Najnowsze notki na blogach

Czasem na stres nie pomaga nic. Nie pomaga przekonywania się, że będzie lepiej, nie pomaga rodzina, nie pomagają znajomi. Nie to, że nie chcą pomagać; po prostu ich wysiłek natrafia na mur negacji. Osobiście wierze, że każdy człowiek sam decyduję o tym jaki ma stan umysłu. Tak więc siła przywrócenia sobie równowagi i sposób jaki to zrobimy zależą wyłącznie od nas. Jeśli myślimy, że znajomi nie pomogą, to nie pomogą. As simple as that. Co mi jest teraz w stanie pomóc ? Constar. Uwielbiam jeździć na konwenty. Nieważne gdzie, ważne, żeby to był konwent. Mogę zostawić swoje osobiste sprawy w Gdań...

Pierwsza część testu już za mną. Niestety, to była ta łatwiejsza część :( Dziś trzeba było tylko umieć czytać, jutro wymagają już konkretnej wiedzy. W kazdym razie dzisiejszy test, choć łatwy, był jednak trudniejszy od innych testów próbnych. W każdym razie napisałem w 40 minut i sprawdzałem przez 60. Jak dostanę mniej niż 45 punktów to się zdziwię. I powodzenia wszystkim, co będą pisac jutro... A nóż widelec biologii w ogóle nie będzie :P? Ps. Sprawdziłem odpowiedzi i chyba mam wszytsko bezbłędnie. Co prawda zapewne obetną mi kilka punktów za wypracowanie, ale będzie dobrze.

Dziś swoją oficjalną premierę miał czwarty Long Play zespołu Godsmack. Akustyczną EPkę w tym zestawieniu oczywiście pomijamy. Płytę promuje utwór Speak z dość ziomalskim teledyskiem. Mamy motory, jakie fury i jakieś laski. Wokalista z tygodniowym zarostem i niby chustą na głowie robi wrażenie nu metalowego chłopca, ale wystarczy posłuchać muzyki, by rozpoznać charakterystyczny wokal Sully'ego Erna i muzykę jego kapeli. Co prawda Godsmack poszedł nieco w kierunku muzyki łatwiejszej i przyjemniejszej - bardziej komerycyjnej, choć muszę przyznać, że po wielu godzinach obcowania z poprzednimi pł...

19 kwietnia 2004, godz. 5.59 Pod bramą Uniwersytetu Warszawskiego wrzało. Nieliczne namioty ustawione na gołej ziemi i betonie były już od dawna puste, bowiem wśród oczekujących rozeszła się wieść, że podwoje uczelni mają być wkrótce otwarte... Każdy z około setki zebranych pod bramą studentów starał się pokazać innym, że jest spokojny, ale w powietrzu aż iskrzyło od skrywanego napięcia. Prócz tego, czuć było jeszcze aromat wypijanej hektolitrami, taniej kawy i zapach świeżych bułeczek, których przediębiorcza pani Krysia sprzedała przez ostatnie kilkadziesiąt minut więcej, niż w przeciągu trz...

W zeszłym roku pojechałem na rajd w Beskid Niski. Bez samochodu. Rajd był pieszy, spało się w stodołach i plebaniach, jadło z gara i łaziło dużo. Po rajdzie wziąłęm się za pisanie kampanii do Monastyru, wygrałem konkurs polterowy, nie odebrałem nagrody i zostałem redem Poltera. Niski jest magiczny. Nie ma tłumów, ani hałasu. Jest deszcz, błoto i cerkwie. Cerkwie - czyli inny świat, obcy większości Polaków. Dziesięć dni życia "na siekierze", w jednym z najdzikszych zakątków w Polsce. Nie ma budek z hamburgerami. Nie ma sklepów. "Omnia mea mecum porto" - Wszystko co moje, noszę ze sobą -...

Pomniejszy serwis fantastyczny Zielona Wieża organizuje kolejny konkurs na przygodę. Oczywiście, nie zaprzątałbym swojego bloga takimi pierdołami, gdyby nie to, że z tym konkursem wiąże się pewien dylemat, który mam od wczoraj. Otóż, chciałbym w nim zająć IV miejsce. Ewentualnie I. Jak prawdopodobnie zauważyliście, za IV miejsce jest Cytadela - gra, którą ciąglę chcę mieć, ale wciąż zapominam kupić/pojawiają się jakieś potrzeby bardziej wymagające zaspokojenia. A tym sposobem miałbym ją praktycznie za darmo - jedynie za pewien wkład pracy. Zresztą niezbyt wielki, pamiętając poziom poprzednie...

Już od dwóch dni staram się znaleźć chwilę, żeby napisać coś na pBlogu. Jednocześnie ciągle chodzi mi po głowie temat muzyczny... To pewnie przez te wszystkie recki płyt, które widzę (bo przecież nie czytam ;)) we wpisach innych. Ogólnie rzecz biorąc, muzyka to jeden z tych tematów, który totalnie mi zwisa i powiewa radośnie. Jeśli miałbym wymienić jedną rzecz, której naprawdę nie cierpiałem w szkole podstawowej, to byłyby to lekcje gry na flecie. Serio - nie potrafię wyobrazić sobie wielu bardziej pedalskich obrazków, niż facet grający na flecie (no offence here ;)). Nie mówię nawet o tym,...

OK. Film jest wart więcej niż dwa akapity, ale nie będzie mi się chciało pisać drugi raz skróconej recki dla Nasstara, więc się streszcze. Pozdrowienia. :) Woody Allen przedstawił film, który krytycy jednym chórem obwołali filmem mało allenowskim, a jednocześnie zawdziwiająco dobrym. Reżyser zdecydował się na młodą obsadę, a grana zwykle przez niego postać tak przecież charakterystyczna (zakompleksiona, pełna dylematów, niepoprawny amant o aparycji zwiędniętego informatyka po piędziesiątce) w ogóle się nie pojawia. Za to grający główne role w Match Point aktorzy, na czele z błyszczącą kolejną...

Jako że od zeszłego tygodnia postanowiłem byc optymistą, nie mówię "za tydzień test gimnazjalny". Zamiast tego mówię sobie "za tydzień o tej porze będzie już po teście". Nie mówię też sobie "chm, czemu nie umiem nic z biologii?". Zamiast tego uznałem że "z ostatniego testu próbnego jakimś fartem wyciągnęłem 95 punktów, czemu teraz miałoby być gorzej?". I wiecie co? Jestem szczęśliwy. Tak. Zamierzam spędzić ten tydzień przed komputerem i jestem z tego dumny. Jeah.

Kilka godzin temu byłam świadkiem najbardziej spektakularnego gradobicia w moim życiu. Zjawisko to poprzedziła chyba pierwsza w tym roku wiosenna burza. Jutro już piątek, potem tydzień szkoły i dziewięć dni wolnego ze względu na długi weekend i matury... Znowu będzie ogromna ilość prac domowych i znowu każdego dnia będę sobie obiecywała, że "jutro się za to wszystko wezmę". I co? I ostatni dzień wolności, jak zwykle, spędzę nad książkami... Ale tak to już jest... Składamy obietnicę, a kiedy chcemy ją spełnić, jest to niemożliwe. Jakiś taki dziwny dzień dzisiaj. Kiedy padał deszcz, poczułam...