Najnowsze notki na blogach

Veni, vidi, vici! /czy jakoś tak/ Zostanę szczęśliwą posiadaczką podręczników do D'n'D! Chwała bogom, że istnieje coś takiego jak gwiazdka! :D Po przetelefonowaniu całej rodziny czuję się świetnie :) Już w roku 2007 będę mogła zebrać garstkę ludu /mam już kilka osób na oku :)/ i zącząć być MG :) Jest niestety jedno "ale" :( Nie będę mogła być BG :( Chyba, że będziemy się zmieniać, ale to chyba nie wypali :( Po obliczeniu kwoty potrzebnych funduszy, najpierw lekko się przestraszyłam, ale gdy przypomniałam sobie moją: Listę Zasług I Innych Powodów Aby Dostać Kasę Od Rodziny, okazało się, że w...

I tak rozpoczęła się moja przygoda z Polter... Pomijając wszelkie przeszkody ("A co to za strona? RPG?? Co to jest?? Gra?? Jaka?? Można tu ubierać lalki??") udało mi się uszczknąć trochę czasu, aby znalezdz stronę www, na której znajdę wiele porad co do rozpoczęcia przygody w świecie D'n'D :) Eh.. i kolejny skok do zimnej wody. Wokół mnie są sami ignoranci... O RPG słyszeli, ale tylko przechodząc obok półek w Empiku :/ Dlaczego żyję z samymi Unrealowcami?! Czekam na wyciszenie.... A ogólniej, kogoś kto naprawdę wytłumaczy mi zawiłości systemu D'n'D... A teraz mniej ciekawy punkt programu, wo...

Kilka nowych nieznanych cytatów z Wikipedii: (A na zdjęciu macie oczywiście najnowszy model japońskiego mecha) *Socrates It is not known whether or not Socrates had a fully-functional phallus, but it's been proven by historians that he used one carved out of garlic, instead. *World War V World War V World War V (?????–?????) has not happened yet, thank God. We are still trying to figure out when World War IV is going to end and when World War III is going to begin. Please do not even ask about World War VI. Perhaps that will take place against the Klingons or Vulcans or some other ins...

Plan Baron Munchausen, czyli wyciągnąć się z bagna za włosy rozpoczęty. Punkt pierwszy: chodzić zamiast jeździć -> done

W ciągu ostatnich dwóch dni zaliczyłem trzy przedmioty na polibudzie i napisałem jeden scenariusz do erpega. Traktuję to jako umiarkowany sukces, zwłaszcza że udało mi się przy tym jeszcze nieźle wyspać :-) Co prawda ucierpiało na tym moje najnowsze dziecko, warhammerowa "Scheda", ale trudno. Jestem, jak się zdaje, wyrodnym ojcem :-P Mamy ostatnio niezły wysyp konkursów na scenariusz. A ponieważ od tegorocznego Quentina całkiem polubiłem scenopisanie [a nic tak nie dodaje motywacji jak fajny konkurs :-] trzeba podwinąć rękawy i zrealizować te kilka pomysłów, które pojawiły się w mojej głowie...

Całkiem niedawno na Polterze ukazała się bukinsowa recenzja książki Kraina traw. Recka mi sie spoodobała, ksiązka też. Mój ukochany mężczyzna, jako że lubi i kino i mnie kupił bilety na seans w jedynym kinie w Polsce (1 kopia w naszym kraju) gdzie grano ten film, do kina Malta. Jest to bardzo specyficzne kino: kiepska jakość, twarde postkomunistyczne fotele, mała sala z dziwnym nagłośnieniem. Dzielnica podejrzana, chodnik zamiata smutny pan z petem w kąciku ust, kibel płatny, wszędzie plakaty Casablanki i Ojca chrzestnego. Seans 15 min spóźniony, na sali w sumie 5 osób. Prawdziwa elyta :P A po...

Wczoraj skończyłem czytać Księżniczkę, czyli drugi już tom z trylogii o kuzynkach Kruszewskich, pióra sprawdzonego Andrzeja Pilipiuka. O ile poprzednia część nie powaliła mnie na kolana, o tyle Księżniczka okazała się ciekawszą lekturą. W przeciwieństwie do Kuzynek tutaj fabuła jest bardziej spójna i wciągająca. Co warto wspomnieć, w czasie czytania nie odczułem, że jakiś wątek jest wciśnięty na siłę (może za wyjątkiem tego o długonogiej murzynce). Nowi bohaterowie są o wiele barwniejsi, niż ci, których uraczył nas Pilipuk w poprzedniej części (niedotyczy to oczywiście Sędziwoja, Kruszewskic...

Nie pisze z domu, wiec nie bedzie polskich znakow, nie bedzie tez grafik fikusnych. Od pewnego czasu chodzi za mna kwestia przerywania immersji (lub tez sesji) i wyjasniania tarc jakie nastapily wlasnie podczas gry, kwestia ktora doprowadza wielu graczom i MG krew do stanu wrzenia. Wiec powiedzmy, ze gramy sobie spokojnie i ma miejsce wydarzenie, ktore sprawa nam problem, problem tak powazny, ze albo bedziemy sie meczyc do konca sesji zagryzajac zeby, albo wylozymy kawe na lawe tu i teraz wyjasniajac sobie nasze obawy itd. Wniosek, do ktorego doszedlem po konsultacjach ze znajomymi wyglada...

Lady in the water zachwyciło mnie, choć jest to troszkę nieShyamalanowski film. Od Unbreakable jego filmy były obrazami o zwykłych ludziach, ich wierze, nadziei i o tym, co słuszne. Wodna panna jest inna, a jednocześnie taka sama. Dziwić może, że postacie występujące w filmie ani razu nie poddadzą w wątpliwość tego, kim jest tytułowa postać ani swojej roli w wydarzeniach. Po prostu przyjmują to jako rzecz normalną. Tak jak w baśniach. Bo tym właśnie jest tej film - nowoczesną baśnią, która nawet operuje rekwizytami znanymi z opowieści dla dzieci, które mają już dzisiątki lat. Baśń, która wzr...

Każdy jeden Polak ma swój własny system autorski. Ja też mam. Kilka. Poza projektami na Nibykonkurs i Misjonażem, poza "całyczaspowstającą" L4k+Kangur, poza kilkoma szalonymi pomysłami do D&D, poza "wcaleniezerżniętymzmasteroforion" wszechświatem SF, mam świat Czynniku Delta. Nie jest on odkrywczy, dobry do wydania. Ale jest mój. I chyba jest grywalny. O czym on jest? O superbohaterach. O ludziach, którzy mają wielkie możliwości, i pomimo przeciwności, swoje moce oddają w służbę innym. O ludziach, którzy nie tracą nadziei, nawet spoglądając w twarz Otchłani. O tym wszystkim, co mnie bawi i wzr...