Najnowsze notki na blogach

Właśnie siedzę w gminnej czytelni netowej, robiąc festyn harcerski dla dzieciaków. Już wkrótce wracam z kursu, z teczką pełną nowych pomysłów na teksty. Uwielbiam te momenty, gdy w ciągu 24 godzin organizuję festyn dla 100 osób. Parę plakatów na wsi, trochę autopromocji i już. Lubię tak żyć - wchodzisz w fazę i w ciągu paru dni robisz fajne rzeczy. Oby nastrój przeniósł się na moją pisaninę monastyrową.

Trzynastoodcinkowy serial mistrzów horroru - sami doświadczeni "przerażacze", najlepsze motywy, żadnego podziemnego śmiecia. Sam serial wyróżnia się ładnie zaplanowaną i wykonaną czołówką, nie kolidującą z żadnym z odcinków i przygotowującą widza do uczty z 13 dań. Są jak najlepszy zbiór opowiadań - nie męczą, można spożyć po kolei, albo stopniowo (kiedy na przykład nietrawiąca horrorów druga połówka pójdzie na piwo). Dance of the Dead, trzeci z serii jest wyreżyserowany przez Tobe Hoopera, twórcę Salem`s Lot, Poltergeist ale i Texas Chain Saw Massacre :). Miasteczko Salem nie podobało mi się...

Pod prąd. No dobra, jechałem. Wpadłem w tą uliczkę dosyć szybko, rowerem oczywiście, bo prawa jazdy nie mam nawet, a do własnego samochodu jeszcze mi dalej. Wpadłem, a tam wiadomo, masa samochodów, ludzi i wszystkiego. Mało nie przejechałem tego faceta, bo szedł niepewnie, a i ja niepewnie wymijałem, ale dobra jakoś się udało, nasze niepewności się nie spotkały, przeszło bokiem. No i on mi wtedy zwraca uwagę, że pod prąd. Bez żadnej pretensji, bez wyrzutu, bez tej cholernie polskiej chęci dokopania komuś, kto coś spieprzył. Nawet był sympatyczny. Rzucił tylko za mną te słowa, gdy go tak niepew...

No po prostu uwielbiam. Nie, nie seniority. Szanta taka. Regularnie we wtorki idę pochrypieć przy piwie wśród tańczących na stołach dziewczyn. Brzmi to o wiele bardziej erotyczne niż jest w istocie, ale i tak widok jest fajny. Wczoraj w łódzkim Gnieździe Piratów grał zespół Matelot. Sypatyczne to było, bo dudy z akordedonem, perkusją i gitara potrafią dać czadu. Zainteresowanych zapraszam na ich stronę : www.matelot.pl.

Jestem smutny. Tak, nie wkurzony (co zdarza mi się czasami), ale po prostu smutny. Nie pamiętam kiedy miało to ostatnio raz miejsce, pewnie dosyć dawno. O co chodzi? Dzisiaj, z braku lepszych rzeczy do roboty, przeglądałem profile znajomych z realu ludzi na ssącym serwisie grono.net. I co zobaczyłem? Cóż, ludzka głupota mnie powala. Ludzie, którzy ukrywają niektóre sprawy przed całym światem, w internecie piszą o tym bez skrępowania. Czy to ma jakikolwiek sens? Przecież wpisując w gronową wyszukiwarkę imię i nazwisko wielu osób po kilku minutach dowiaduję się rzeczy, jakich nie wiedzą o nich...

Ok nie lubie psac o sobie, ani o tym co robie na co dzien - bo zazwyczaj mam (lub staram sie miec) ciekawsze rzeczy do opisania / powiedzenia na blogu podpietym do RPG'owego portalu. Ten wspis po czesci jest odpowiedzia na ostatni (teraz przed ostatni) post Sejiego na swoim blogu - gdzie opisal on cala historie przedstawienia Burnig Wheel. Z kronikarskiego punktu widzenia nalezalo by wspomniec, ze idea tego przedsiewziecia miala poczatek w pewien styczniowy wieczor, gdy wyzej wymieniony redaktor pewnego serwisy RPG'owego goscil u mnie i Dhaerowa przez kilka dni w Koszalinie. Co do samego teks...

Tak, stało się. Wydało się. Jestem gÓpi. Jestem gÓpi i to straaaaasznie. Co więcej moja głupota wykazuje tendencje postępowe wprost proporcjonalnie do upływającego czasu. Diagnoza: Seth jest przemęczony. Dlatego też lojalnie informuję, że jeśli ktokolwiek chce czegokolwiek od usera called SethBahl bądź działu przez niego prowadzonego (called Star Wars Universe) powinien to uczynić czym prędzej, bądź wstrzymać się czas jakiś, gdyż (wreszcie): W dniach 10-12 sierpnia SethBahl jest na urlopie, co oznacza brak dostępu do kompa. Życzę wszystkim miłej i owocnej pracy, gdy ja będę się lenić :). Mo...

Rekonstrukcja Reduty PWPW już dawno za nami, emocje opadły, przybywa jednak ciekawych cytatów z nią związanych. Je właśnie dziś Wam przytoczę. Jest w Polsce jedna, jedyna grupa, która odtwarza SS – Pomerania 1945. Chłopaki na ogół mają zdrowe podejście do naziolstwa, nie sądziłem jednak że są bardziej papiescy od papieża. A zaczynam tak myśleć, po publikacji jednej o ogólnopolskich gazet, która napisała o... ‘harcerzach z Pomeranii’. Jako ciekawostkę dodam, że do tej grupy należy Peter, wokalista Vadera. Po inscenizacji, gdzie ziemia i kawałki desek sypały się wszędzie jako...

Mata przyszła! I faktycznie, dwa dni wietrzenia jak nic, ale jest :D. Piątek mam wolny, wiec sobie poskaczę ;).

Koło drugiej wzięłam sobie Narnię i zaczęłam czytać. Po czwartej dałam sobie spokój, potem jeszcze trochę poczytałam po szóstej. Fajnie było. Wczoraj, dla odmiany, wstałam jakieś dwadzieścia po dwunastej i to tylko dlatego, że zostałam obudzona. Staram się cieszyć wakacjami. Jasne. Tylko, że jak pomyślę, jak niewiele mi ich zostało, to robię się wściekła. Byłam na Piratach, nawet dwa razy. I zapomniałam wziąć sobie widokówki. Za jakiś czas pójdę do kina i sprawdzę, czy już można sobie wziąć plakaty. If we don't have the key, we can't open whatever it is we don't have that it unlocks. So wh...