» Dodatki i podręczniki » Zagraniczne » Book of Beasts: Monsters of the Shadow Plane

Book of Beasts: Monsters of the Shadow Plane


wersja do druku
Book of Beasts: Monsters of the Shadow Plane
Jakkolwiek by ich nie nazywać, inne plany, sfery, domeny czy płaszczyzny egzystencji od dawien dawna stanowiły dla wielu graczy i Mistrzów Gry jeden z ciekawszych i bardziej atrakcyjnych elementów rozmaitych edycji dedeków. Także w Pathfinderze, przez szerokie grono użytkowników tego systemu uznawanym za prawdziwego spadkobiercę D&D w edycji 3.5 znajdziemy możliwości planarnych wojaży, przyzywania stworzeń z innych sfer istnienia a także czary i magiczne przedmioty, odwołujące się do obcych wymiarów.

Stosunkowo najłatwiej (i najszybciej) dostępnymi planami egzystencji są dla bohaterów Plany Przechodnie. Plan Astralny, Eteryczny i Plan Cieni, leżąc najbliżej nie tylko Planu Materialnego, ale współistniejąc także z innymi wymiarami, umożliwiają szybkie przemieszczanie się przez multiwersum, choć, oczywiście, adepci mistycznych sztuk zgłębiający ich tajemnice, mogą wykorzystywać ich niezwykłe właściwości na wiele innych, nierzadko zaskakujących sposobów. Spośród Planów Przechodnich najatrakcyjniejszym (a przynajmniej najpopularniejszym), sądząc po ilości odwołujących się doń elementów gry, jest Plan Cieni. Ani Plan Astralny, ani Eteryczny nie mogą równać się z nim liczbą "swoich" zaklęć, magicznych przedmiotów czy klas prestiżowych, a Cienisty Splot to jeden z ciekawszych motywów stanowiących o popularności trzecioedycyjnych Zapomnianych Krain. Niebagatelna jest także ilość różnorakich potworów, jakie napotkać można w cienistej domenie. Oczywiście, na myśl przychodzą momentalnie nieumarłe cienie wysysające siłę, ale łatwość podróży na tę płaszczyznę egzystencji sprawia, że stosunkowo bezproblemowo można uzasadnić obecność na niej niemal dowolnych stworzeń.

Spory zestaw nowych mieszkańców Planu Cieni przynosi, wydany nakładem firmy John Brazer Enterprises, podręcznik Book of Beasts: Monsters of the Shadow Plane. Mimo, że nominalnie przeznaczony do Pathfindera, zainteresować może także osoby rozgrywające swoje sesje w oparciu o mechanikę D&D w edycji 3.0 lub 3.5. Wedle informacji zamieszczonych na stronie wydawcy i opisu z tylnej strony okładki, dodatek zawiera charakterystyki i rys fabularny z górą pół setki nowych monstrów, liczba ta w rzeczywistości jest jednak grubo zawyżona. Niektóre z nich występują bowiem w kilku wersjach różniących się potęgą, część zaś stanowią nowe rodzaje szkieletów, zombie i cieni oraz znanych doskonale potworów z nałożonym nowym szablonem.

Nim jednak przejdziemy do opisu nowych (i nie do końca nowych) bestii, dostajemy listę wszystkich stworzeń, które zostały opisane w trzech pathfinderowych bestiariuszach, a które znaleźć można na Planie Cieni. Zdziwiła mnie stosunkowo nieliczna reprezentacja przybyszy – ze wszystkich demonów i diabłów opisanych w trzech tomach Pathfinder Bestiary, na tej liście znalazł się raptem jeden ich przedstawiciel. Niezależnie od tego, zamieszczenie tu tej obszernej listy zdecydowanie poczytuję podręcznikowi na plus.

Opisy nowych stworzeń zajmują łącznie okrągłe trzydzieści stron, stanowiąc najobszerniejszy fragment podręcznika. Mimo, że wszystkie one w założeniu dopasowane zostały do specyfiki Planu Cieni, to są zaskakująco wręcz różnorodne, zarówno pod względem Skali Wyzwania, typu, jak i – niestety – jakości wykonania. Jeśli chodzi o poziom potęgi opisanych tu stworzeń, to waha się ona od 1/4 aż do 19, choć zdecydowanie przeważają potwory o jednocyfrowym SW. Osobiście mi to jak najbardziej odpowiada, ale Mistrzowie Gry, szukający odpowiednich przeciwników dla bohaterów na poziomach od piętnastego wzwyż, dostatecznie potężne stworzenia przybliżone w tym rozdziale będą mogli policzyć na palcach jednej ręki.

Jak można się było spodziewać, sporą część nowych potworów stanowią różnego rodzaju nieumarli (co znowu bardzo dobrze odpowiada moim preferencjom) – silniejsze i słabsze od standardowej wersji widziadła, centaurokształtny szkielet o ciele najeżonym ostrzami czy źli do głębi acz nieustępliwi strażnicy nekropolii, zsyłający koszmary na swych przeciwników. Moją szczególną uwagę zwrócili widmowi wysłannicy Charona, ścigający przez wymiary wszystkich, którzy zdołali oszukać śmierć i uniknąć przeprawy przez Styks oraz rój zagubionych dusz, które, pozbawione możliwości wieczystego spoczynku, kierują swój gniew przeciw kapłanom i wszelkim sługom bogów.

Nie zabrakło też przybyszy (nowe rodzaje kytonów, żywiołaki cienia, potężny psychopomp), magicznych bestii (czarny robal – ziejący negatywną energią krewniak purpurowego robala, starak – monstrualna bestia spokrewniona z tarrasque) i potwornych humanoidów (cienisty anurak, odległy kuzyn bagiennych boggardów czy złowieszczy gargulec). Bardzo pozytywnie muszę ocenić nowe istoty baśniowe – krewniacy mite, kradnący swym ofiarom kolory oraz otoczony aurą ciszy mroczniak (darkling), który leczy rany zlizując ze szponów krew przeciwników. Wśród niespotykanych dotychczas stworzeń znaleźli się także pojedynczy przedstawiciele roślin, zwierząt, smoków i szlamów. O ile wampiryczne drzewo przywołało u mnie pozytywne skojarzenia, przywodząc na myśl nieumarłego treanta ze starego bestiariusza do Ravenloftu, o tyle gigantyczny dodo, świadomy wytrzebienia swych krewniaków w świecie materialnym i mszczący się na ludziach za ich zagładę, to pomysł w mojej ocenie kompletnie chybiony.

I tu dochodzimy do ostatniej kwestii – jakości nowych potworów, zebranych w tym podręczniku. Uczciwie trzeba przyznać, że spora ich część jest naprawdę bardzo dobra, ale zdarzają się też mocno przeciętne lub zwyczajnie słabe. Krzyżówka pająka z niedźwiedziem, bezgłowy garbaty szkielet czy nieumarły olbrzym walczący do wtóru głupawych rymowanek (pomimo czerpania przez autora inspiracji z Narzeczonej księcia i postaci Fezzika) zdecydowanie nie zagościliby na moich sesjach. Ogólnie tej części dodatku mogę spokojnie wystawić w szkolnej skali mocną czwórkę, może nawet z małym plusem – ten należy się jej za wzbogacenie opisów niektórych stworzeń fabularyzowanymi wstawkami ze świata gry. Cytaty z mistycznych ksiąg, wspomnienia emerytowanych poszukiwaczy przygód i tym podobne źródła dodają smaczku oraz ułatwiają przedstawienie potworów zarówno graczom, jak i ich postaciom.

Następnie podręcznik przynosi nam cztery dodatki, zawierające kolejno nowe rodzaje cieni, szkieletów, zombie oraz stworzeń z nałożonym szablonem darkened (zmroczniały), nabywany przez istoty od pokoleń żyjące na Planie Cieni. Podobnie jak przy nowych stworzeniach, rozrzut potęgi jest tu spory – od 1/4 aż do epickiego 21, ale tę część muszę ocenić zdecydowanie słabiej od poprzedniej. Poza nowym szablonem nie znajdziemy tu bowiem nic, czego MG, dysponujący podstawowym pathfinderowym bestiariuszem, nie byłby w stanie opracować samodzielnie. Poza tym spora część opisanych stworów, jak choćby bazyliszek czy bulette, po przemianie w zombie albo szkielet traci swoje specjalne zdolności stanowiące o ich atrakcyjności, stając się niczym więcej jak monotonnymi sługusami, walczącymi bez planu i finezji. Trzeba jednak dodać, że i tu znajdziemy ciekawe pomysły – cienisty łowca jaskiniowy oplątujący nie przeciwników, a ich cienie, to patent wręcz kapitalny.

Na koniec dostajemy obowiązkowe elementy w postaci ogólnych zasad dotyczących monstrów i opisu potwornych atutów; miłym dodatkiem jest lista szeregująca istoty opisane w podręczniku według Skali Wyzwania. Podręcznik zamykają zapowiedzi suplementów, bardziej szczegółowo opisujących Plan Cieni w wersji firmy John Brazer Enterprises – Shadowsfall: Shadow Plane Player’s Companion i Shadowsfall: Shadow Plane Gazetteer. Premiera tego pierwszego zapowiadana jest na maj 2012 roku, osoby pragnące przenieść swoje pathfinderowe kampanie na Plan Cieni już wkrótce więc powinny dostać dodatkowe narzędzia ułatwiające im to zadanie.

Jeśli chodzi o oprawę graficzną dodatku, to prezentuje się ona dobrze – czarno-białe ilustracje są czytelne i wyraźne, i choć zdarzyło się pośród nich kilka słabszych, to generalne wrażenie jest jak najbardziej pozytywne. Nabywców podręcznika w wersji elektronicznej z pewnością ucieszy fakt, że plik .pdf jest bardzo dobrze oznaczony i dostosowany do łatwego i ekonomicznego wydruku.

Niestety, cieniem (nomen omen) na ocenie tego suplementu kładzie się korekta, a raczej jej brak. Błędy rozmaitego kalibru wyzierają niemal z każdej strony, wahając się od, momentami, zabawnych literówek ("black work poison" zamiast "worm"), po fragmenty opisów skopiowane ewidentnie z rozpisek innych stworzeń – walczący toporem szkielet minotaura w ekwipunku ma wymieniony bułat i oszczepy, a szkielet małpki w opisie jednej ze swoich zdolności (która dodatkowo nie jest wymieniona w jego charakterystykach) jest określony jako krwawy szkielet złowieszczego szczura. Błędy irytują tym bardziej, jeśli wziąć pod uwagę niewielką objętość dodatku; co więcej – wolne od nich nie są nawet fragmenty przepisane żywcem w pathfinderowego PRD.

Gdyby nie straszne wprost nagromadzenie błędów, Monsters of the Shadow Plane dostałoby ode mnie 7,5 – niestety, z uwagi na nie obniżam ocenę o cały stopień. Pomimo tego podręcznik ten jest pozycją, której zakup z pewnością warto rozważyć, jeśli ktoś w swoich przygodach zamierza w większym stopniu wykorzystywać Plan Cieni i jego mieszkańców. W końcu daje on całkiem sporo nowych, ciekawych stworzeń, dopasowanych do tego konkretnego miejsca, a w przypadku wersji elektronicznej na jego korzyść przemawia także zdecydowanie atrakcyjna cena.

Dziękujemy wydawnictwu John Brazer Enterprises za udostępnienie podręcznika do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
3.5
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
Tytuł: Book of Beasts: Monsters of the Shadow Plane
Linia wydawnicza: Pathfinder
Autor: Dale C. McCoy Jr
Okładka: Rodrigo Martins
Ilustracje: Dave Allsop, T. Glenn Bane, Imsael Bergara, Richard Chaplin, Darkzel, Fotolia, Justin Hernandez, Rick Hershey, Kimagu, Bradley K McDevitt, Skortched Urf' Studios, V Shane, Rene Walk
Wydawca oryginału: John Brazer Enterprises
Data wydania oryginału: 2012
Miejsce wydania oryginału: USA
Liczba stron: 48
Oprawa: Miękka / pdf
Format: A4
Numer katalogowy: JBE0306
Cena: 13,99$ (miękka oprawa), 5,99$ (pdf)



Czytaj również

The Goddess and The Fox
O lisach i boginiach z magicznego lasu
- recenzja
Pathfinder Companion: Elves of Golarion
Inaczej o starszej rasie
- recenzja
The Dagger of Trust
Szpiedzy z Golarionu
- recenzja
Pathfinder Campaign Setting: Inner Sea Temples
Boskie domy Golarionu
- recenzja
Pathfinder: Skull & Shackles – The Wormwood Mutiny
Nie zawsze wesoły żywot pirata
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.