» Wieści » Design & Development: Demony i Diabły

Design & Development: Demony i Diabły

|

Design & Development: Demony i Diabły
Na stronie Wizards of the Coast ukazał się kolejny materiał zapowiadający 4. edycję D&D. Tym razem przybliżono kwestię demonów i diabłów. Artykuł można przeczytać, klikając na ten link.
Źródło: Wizards of the Coast

Komentarze


Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
FR niech się zmienia i PS podobnie. Póki co jednak zapowiadają się nie tyle "zmiany", co odejście od pewnych założeń i wywrócenie do góry nogami innych.

Erynie były zbyt podobne do sukkubów - w 3 ed. - za bardzo "kusicielskie" (żądzę, jako aspekt cokolwiek "zwierzęcy", łączono z demonami - i dobrze), za mało "mściwe" i nie dość podobne do Furii? W takim razie nie trzeba było ich skreślać i zmieniać założeń całych ras, ale zadbać o to, by w nowej edycji były "właściwsze". Dodać im odpowiednie zdolności, zadbać o to, by pełniły taką a nie inną rolę.

Balor i piekielny czart - te przyjemniaczki od początku były mylone... I fakt, należałoby podkreślić różnice. Uczynić jednego nieco bardziej zwierzęcym, pierwotnym, żywiołaczym nawet - ognisto-cienistym, opierającym się o brutalną siłę i strach. Drugiego zaś dopracować w roli stratega i doskonałego oszusta, obdarzonego prawdziwą, "wojenną" formą (mniej "potworną" niż dotychczas - rogi, skrzydła i łuski to nie problem, ale cieknący jad można było sobie odpuścić...), ale często korzystającego z przebrań. "Uczłowieczenie" diabłów i "zezwierzęcenie" demonów nie jest więc takim problemem. Byle zostało to zrobione z głową.

Wojna Krwi była w 2 ed. - w Planescape - szalenie istotna. W 3 ed. wspominano o niej raz na jakiś czas, ogółem nie przejmując się zbytnio tym motywem i zubożając go. Skoro sprowadzono go do poziomu wzmianki: "Demony walczą z diabłami", naprawdę nie dziwi, że nie zyskała na popularności. I to można było zmienić na dwa sposoby. Pierwszym byłoby wprowadzenie Planescape i wyjaśnienie: o co w końcu chodzi i co w tym takiego fajnego? Drugim - odejście od kosmologii Wielkiego Koła, zerwanie związków z Planescape i zbudowanie czegoś nowego, najlepiej bez wprowadzania starych podziałów i klasyfikacji - z nową, prostą, logiczna i wyrazistą w to miejsce, gotową do użycia dla każdego.

WotC obrało dobry kierunek. W moim odczuciu jednak, dążąc do celu korzysta z niewłaściwych rozwiązań. Przyniosą one pożądany skutek, trafią do wielu, ale zarazem niepotrzebnie uderzą w "to-co-było"... Uniemożliwiając "oficjalne" powtórne do tego nawiązanie.

W zasadzie to wszystko. Trzeba poczekać, co naprawdę z tego wyjdzie i samemu się przekonać ;).
27-09-2007 08:17
~Draconius z pracy

Użytkownik niezarejestrowany
    Cóż
Ocena:
0
w sumie poczekamy, zobaczymy. 1szy koment był na gorąco. Teraz na zimno powiem: Poczekam na gotowy produkt, może zmienią część założeń a może nie będzie tak źle.

I generalnie właśnie sposób w jaki jest zmieniane DnD budzi moje zastrzeżenia.
27-09-2007 08:41
18

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Przyniosą one pożądany skutek, trafią do wielu, ale zarazem niepotrzebnie uderzą w "to-co-było"

Skąd przypuszczenie, że niepotrzebnie? Może WotC chce celowo zerwać z reliktami drugiej edycji, wymieść resztki settingów, które nie będą wspierane w kolejnym wydaniu D&D?
27-09-2007 09:04
Bajer
   
Ocena:
0
Nie podoba mi się, że D&D coraz bardziej zmierza w stronę gier figurkowych, ale przypuszczam, że czy to jest dobre rozwiązanie czy nie to już kwestia gustów.

Tak gwoli ścisłości to DnD prawie zawsze opierał się o grę figurkową. Edycja 3 - 3.5 już w zupełności. Nie wiem czy ominąłeś jakieś fragmenty w PG i PMP, ale tam jest wszystko opisane na bazie kratek itp. Jakaś większą ideologię dodajecie ludzie do systemu, który opiera się na figurkach.

Co do 4ed. i systemu multimedialnego. Do 3ed pełno było różnych programów do tworzenia lochów i wszelakich generatorów. WoTC zwietrzyło w tym sporą kasę, która im ulatywała. Co złego w tym, że sami chcą robić to co już inni robili wcześniej? Poza tym DnD nadal jest i będzie grą papierową! Insider to dodatek!

Zapamiętajcie ludzie sobie to w końcu raz na zawsze i nie róbcie szumu tam, gdzie nie trzeba.

A co do zmian to wg. mnie są interesujące. Płakać na jedną Erynią nie ma sensu. W mitologiach erynia i sukkub często były nazwami zamiennymi tego samego stworzenia. Poza tym odróżnienie diabłów i demonów ma jakiś głębszy sens według mnie. Ułatwi projektowanie przygody w jakimś stopniu.

Co do Wojny Krwi. Co to:D Planescape dawno temu już oficjalnie umarł. To co żyje to jedynie fanowska kontynuacja. Setting może i dobry, nie wiem, nie grałem, ale przez WoTC dawno już porzucony więc o cen ten krzyk.
pozdrawiam
27-09-2007 10:29
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
Nie krzyk, tylko narzekanie na skutek pozbawienia nadziei: "może to jeszcze kiedyś wydadzą, skoro ma wychodzić setting co roku..." ;). A figurki i programy dobra rzecz. Nikt do ich stosowania nikogo nie zmusza, a ci, co to lubią, będą mieli łatwiej.

Encu - nie zrozumiałeś mnie :). Niech zrywają - jak najbardziej. Im mniej związków, tym lepiej. Przydałoby się podejście takie jak wobec nWoDu - "to podobne, ale zupełnie inne i nie należy tego mieszać". Tu jak dotychczas braknie czegoś takiego. Szczytem jest pomysł stosowania yugolothów (choć z tego może jeszcze sie wycofają)...

Osobiście mam nadzieję, że WotC jednak zachowają konsekwencję i po prostu zerwą ze wszystkim, co było, wprowadzając nowe - choćby podobne - w to miejsce. Bez wyjaśniania zaszłych katastrof i innych takich. Raz a dobrze. Bez mieszania całej hierarchii władców piekielnych, dawnych "nazw zwyczajowych" (z baatezu i tanar'ri na czele) i innych elementów, które keidyś maiły sens - a teraz będą niejasnymi dodatkami, wzbudzającymi niepożądane skojarzenia z "tym, co było".

...O wilku mowa. WotC zaprezentowali nową kosmologię. Wieść czeka na moderację, tymczasem podaję link tutaj: http://wizards.com/default.asp?x=d nd/drdd/20070926a

Nie powiem, zapowiada się całkiem ciekawie - choćby dlatego, że po części zgadza sie z moimi domysłami ;). Część "fajnych pomysłów" została potraktowana jako pojedyncze plany. I bardzo dobrze! Gdyby jeszcze zrezygnowano z nazywania niektórych "astralnych królestw" identycznie z planami Wielkiego Koła, idąc krok dalej... Choć może jeszcze do tego dojdzie :).
27-09-2007 10:51
18

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Zsu: Zupełnie Cię nie rozumiem, masz rację :) Nie rozumiem, w jaki sposób owo żonglowanie materiałami z poprzednich edycji wpłynie na postrzeganie kwestii diabłów i demonów fanom edycji czwartej. Co z tego, że nowe materiały będą miały nowy sens (bo nie wierzę, że to będzie bełkot)?
27-09-2007 11:23
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
Z mojej perspektywy: "nowym" w niczym nie będzie to przeszkadzać. Ot, zdziwi ich określenie "yugoloth" czy "tanar'ri" (choć jest szansa, że te "nazwy zwyczajowe" się nie pojawią... i dobrze). "Starym" będzie się kojarzyło, choć teraz ma tyczy się czegoś innego. Po prostu. Nie "to samo po zmianach" tylko "coś nowego". Z pewnością nie będzie to bełkot ;). Co najwyżej: niekonsekwencja, która może przyczynić się do wątpliwości etc.

Choć PS rządziło się Regułą Trójek, w tej kwestii uważam, że nie ma trzeciej drogi. Albo zupełna rezygnacja z dawnych elementów i "coś nowego" (może czasem podobnego, ale osobnego), albo "powrót do korzeni". Wszystko wskazuje na pierwszą opcję. Za dużo jedynie "nazw powtórzonych" - i to jednak nie będzie miało znaczenia, jeśli tylko pojawi się oficjalny komentarz: "zapomnijcie o tamtym. Jest tak - i to jest coś innego, czego nie należy mylić".
27-09-2007 11:52
Brilchan
    oki joke:D
Ocena:
0
No dobra niech sobie robią co chcą ja po prostu mówię że są Trepowatymi trepami i tyle:P

@Beamhit
a teraz osobiście:
"Brilchan - sam jesteś trep. Miło ci teraz?"
miło mi że taki pierwszak jak ty zna slang:P a tak poważnie to lepsi od ciebie nazwali mnie dużo gorzej,po prostu nie robi to na mnie wrażenia:PPP
"Wizardzi też płakać nie będą, jeżeli nie kupicie ich produktów."
a właśnie że będą! No raczej nie zbankrutują ale to najdotkliwsza kara jaką im mogę zadać:>
"Planescape - niech umrze."
- 1
to że tobie się coś nie podoba nie znaczy że ma od razu zniknąć. Ja nie mówię żeby zrezygnować z 4ed tylko dlatego że "MI się ona nie podoba" to bardzo dziecinne podejście. BTW jak ktoś już wspomniał Planescape (offcialnie)
już umarł bo był zbyt inteligentny dla szarego zjadacza hamburgera:(
@iron_master
+1:)
Fiendish Codex to IMHO przereklamowany chłam,ale może zrobię wyjątek dla księgi plugawego mroku





27-09-2007 18:49

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.