» Wieści » Demografia graczy D&D

Demografia graczy D&D

|

Demografia graczy D&D

Podczas niedawnego spotkania dla prasy wydawnictwo Wizards of the Coast podzieliło się wynikami ankiety dotyczącej cech demograficznych obecnych graczy Dungeons & Dragons.

Z badania wynika, że 60% graczy stanowią mężczyźni, a 39% kobiety. Pod względem wieku dominują "milenialsi" (48%), czyli osoby urodzone w latach 80 i 90 XX wieku przed najmłodszym "pokoleniem Z" (33%) i starszym "pokoleniem X" (19%). Dodatkowo dla większości obecnych fanów piąta edycja Lochów i Smoków była pierwszym zetknięciem z systemem.

Ponad połowa ankietowych (58%) wskazała, że gra przynajmniej raz w tygodniu, a podobna liczba (60%) łączy stacjonarną formę rozgrywki z wirtualną.

Źródło: ENWorld
Tagi: D&D | D&D 5E | Dungeons & Dragons | enworld | Wizards of the Coast


Czytaj również

Komentarze


82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1

Heroes of Neverwinter - chyba tak. Wtedy to bardziej byłem zorientowany w trzecioligowych rezerwach RM niż "dedekach", więc początkowo myślałem, że to jakiś mod do NWN (w tamtym czasie coś mi świata, że miał powstac mod zawierający BG; możliwe,że ostatecznie zamiast tego powstało BG EE - możliwe też, że coś pomieszałem), a potem było już pozamiatane.

31-05-2023 22:03
Kellus
   
Ocena:
+1

@Radnon Ja wolę liczby od zdawania się na ulotną pamięć.

In 2016 Mike Mearls of WotC tweeted: “5e lifetime PHB sales > 3, 3.5, 4 lifetime,”

Nie chodziło o łączna sprzedaż poprzednich edycji, tylko indywidualną, ale to i tak robiło wrażenie, bo 3e istniała przez 3 lata i była megahitem, 3.5 przez 5 lat i 4e przez 6.

Wiele można sobie dopowiedzieć na podstawie Amazon Sales Rank. Zaczęło się od 1 miejsca w 2014 https://icv2.com/image/29473/1 . Player's przez jakieś 4 lata utrzymywał się wśród 100 najlepiej sprzedających się książek. Nawet teraz, gdy piszę te słowa. PHB jest na 235 miejscu wśród książek. I tak to właśnie tak wyglądało. Ogromny sukces na początku i utrzymująca się wysoka sprzedaż przez 9 lat.

 

Myślałem, ze piszemy o liczbach, a nie o jakości. Tyrania smoków była słabo oceniana przez promil "starej gwardii" duszącej się na Enworld i podobnych miejscach. Nowi gracze i mistrzowie gry, stanowiący większość, chyba nie podzielali tych opinii na co wskazuje to Hoard of the Dragon Queen (Dungeons & Dragons): Dungeons & Dragons: 9780786965649: Amazon.com: Books

01-06-2023 01:52
Radnon
   
Ocena:
+1

@Kellus

Faktycznie mogliśmy nie do końca się zrozumieć. Nie twierdziłem, że piąta edycja nie była sukcesem sprzedażowym od samego początku, ale że świetne wyniki z 2014 roku nie musiały zwiastować fenomenu, którego jesteśmy świadkami od prawie dekady. W tym kontekście ówczesne zarzuty mogły się okazać uzasadnione, choć dziś wiemy, że narzekający nie mieli racji. 

Zwróć uwagę, że w 2008 roku podręczniki podstawowe do D&D 4E, w okresie premierowym, sprzedały się lepiej niż ich analogii do trzeciej edycji przez cały okres swojej obecności rynkowej (WotC chwaliło się tym na łamach D&D Insider), a 3 lata później najpopularniejszym systemem był Pathfinder. W 2016 roku, kiedy Mearls chwalił się wynikami, sytuacja była dużo jaśniejsza.

Z tym promilem to bym nie przesadzał - na Goodreads Hoard of the Dragon Queen ma średnią ocenę 3,76 na 5,00 (na podstawie ponad 1000 ocen i 59 recenzji, przy czym oceny 3/5, 4/5 i 5/5 rozkładają się właściwie po równo), The Rise of Tiamat ma natomiast 3,94 na 5,00 (prawie 700 głosów, 35 recenzji i dość podobny rozkład). Poza tym z jakiegoś powodu WotC wydało w 2019 zbiorcze Tyranny of Dragons, które nie ograniczało się tylko do erraty/nowej okładki, ale też wprowadzało znaczące zmiany. Czyli nawet patrząc na ogół graczy odbiór nie był idealny, choć dla mnie na przykład taki Hoard pozostaje przygodą zasługującą maksymalnie na 4/10.

01-06-2023 11:15
Kellus
   
Ocena:
+1

@Radnon

Znowu wolę jakieś dane na piśmie, a nie ulotne wspomnienia.

While pre-orders were strong, Dungeons & Dragons 4th edition ultimately failed to reach expected critical success. Notable competitors included the previous Dungeons & Dragons 3.5, retro-clones based on older editions of D&D as part of the Old-School Renaissance movement, Paizo's D&D 3.5-based Pathfinder RPG, and a growing market for independent roleplaying games.

In Q3 2014, virtual gaming table Roll20 reported that only 24.92% of users played D&D 4th edition, compared to 44.96% for D&D 3.5 and 43.48% for Paizo's competing Pathfinder RPG. However, it was still more popular than all other individual non-D&D RPGs.[36]

Powyżej, krótka charakterystyka. Ogólnie 4e nigdy nie sprzedawało się tak dobrze, jak 3.5. Preordery (zanim ludzie dostali grę do ręki)  mogły być wyższe niż w przypadku wcześniejszej edycji (chodzi o tę samą fazę sprzedaży), ale to szybko się skończyło. Co do Pathfindera. Rzeczywiście w 2011 stał się grą nr 1, ale miały na to wpływ 2 czynniki. Fatalna sprzedaż 4e (oczywiście fatalna w skali D&D). Oraz 2 letni okres wygaszania 4e. Nie wiem czy pamiętasz, ale w styczniu 2012  Wotc ogłosiło, że zabija 4e i rozpoczyna prace nad nową edycją. Podręczniki wychodziły dalej, ale to już był koniec.

Właściwie to chyba najlepszy dowód na to jak źle było z 4e.

I także z punktu widzenia warto odnieść się do skali sukcesu 5e. Ponieważ nowa edycja nie tylko bardzo szybko zdetronizowała Pathfindera, ale zrobiła to zaledwie z kilkoma produktami podczas gdy do Pathfindera były ich pierdyliardy.

 

01-06-2023 12:56
Radnon
   
Ocena:
+1

@Kellus

Nigdy nie sądziłem, że przyjdzie mi bronić czwartej edycji D&D, ale czasem dziwne rzeczy się przytrafiają człowiekowi : )

Nie wszystkie stare linki da się odnaleźć (taki D&D Insider jest od dawna trupem), ale warto na przykład przypomnieć sobie komunikat prasowy z maja 2008 roku. Ciekawie o sprzedaży D&D 4E pisał też Chris Sims w grudniu 2021 roku. Bardzo interesująca jest też ta dyskusja z lipca 2022 roku.

Poza tym raz jeszcze pragnę podkreślić - nie próbuję podważyć sukcesu D&D 5E, ale twierdzę, że w okolicach premiery nie dało się jego gigantycznej skali jednoznacznie przewidzieć (acz pewne przesłanki były), ponieważ rok 2014 pod względem wyników sprzedaży nie był wcale taki różny od roku 2008, a jak skończyła ostatecznie czwórka wszyscy wiemy.

W kontekście starcia z Pathfinderem warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy - w 2014 roku system Paizo cierpiał na podobne problemy co D&D 3.X w 2007 - był za wielki, obudowany zbyt wieloma podsystemami i opcjonalnymi regułami. Generalnie zgadzam się z Twoim zdaniem z pierwszego postu - wiele czynników grało na korzyść Czarodziejów.

01-06-2023 13:38
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1

@Kellus

Oceny platform sprzedażowych są często zawyżone (żaden sprzedawca nie chce handlować chłamem, przynajmniej nie che się do tego przyznawać).

Nie wiem czy to kwestia amerykańskiej pozytywnej mentalności czy cenzury moderacji Dndbeyond, ale pamiętam, że przed wydaniem RotF, latem 2020 (czyli jeszcze przed przejęciem platformy przez WotC) pojawiła się mini-kampania wprowadzajaca i w komentarzach ludzie byli nią zachwyceni - wszyscy jak jeden mąż wychwalali pod niebiosa autora (lub ew czasem pytali o jakieś kwestie mechaniczne) - zero marudzenia i narzekania.

Początkowo 4E miała branie, a z czasem ludzie stracili nią zainteresowanie. Dlatego nic dziwnego, że w 2014, w przeddzień premiery 5E, i jakieś 2-3 lata po uśmierceniu i wcześniejszym udziwnieniu 4E ludzie wrócili do poprzedniczki lub przerzucili na PF lub testowali 5E będącą wówczas Nextem ;). Poza tym nie jestem pewien na ile początkowe wyniki z Roll20 są miarodajne - ze znajomymi tłukliśmy w 4E prawie 3 lata, ale nie nasz stól nie był otagowany i używaliśmy tylko kostek i makr, które sami tworzyliśmy (w sumie to nawet nie wiem czy wówczas była w ogóle możliwość użycia karty postaci do 4E).

Tyrania Smoków była naprawdę kijowa - po paru (2?) sesjach przenieśliśmy się do Out of Abyss.

Nigdy nie wnikałem w statystyki sprzedażowe, ale z tego co pamiętam "newsy" z icv2 to jakaś żenująca kpina - system A najlepiej się sprzedaje - żadnych informacji czy chodzi o liczbę sprzedanych podręczników (i ew. jakich - samych podstawek czy wszystkich łącznie dodatkami, czy może o wygenerowane przychody (dochody).

Myślę, że PF pogrzebało to samo co 4E - nadmiar suplementów, w którcyh można było się pogubić.

@Radnon

Wstawka o DDI przypomniało mi jak kilka lat temu jakiś dzban z PiPy na grzeczne wskazanie co mi w 4e nie pasowało stwierdził, że pewnie mam pirackie pdf z internetu, a on ma komplet wypieszczonych poderków na półeczce, więc się nie znam ;) Ciekawe czy w ogóle wiedział o istnieniu DDI? ;)

Fandomowi nie dogodzisz - z jednej strony wspomniałeś o jęczeniu ludzi na małą liczbę suplementów do 5E, a z drugiej z zalinkownej dyskusji do Reddita wynika, że ci sami ludzie rzygali hurtowym wysrywem dodatków do 4E (mi akurat pasowało, że jest mało dodatków mechanicznych i WotC skupił się na kampaniach, nawet jeśli były to odgrzewane kotlety).

Sprawdziłem dziś na Wiki, że Roll20 "zadebiutował" we wrześniu 2012. To się zastanawiam jakim cudem grałem na nim konto od połowy lipca 2012, a pierwsza kampania, do której dołączyłem rozpoczęła się jeszcze w czerwcu (albo przed albo po meczu Polska-Czechy na EURO, czyli jakoś w połowie czerwca)?

01-06-2023 21:52

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.