Najnowsze notki na blogach

Wyświetlono rezultaty 15141-15150 z 15625.

Egon: Polcon 2006

29-08-2006 09:43
0
Komentarze: 8
W działach: Konwenty
Dwa dni temu wróciłem z tegorocznego Polconu. Wczoraj go odsypiałem, dlatego dopiero dzisiaj o nim bloguje. Generalnie: było fajnie i nie fajnie. W skrócie: uczestnicy dopisali, organizatorzy niebardzo. Było fajnie bo spotkałem się z ciekawą wiarą. Jak zwykle zaliczyłem kilka nowych planszówek i gier. Spotkania z autorami, nawet kilka prelekcji, no i mnóstwo konkursów. Było też niefajnie: tegoroczny Polcon sponsorowała literka "d" jak... "dezorganizacja". Ja osobiście miałem szczęście, częściej grałem niż chodziłem na prelekcje. Dlatego nie odczułem chaosu na swojej skórze tak boleśnie jak...

ajfel: Cholernie (nie)trzeźwe konwenty

29-08-2006 09:35
0
Komentarze: 27
Temat alkoholu na konwentach wałkowany był wielokrotnie i w wielu miejscach. Po rozmaitych imprezach powraca jednak dość regularnie. Dużo debatowaliśmy swego czasu na temat idei konwentów stuprocentowo bezalkoholowych. Pomysły tego typu nigdy mi się specjalnie nie podobały. Każde większe święto fantastyki to okazja do spotkania się dobrych znajomych, którzy zjechali się z różnych krańców Polski i często mają okazją pogadać raz na parę lat. Nie widzę w tym nic sensacyjnego, jeżeli tacy ludzie mają ochotę przy okazji spotkania napić się piwa. W świetle moich obserwacji alkohol był obecny na kon...

Ezechiel: Polcon

29-08-2006 00:38
0
Komentarze: 1
W działach: Konwenty
Po raz pierwszy od dość dawna wybrałem się na konwent ogólnopolski. Polcon przyciągnął mnie atrakcynym programem erpegowym, oraz nazwiskami orgów. Prelekcje, ze względu na eklektyczną tematykę, podobały mi się bardzo. Warsztaty RPG prezentowały wielostronne ujęcie tematu i autentyzm doświadczeń prowadzących. Stan szkoły, choć mierny, nie był zakłócany "uzewnętrznianiem czyiś wątrób". Udało mi się spotkać Zuhara,Popioła,Beacona, Starlifta, Drakera i Sejiego. Mądrych i odpowiedzialnych ludzi mamy w redakcji... ... Kiedyś może nawet takich poznam ;-) Problemem były tylko nieletnie miłośnic...

Segi: I po Polcone

28-08-2006 23:02
0
Komentarze: 9
W działach: Życie, Bleh, kOfFaNy PaMiEnTnIcHq
To byl moj trzeci konwent w życiu i bardzo mi się podobało, pomijając łazienkę, w której rosły sobie grzybki i nie zamykały się drzwi. Dotarliśmy z Sejim około osiemnastej chyba i udaliśmy sie do Tajnej Sali Której Nie Było Na Mapie. Tam poznałam Saise'a, Ausira, Ewę, Starlifta i kilka innych osób. Ponownie spotkałam się też z Wojewodą :) Te cztery dni były miłym oderwaniem od rzeczywistości, zbliżającej się szkoły i nudy, jaka ostatnio nie dawała mi spokoju. Mogłam sobie pośpiewać "Shogotha" w duecie z Ausirem, albo nawet i w tercecie z Sejim. Fajnie było iść ulicą nad ranem z "To life, to...

Saise: Polconium Finis...

28-08-2006 11:28
0
Komentarze: 7
W działach: Życie jest Nowelą...
Dzień #1: Nie cierpię Autobusów, Kioskarz Bohater, Tayny und Mrooczny Pokój Poltera... Połączenia z Tarnowa do Lublina są tragiczne. Niby tylko 267 kilometrów, a PeKaeSem jechałem bite 6 godzin, bo zamiast kulturalnie jechac prosto na Lublin, to tenże błądził gdzieś do jakiś Puław i innych dziwacznych miejscowości. A najgorsze jest to, że kiedy już się wbiliśmy do Lublina czekała mnie kolejna jazda Busem, tym razem miejscową 39. Jadę, jadę, liczę przystanki, straciłem rachubę... Cholera, gdzie ja jestem! Wysiadłem na jakimś losowym przystanku i - doświadczony z rozmów z Kioskarzami Krakowskim...

Erpegis: Trochę bezczelnej prywaty

28-08-2006 11:26
0
Komentarze: 0
W działach: Studencki żywot
Jeśli ktoś miałby kontakt z osobą wynajmującą niedrogi (w granicach 300-400 złotych) pokój w Warszawie młodemu, przystojnemu, niepalącemu studentowi anglistyki, to wiecie, bym był dźwięczny. Potrzebne mi są meble typu łóżko, szafa, biurko, lodówka. Stałe łącze byłoby miłym akcentem, ale nie jest wymagane. No co? :)

teaver: Diabeł Tkwi w numerach.

28-08-2006 10:18
0
Komentarze: 2
W działach: film
Czasami człowiek ma ochotę wybrać się na film, żeby zobaczyć coś innego niż zwykłe letnie kino, żeby trochę nakarmić mózg. Kiedy przejrzałam repertuar i poczytałam recenzje, stanęło ostatecznie na Zabójczym numerze. Po opisach liczyłam na typowy gangsterski film w stylu Oceans Eleven. Ale wyszło trochę inaczej. Ogólnie film miał być o perypetiach pewnego młodzika, który po kilku przejściach wprowadza się do znajomego i w ten sposób wdeptuje w inne, o wiele bardziej skomplikowane kłopoty. Niby zwykła historia o pechowcu, ale nic bardziej mylnego. Przyjrzyjmy się, zatem bliżej. Jeżeli chodzi o...

Joseppe: Powrot

28-08-2006 05:41
0
Komentarze: 1
W działach: Irlandia
Znowu jestem w Dublinie. Minelo 9 tygodni, historia zatoczyla kolo. We wtorek powinienem byc we Wroclawiu. Przepraszam, ze poprzednia notka byla taka a nie inna, ale czasami nie moge sie powstrzymac od fabularyzowania, to silniejsze ode mnie. Napisze wiecej jak wroce. Proste, nie?

Zuhar: "Mnie wystarczą trzy szesnastki..."

27-08-2006 21:02
0
Komentarze: 5
PolCon 2006. Dotarłem z Ysabell ok. 21 w piątek. Szybkie rozbicie się na konwencie i idziemy w miasto. Z polterowcami - Seji namierzył mnie szybciej, niż ja jego. Lublin wieczorem to dziwne miasto. W knajpie natychmiast skończyły się frytki. To akurat rozumiem. Nie rozumiem za to dlaczego dnia następnego nadal ich nie było. Właściciel mętnie tłumaczył, że wyszliśmy tak późno/wcześnie, że po posprzątaniu nie zdążył ich kupić przed otwarciem lokalu. W ciągu piątku i dnia kolejnego - w sobotę - zaliczyłem nawet klika prelekcji. Coś o trójkącie tłumacz, autor, redaktor (bardzo fajne), o puszcza...

Drozdal: Hârn – mokry sen symulacjonisty.

26-08-2006 20:10
3
Komentarze: 11
W działach: nielubiane bo nieznane, rpg
Hârn – mokry sen symulacjonisty.
Pierwszy odcinek z cyklu – nielubiane bo nieznane. Poniższy tekst chodził mi po głowie od pewnego czasu, wydaje mi się że warto opowiedzieć o grze, która od pierwszej edycji (1983 rok) miała do zaoferowania graczom coś nowatorskiego, ale nie udało się jej zdobyć wystarczającego rozgłosu i popularności potrzebnej do wybicia się na rynku. Podobny los spotyka chyba większość produktów wyprzedzających swą konkurencję o dobre dziesięciolecie (mógłbym się nawet posunąć do stwierdzenia, że po dziś dzień nie pojawił się setting na tyle spójny, treściwy i zarazem intrygujący, który zdolny był pr...