» Książki i komiksy » Forgotten Realms » Cormyr - Ed Greenwood, Jeff Grubb

Cormyr - Ed Greenwood, Jeff Grubb


wersja do druku

Wielka historia wielkiego królestwa


Gdy w 1975 roku Ed Greenwood stworzył podwaliny pod setting Forgotten Realms, nie zdawał sobie sprawy, jak wielkim powodzeniem projekt ten będzie się cieszył po dziś dzień. Zapomniane Krainy wciąż pozostają najpopularniejszym i najbardziej nośnym fabularnie ze światów Dungeons & Dragons. Ów niezwykły potencjał Zapomnianych Krain został szybko dostrzeżony przez (w większości) zdolnych twórców powieści fantasy, którzy - z błogosławieństwem Wizards of the Coast - rozpoczęli chlubne dzieło zamykania ich dziejów w formę książek. Sam Greenwood nie usunął się w cień i aktywnie dorzuca swoje trzy grosze do historii Faerunu, czego dowodem jest napisany we współpracy z Jeffem Grubbem Cormyr.

Cormyr - olbrzymie królestwo graniczące z Sembią, a z północy okrążone przez wielką pustynię Anauroch - jest wzorem sprawnie rządzonego państwa. Za taki stan rzeczy odpowiada Azoun IV z dynastii Obarskyrów. Jednakże nie wszystkim podoba się status quo i gdy tylko nadarza się okazja, władca zostaje zaatakowany w zdradzieckim zamachu. Vangerdahast - nadworny mag i oficjalny doradca króla, staje przed poważnym problemem - rozwydrzona szlachta już knuje intrygi mające na celu przejęcie władzy, mimo że król jeszcze nie umarł, a żadna z dwóch córek Azouna nie jest gotowa do przejęcia władzy. Rozpoczyna się wyścig z czasem.

Tak mniej więcej wygląda zawiązanie fabuły w Cormyrze. Co ciekawe, wątek bezkrólewia nie rozpoczyna się wcale od pierwszych stron powieści! Z każdym rozdziałem jesteśmy raczeni przez autorów krótkimi, stanowiącymi zamknięte całości opowiadaniami, wprowadzającymi nas w historię królestwa. Dlatego niech nie dziwi fakt, że w jednym momencie czytamy o zmaganiach Vangerdahasta ze zdrajcami kraju, by na następnej stronie zapoznać się z historią niszczycielskiego napadu smoków na stolicę królestwa. Takie urozmaicenie, owe skoki w przeszłość, buduje obraz królestwa targanego wieloma problemami: od najazdów (nalotów?) smoków, poprzez separatystyczne ciągoty niektórych miast, aż po wszechobecną zdradę wyższych klas społecznych. Pomimo tych wszystkich uciążliwości Cormyr ciągle trwał, aż do teraz.

Wysokie standardy korekty i jakości wydania, do jakiego przyzwyczaiło nas Wydawnictwo ISA, zostały utrzymane. Cormyr pozbawiony jest zarówno literówek, jak i innych błędów. Okładka, przedstawiająca ogromnego fioletowego smoka, prezentuje się ładnie. Jedyne rzucające się w oczy niedociągnięcie to paskudnie sformatowana dedykacja na pierwszej stronie, gdzie wyraz „powściągliwość” został w połowie podzielony i przeniesiony do następnego wersu.

Cormyrowi daję z czystym sumieniem piątkę z plusem w skali szkolnej. Siłą powieści jest mistrzowskie przedstawienie zasad, jakie rządzą każdym dworem skupionym wokół króla. Gdyby usunąć z Cormyru wszelkie elementy fantastyczne, dostalibyśmy świetny thriller polityczny - dlatego warto sięgnąć po tę pozycję. Stanowi ona niezłą odskocznię od często banalnych historyjek wydawanych pod egidą Zapomnianych Krain. Kierując się zasadą: "jeszcze jeden rozdział, jeszcze jedna strona" łatwo przy tej powieści zarwać noc, czego wam gorąco życzę.

Ocena: 5,5/6

Tytuł: Cormyr (Cormyr – A Novel)
Autor: Ed Greenwood, Jeff Grubb
Korekta: Magdalena Ząbkowska
Tłumaczenie: Michał Klonowski
Wydawca: ISA
Rok wydania: 2001
Liczba stron: 544
ISBN: 83-87376-71-X
Cena: 29,00 zł

Cormyr

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


pasztet
   
Ocena:
0
nie podoba mi się sposyb pisania i budowania fabuły (urywane wądki, tłumy postaci ktura pojawiają sie po to aby po chwili zginąć) Greenwooda. jego powieści są strasznie chaotyczne. Co do samej powiesci to zakończenie jest... lipne(budowana intryga nagle jest zakończona jednym czarem.
31-03-2006 16:04
~Sarlentar

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
A wg mnie 'Cormyr', wraz z 'poza wysoką drogą' i 'śmiercią smoka' to najlepsza pozycja zapomnianych krain.
Choć przyznaję, za pierwszym podejściem Cormyr czyta się ciężko, to jednak po skończeniu całej sagi, ten ciężar znika, a co-rozdziałowa retrospekcja i niezliczona ilość postaci nie stanowią już problemu.
Polecam.
02-04-2006 20:21
~emi_as

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tak... Cormyr to najlepsza książka, która dzieje się w Krainach. Jest wszystko co dpbra książka mieć powinna.
24-09-2006 19:11
~emi_as

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tak... Cormyr to najlepsza książka, która dzieje się w Krainach. Jest wszystko co dobra książka mieć powinna.
24-09-2006 19:11

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.