Hej!Dziś jest, a własciwie już się kończy dzień Świętego Mikołaja.Dziś również, pewnie nieprzypadkowo, parę minut po północy pojawił się wpis Blanche, który zainspirował mnie, a właściwie przypomniał mi mój stary pomysł sprzed paru miesięcy.   Chociaż nie, zainspirował jednak. Żremy się tu na tym Polterze, kłócimy o pietruszki, i ogólnie dobrze się ze sobą bawimy. Z wieloma z was wymieniam poglądy (często sprzeczne i w formie flejmu, ale jednak) częściej niż z moimi "żywymi" znajomymi. I zwykle na tematy mi bliższe ni...

Chodzi sobie Kastor po iMDB, a tu wyskakuje mu na twarz załączony obrazek. Powiększa. Oh, well, Adrien Brody i jakaś latynoska laska. Dżungla. Cali w błocie. Jakiś gritty film wojskowy z ambicjami? Może fajne być. Tytuł? "Predators". Pretensjonalne. Rzut oka na poster. WAIT. At first I was like: http://img810.imageshack.us/img810/1772/37429560.jpg Czy to, co ja widzę, to jest to co ja rozumiem? PREDATORS? Alien, Aliens? And then I was like: http://img121.imageshack.us/img121/6557/predatorsx.jpg OMG OMG OMG! Craven, nie daruję ci tej noty!

Nie było mnie na zjAvie (i bardzo żałuję). Trochę dlatego, że nie miałam możliwości wypowiedzenia się tam, chciałabym napisać parę słów o grupie Erpegi są dla dziewczyn, do której należę. Bardzo sobie cenię przynależność do tej grupy. Panuje tam kultura dyskusji, wszystkie flejmy są ucinane przez same dyskutantki, a nieporozumienia i kłótnie - bardzo szybko wyjaśniane w przyjaznej atmosferze. Większość wątków jest ciekawa, pouczająca, pełna wartościowych linków. Często przywoływane są artykuły naukowe, komentowane zwykle przez tę, która z daną dziedziną nauki ma najwięcej wspólnego. Przykład...

Dwa wpisy niżej Salantor się żali na żalących się na rynek każuali. Nawet nie czuję, kiedy rymuję. Pal sześć częstochowską twórczość. Odpowiadam. Salantorze, cytując klasyka, mylisz niebo z gwiazdami odbitymi w stawie - w tym przypadku tym stawem jest twoje wyobrażenie na temat argumentów, które próbujesz zbić. Bo tak naprawdę polemizujesz sam ze sobą, zupełnie nie dotykając istoty problemu, który chcesz zrajdować. Komercjalizacja i każualizacja pewnych gałęzi rozrywki, które zwykliśmy uważać za nasze, nerdowskie (erpegi, planszówki, gry komputerowe, film fantastyczny otd), elytarne (tak to si...

Poniższy wpis powstał jako odpowiedź na wpis Ra-va. Jednak na komentarz wyszło mi za dużo i wrzucam na bloga: Parę tez dobrych, parę zupełnie do dupy, w czym przoduje "blogi - koszmar". Natomiast ostatnia teza, w ostatnim akapicie - cytowana komentarz wyzej, jest skądinąd słuszna. Można się pokusić o zupełnie inną interpretacje tekstu. Tyle, że trzeba mieć więcej wiedzy. No i publikowanie takiego tekstu w Esensji, zinie zacofanym technologicznie o lata świetlne (ale mimo to, teksty są wartościowe) jest dość żałosne, a przez to, paradoksalnie, odważne. Bo przecież autor zdawał sobie sprawę,...

Nowa edycja femiflejma w pełni, więc modnie jest mieć swoją spamnotkę w tym temacie. Dostosuję się zatem do mainstreamu, inaczej ponoć grozi posądzenie o bycie hipsterem z tabeli spotkań losowych. Ale moja spamnotka będzie wbrew pozorom dość serio. Czujcie się ostrzeżeni.Co nie jest prawdą o antyfeministachEtykietka oczywiście wybitnie umowna i myląca, ale jakoś flejmowe stronnictwa trzeba dla wygody określić.  Jeszcze mały disclaimer - cytaty pochodzą z wpisu MEaDEi. Nie dlatego, żebym akurat z tym wpisem się jakoś szczególnie nie zgadzał. Ale jest po pierwsze dość reprezentatywny...

Jako kapłan i osoba starająca się zrozumieć duchowosć chcę wyrazić solidarność z katolikami w Polsce i przesłać im wyrazy współczucia z powodu profanacji ich religii oraz symboli przez politycznych awanturników. Obrona krzyża odbywa się w sercach harcerzy i duchowieństwa katolickiego, którzy mieli zamiar uhonorować symbol swej wiary w godny i własciwy sposób. Bardzo mi przykro, że ludzie, nazywający sie ich "braćmi w wierze" napluli im w twarz.

Zainspirowana wieloma rozmowami z ludźmi wierzącymi, oraz falą przybywających do Europy ludzi głęboko religijnych postanowiłam rozpocząć serię opracowań i analiz tekstów religijnych oczami ateisty-fantasty. Nie obiecuję, że nie będę stronnicza, choć postaram się jak mogę. Chętnie przyjmę waszą krytykę i wszelkie uwagi. Podchodzę do przedstawionych tekstów jako do dzieł okołofantastycznych. W żadnym momencie moim celem nie jest urażenie czyichkolwiek uczuć religijnych. Część pierwsza będzie oparta na Biblii Warszawsko-Praskiej opracowanej w 1997 roku przez ks.bk Kazimierza Romaniuka jako że ty...

Na prośbę fanów odblokowywuję komentarze.

http://zigzak.monochrome.pl/?p=244