej otoczenia. Wolała przebywać w niższych dzielnicach rodzinnego miasta, tam gdzie toczyło się prawdziwe, pełne spontaniczności życie. Z czasem w poszukiwaniu nowych doznań i dreszczyku emocji dziewczyna zaczęła szkolić się jako uliczna złodziejka i włamywaczka, w której to profesji okazała się być całkiem sprawna. Trzeba jednak przyznać, że uważnie wybierała cele a same kradzieże traktowała raczej jako zabawę i rodzaj sportu. Zdobyte w ten sposób dobra niespecjalnie ją interesowały i zazwyczaj odnosiła je na miejsce lub zwracała właścicielom.

Zmieniło się to nieco, kiedy dziewczyna miała piętnaście lat. Wówczas jej ojciec zmęczony ściganiem piratów, karierą wojskową i ciągłym ryzykowaniem życia postanowił odejść ze służby u kalifa, a za zaoszczędzone złoto kupić własny statek, na którym mógłby pożeglować na północ – do Faerunu, który odwiedził w swojej młodości i który uznał za doskonałe miejsce do osiedlenia się na emeryturze. Tak też zrobił i już kilka dekadni później razem z córką stał na dziobie wspaniałego żaglowca o dumnej nazwie Klejnot Pustyni płynąc w stronę wybrzeży Złotej Wody. Dzięki sprzyjającej pogodzie dotarli tam bez trudu i wkrótce osiedlili się w niewielkiej nadmorskiej willi w Chavyondat, stolicy Estagundu. Tam kapitan al–Shiran z pomocą grupy dawnych towarzyszy założył organizację zajmującą się zwalczaniem piratów, ochroną statków kupieckich, transportem towarów, a od czasu do czasu także przemytem. Zdobyty w ten sposób majątek pozwolił na dostatnie, spokojne życie w pięknym mieście i całkiem niezłą pozycję na miejscowej drabinie społecznej.

A co na to Erilet? Młoda dziedziczka rodu nie przejęła się specjalnie przeprowadzką. Natura wolnego ducha sprawiła, że uznała ją za doskonałą okazję do poznania nowych osób, miejsc i znalezienie nowych wyznań. Od samego początku działała zresztą zgodnie z tym przekonaniem i wkrótce stała częstym gościem w bardziej podejrzanych dzielnicach stolicy. Nie porzuciła również swoich zainteresowań z ojczyzny i podobno maczała palce w kilku kradzieżach. Zapytana wprost zawsze odpowiadała jednak, że nie ma z tym nic wspólnego, bo była wtedy w zupełnie innym miejscu (i co ciekawe zawsze znalazł się jakiś wiarygodny świadek, który to potwierdzał).

Lata spędzone Chavyondat i spory majątek pozwoliły Erilet na udoskonalenie swoich złodziejskich umiejętności, nauczyła się również całkiem sprawnie władać bronią i strzelać z łuku. Z jednej strony pobierała nauki u uznanych lokalnych mistrzów miecza, z drugiej szkoliła się pod okiem nauczycieli, którzy nie cieszyli się zbyt dużym poważaniem. Stała się też bohaterką kilku pieśni. Trudno byłoby je jednak nazwać, mimo niewątpliwej popularności, sztuką wysokich lotów. W wieku osiemnastu lat objawił się u niej, zapewne odziedziczony po matce, talent do magii. Początkowo jej zdolności ograniczały się do tworzenia światła, otwierania drzwi czy innych podobnych drobnych sztuczek, ale i nawet tak podstawowe zaklęcia okazały się przydatne podczas nocnych eskapad i ucieczek przed strażą miejską. Trzeba powiedzieć, że w takich chwilach w roztrzepanej, ubranej w prostą koszulę i spodnie dziewczynie trudno było rozpoznać córkę statecznego i bogatego właściciela floty kupieckiej. Niespecjalnie jej to jednak przeszkadzało, a i ojciec zasadniczo przymykał oko na żywiołowe zachowanie córki. Od czasu do czasu zdarzało mu się nawet kryć ją przed strażą miejską lub wyciągać z aresztu.

W końcu, w wieku dwudziestu dwóch lat Erilet postanowiła wstąpić w szeregi mącicieli i awanturników, których pijani bardowie zwą czasem poszukiwaczami przygód. Razem z przyjaciółmi: krasnoludzkim wojownikiem Durgalem z Wielkiej Rozpadliny, kapłanem Adamy Pradirem i skazanym na banicję halruaańskim czarodziejem Chandem, utworzyła drużynę, która zyskała sobie miano Klejnotów Przeznaczenia. Przez kilka miesięcy towarzysze podróżowali po Lśniącym Południu przeszukując stare grobowce, polując na potwory i odwiedzając niebezpieczne miejsca. Kombinacja odwagi, brawury graniczącej z szaleństwem i innych różnorodnych umiejętności pozwalały im bez trudu wychodzić nawet z najgorszych opresji. Z wypraw przywieźli, obok licznych niezwykłych opowieści, spore ilości złota i magicznych przedmiotów, wśród których znalazł się magiczny pierścień od tej chwili zawsze noszony przez Erilet. Motywacją, która gnała ich na szlak nie była jednak pogoń za skarbami a zwykła rządza przeżycia przygody, ta sama, która wiele lat wcześniej sprawiła, że Erilet stała się złodziejką.

Wreszcie wiosną Roku Zbuntowanych Smoków w ręce drużyny wpadła mapa wskazująca drogę do opuszczonej siedziby potężnego czarodzieja położonej w sercu rojącego się od potworów lasu Veldorn. Przyjaciele mimo ostrzeżeń i dobrych rad natychmiast skorzystali z okazji i wyruszyli na kolejną wyprawę. Jednak tym razem nie wszystko poszło tak dobrze jak zwykle. Od samego początku śmiałkowie byli atakowani przez zgraje stworów różnego autoramentu, co sprawiało, że podróż przebiegała wyjątkowo powoli. Kiedy wreszcie dotarli do celu okazało się, że czekała tu na nich grupa szarych orków kierowanych przez potężną nagę. Pozbawieni drogi ucieczki bohaterowie schronili się we wnętrzu wieży gdzie zamierzali odpierać ataki. Bardzo szybko okazało się jednak, że przewaga wroga jest zbyt duża. W tych okolicznościach jedynym wyjściem było skorzystanie ze starego, uszkodzonego portalu odnalezionego w podziemiach pracowni maga. Przejście na szczęście zadziałało, ale przerzuciło awanturników na drugi koniec Faerunu – do wielkiego lasu Cormanthor położonego w samym sercu Ziem Centralnych.

Tam trafili do niewielkiej, zapomnianej przez bogów górskiej osady, której mieszkańcy borykali się z napadami ze strony hobgoblinów. Erilet i jej towarzysze postanowili zająć się tą sprawą, aby przynajmniej częściowo powetować sobie porażkę w Veldornie. Niestety zły los nie opuścił poszukiwaczy przygód. Dwa dni później wpadli w zasadzkę przygotowaną przez grupę dobrze zorganizowanych goblinoidów. W zaciekłej walce poległa trójka bohaterów, a Erilet tylko cudem przeżyła. Przypłaciła to jednak dostaniem się w ręce swoich napastników. Uwięziona w grocie stworów nie miała nadziei na ratunek, ale tym razem Tymora uśmiechnęła się do niej i inna grupa poszukiwaczy przygód, której przewodziła cormyrska czarodziejka Erienna Mere ocaliła ją i bezpieczeństwie wyprowadziła z niebezpiecznego obszaru.

Dziś Erilet przebywa w Świecowym Skrzyżowaniu, gdzie korzysta z kilku dni odpoczynku i stara się poznać miasteczko, zebrać nowe doświadczenia i wszystko sobie poukładać. Zdaje sobie sprawę, że pierwszy raz w życiu nie wszystko idzie po jej myśli – straciła przyjaciół i ma niewielkie szanse na powrót do domu. Mimo wszystko zgodnie ze swoim charakterem wierzy, że wcześniej czy później wszystko jakoś się ułoży.

Wygląd: Już na pierwszy rzut oka widać, że Erilet pochodzi z krain południa. Zdradza to opalona cera, piwne oczy oraz brązowe włosy zazwyczaj przycięte ponad linią ramion. Jest dobrze zbudowana i wysportowana, choć niezbyt wysoka. Ubrana w odpowiedni strój mogłaby uchodzić za egzotyczną piękność. Do swojego wyglądu nie przywiązuje jednak zbyt wielkiej wagi. Zazwyczaj zakłada luźną białą koszulę zdobioną łagodnymi, roślinnymi wzorami i sięgające do kolan ciemne spodnie. Uzupełniają to wygodne buty na miękkiej podeszwie, ale nie ma też nic przeciwko chodzeniu boso i często tak właśnie się przemieszcza, szczególnie w chwilach gdy zależy jej na lepszym wyczuciu podłoża. Przy boku nosi mistrzowsko wykonany sejmitar i przystosowany do rzucania sztylet. Podczas wypraw w dzikie ostępy uzupełnia ekwipunek o krótki łuk z kompletem strzał.

Odgrywanie: Erilet to osoba żywiołowa i zawsze szukająca nowych doznań. W każdej sytuacji stara się znaleźć jakieś dobre strony a w przyszłość patrzy z niezachwianym optymizmem i wiarą w to, że szczęście sprzyja śmiałym. Gdyby wyznawała Tymorę można by powiedzieć, że jest idealnym ucieleśnieniem nauk Pani Szczęścia. Jednocześnie roztacza wokół siebie nieuchwytną, charakterystyczną dla osób z wrodzonym talentem do magii, aurę pewności siebie. Erilet jest jej doskonale świadoma i często korzysta z niej w kontaktach z innymi. W rozmowach z mężczyznami potrafi się natomiast posłużyć swoim urokiem osobistym i urodą.

Pomysły na przygody:

  • Mimo swojej pewności siebie Erilet czuje się lekko zagubiona tak daleko od domu i zapewne będzie starała się odnaleźć jakąś drogę prowadzącą na południe. Z tego względu bardzo chętnie przyłączy się do drużyny zmierzającej na Lśniące Południe lub do ruin Myth Drannor, w których, jak głoszą opowieści bardów, można znaleźć portale prowadzące do każdego zakątka Krain.
  • W Estagundzie Erilet może służyć jako przewodniczka, informatorka albo nawet swego rodzaju mentorka dla bohaterów pochodzących z innych regionów. Jej dojścia rodzinne mogą ułatwić również dotarcie do elit miasta Chavyondat.
  • W miarę jak zdolności magiczne Erilet będą się rozwijać może ona zechcieć odnaleźć swoją matkę, po której zapewne odziedziczyła wrażliwość na moc. Do pomocy w realizacji tego celu może wynająć drużynę poszukiwaczy przygód.
  • Gracze mogą zostać również wynajęci przez straż miejską Chavyondat, która będzie chciała w końcu schwytać nieuchwytną złodziejkę.

Erilet al-Shiran SW 3
Kobieta człowiek łotrzyk 2/zaklinacz 1
CN średni humanoid
Init +4; Zmysły Nasłuchiwanie +2, Spostrzegawczość +2
Języki wspólny, midani, durpari.

KP 14, dotykowy 14, nieprzygotowany 10
PW 21 (3 KW)
Wytrw +2, Ref +7, Wola +2
Odporność ogień 5

Szybkość 9 m (6 pól)
Wręcz +4 (1k6+1/18-20, mistrzowski sejmitar) lub
Na dystans +6 (1k6/x3, krótki łuk)
Bazowy atak +1, zwarcie +1
Akcje specjalne Podstępny atak +1k6
Przedmioty użytkowe mikstury: niewidzialność, spryt lisa, leczenie lekkich ran
Znane czary zaklinacza (PC 1):
1. (4/dzień) – pajęcza wspinaczka, zmiana siebie
0. (5/dzień) – dłoń maga, rozprysk kwasu, światło, widmowy odgłos

Atrybuty S 13, Zr 18, Bd 14, Int 14, Rzt 11, Cha 16
SC przyzwanie Chowańca
Atuty Walka dwoma rodzajami broni, Uniki, Skupienie na broni (sejmitar)
Umiejętności Blefowanie +6, Ciche poruszanie +8, Czarostwo +3, Kradzież kieszonkowa +9, Odcyfrowanie zapisków +7, Otwieranie zamków +9, Przebieranie +4, Przeszukiwanie +5, Równowaga +8, Skakanie +3, Ukrywanie się +6, Unieszkodliwianie mechanizmów +7, Wiedza (tajemna) +6, Wspinaczka +3, Wyzwalanie się +9, Zbieranie informacji +5, Zwinność +7
Posiadane przedmioty użytkowe oraz pierścień wytrzymałości żywiołowej (ogień), mistrzowski sejmitar, krótki łuk, 20 strzał, sakiewka na komponenty, 100 sz.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Tagi: Faerun



Czytaj również

Wędrowny bard Podmroku
Obłąkany arcymag
Bard trochę na opak
Najlepsze miejsca do swobodnej eksploracji

Komentarze


    4 Pomysł na przygodę.
Ocena:
0

Zasadniczo nawet dla drużyny 1 poziomu, walka z Erilet nie będzie zbyt wielkim wyzwaniem, więc jedyne co może sprawić problem graczom to jej znalezienie. A, i wydaje mi się że posiada "trochę" niezbalansowany ekwipunek - brakuje przedmiotów typowo użytkowych, np. liny, mimo że postać posiada całkiem pokaźną ilość złota.

19-05-2023 00:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.