» Wieści » Polter Plus

Polter Plus

|

Polter Plus
Polter Plus to propozycja dla tych osób, które chcą sobie ubarwić korzystanie z portalu i otrzymać kilka dodatkowych korzyści, takich jak specjalne konkursy, rabaty czy wpływ na wygląd własnej strony.

To również okazja dla tych, którzy cenią naszą codzienną pracę, by wesprzeć lubiane działy. Zapraszamy! (tylko dla zalogowanych)
Tagi: Poltergeist | Polter Plus


Czytaj również

Komentarze


Hajdamaka v.666
   
Ocena:
0
To sprawa przesadzona, nie ma co dawac linka ;)
26-07-2011 18:33
Repek
   
Ocena:
0
Sorki resorki. Specjalnych przywilejów te pięć zeta nie daje. :D

Pozdro
26-07-2011 18:35
Jade Elenne
   
Ocena:
+1
Nie rozumiem tego, przepraszam za określenie, jojczenia niezadowolonych. Nikt Wam nic nie zabiera, nikt Was nie zmusza do płacenia.

Sama PolterPlusa nie wykupię, przynajmniej nie teraz. Reklamy mi nie przeszkadzają, a jak będę chciała mieć ładne tło, to sobie postawię bloga na Wordpressie. Za 5 zł mogę już kupić sobie książkę na studia, a to dla mnie zdecydowanie bardziej opłacalny wydatek:D

Ale jeśli komuś podoba się praca redakcji działu konwentowego, to bardzo się ucieszę ze wsparcia;)

Absurdalny wydaje mi się zarzut o naruszanie praw autorskich. Polter nie sprzedaje tekstów ani grafik, a jedynie udogodnienia techniczne. Nawet to przygotowanie tekstu do druku, które marudzących tak boli, to jedynie oszczędność czasu, ale nic więcej - każdy jest w stanie skopiować sobie tekst do edytora, usunąć ramki, ustawić formatowowanie i zrobić PDFa. P+ po prostu zrobi to szybciej. Skąd te problemy?

Nie jestem w stanie wyobrazić sobie modelu biznesowego, w którym komuś udałoby się sprzedać moja twórczość. Ale jeśli komukolwiek uda się zarobić na moich tekstach czy zdjęciach, to ma na to moją zgodę i błogosławieństwo. Prawem autorskim majątkowym pogardzam; bierz co chcesz, a co zarobisz, to Twoje. Tantiem domagać się nie będę;)
26-07-2011 23:41
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Jade
Nie rozumiem tego, przepraszam za określenie, jojczenia niezadowolonych. Nikt Wam nic nie zabiera

Może Tobie, Jade. W proponowanym dotychczas modelu zabierano mi zarówno żywą kasę za prawnie należne tantiemy, jak i łamano moje prawa jako autora tekstów. Wybacz, ale dla mnie to wystarczający powód do "jojczenia".

Absurdalny wydaje mi się zarzut o naruszanie praw autorskich. Polter nie sprzedaje tekstów ani grafik, a jedynie udogodnienia techniczne. Nawet to przygotowanie tekstu do druku, które marudzących tak boli, to jedynie oszczędność czasu, ale nic więcej - każdy jest w stanie skopiować sobie tekst do edytora, usunąć ramki, ustawić formatowowanie i zrobić PDFa. P+ po prostu zrobi to szybciej. Skąd te problemy?

Nie rozumiem czego nie rozumiesz. Stąd, że Polter bierze za to kasę, oczywiście. Jeśli wydam książkę za darmo, bez wynagrodzenia (powiedzmy, trafi mi się wydawca-filantrop), a ktoś ją skseruje (zmieni tylko format, jak tu do plaintext) i rozda, to nie ma problemu. W momencie, gdy wykona to zmienienie formatu, w dodatku do takiego o niższych walorach estetycznych (brak zgody autora też się liczy), po czym za cały proces zażyczy sobie szóstaka, problem pojawia się natychmiast.

Nie jestem w stanie wyobrazić sobie modelu biznesowego, w którym komuś udałoby się sprzedać moja twórczość.

Widzisz, tym się różnimy. Ja swoją twórczość jestem w stanie sprzedać, dziękuję uprzejmie.

Prawem autorskim majątkowym pogardzam; bierz co chcesz, a co zarobisz, to Twoje. Tantiem domagać się nie będę;)

Zaś ja z kolei z autorskiego prawa majątkowego żyję. Ustawa obowiązuje, mam prawo do dochodzenia należnych tantiem albo zaprzestania naruszania praw.
27-07-2011 00:37
Repek
   
Ocena:
0
@KK
W proponowanym dotychczas modelu zabierano mi zarówno żywą kasę za prawnie należne tantiemy, jak i łamano moje prawa jako autora tekstów

To znaczy w którym modelu?

--
@Jade
Daj spokój. :)

--
@all
Ponieważ jest zlot redakcji [i nie tylko], to przez parę dni możemy nie odpowiadać natychmiast na wszystkie pytania.

Pozdrawiam!
27-07-2011 00:51
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
repku, w tym, w którym wszystkie dotychczasowe teksty mają mieć odpłatną opcję konwersji w plaintext. Nie rzucę linkiem, ale jeśli mnie wzrok i pamięć nie mylą, gdzieś (dopiero dziś) na Polterze albo ty albo Draker rzuciliście, że tylko teksty opublikowane po 24. lipca (a więc za zgodą autora, na nowych zasadach) będą dysponowały tą opcją. Co dość drastycznie zmienia postać rzeczy.

Możesz, proszę, potwierdzić lub zaprzeczyć?
27-07-2011 00:58
Repek
   
Ocena:
+2
Kastorze Kriegu,
Nie, nic takiego nie pisaliśmy [przynajmniej ja nie]. Uważamy, że klawisz "wersja do druku" nie zmienia dotychczasowych zasad. Podobnie jak nie zmieniałoby dodanie do niego grafiki i ponowne zlinkowanie go newsem [jak np. robi często dział WFRP, ozdabiając ponownie swoje materiały]. To jak z blokowaniem reklam - efekt może każdy user uzyskać sam, ale mu to ułatwiamy.

Do tej pory nie otrzymaliśmy - poza domorosłymi - żadnej poważnej opinii prawniczej, że to coś zmienia. Zarzuty o kradzież i wykorzystywanie tekstów autorów bez ich zgody uważamy za bezpodstawne.

Z naszej wiedzy wynika [popartej konsultacją z osobą od prawa autorskiego], powtórzę to po raz n-ty, że wszystko gra.
27-07-2011 01:10
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
Aha, czyli jednak wracamy do punktu wyjścia.
27-07-2011 01:13
Gerard Heime
   
Ocena:
+12
Kastor, to się zaczyna robić nudne. Jeśli jesteś w 100% przekonany o swoich prawach, to idź z tym do sądu. Albo chociaż do prawnika, który Ci powie czy zajmie się tą sprawą. Redakcja stoi na swoim stanowisku, Ty na swoim - bez dopływu nowych informacji ta dyskusja jest jałowa.

A jak już dowiesz się, że jest o co walczyć, to się pochwal na forum publicznym, wszyscy chętnie dostaniemy kasę za teksty sprzed n lat ;-)
27-07-2011 02:01
Repek
   
Ocena:
0
@Gerard Heime
A jak już dowiesz się, że jest o co walczyć, to się pochwal na forum publicznym, wszyscy chętnie dostaniemy kasę za teksty sprzed n lat ;-)

No, patrząc na ilość ludzi, którzy odpalili P+ [a nawet gdyby było ich tak ze 100 razy więcej], to pewnie z 5 zł brutto na głowę wyjdzie. Za wszystko. :) Wow, będę mógł zapłacić sam sobie [łapkami Drakera]. :)

Zakładając, że każda z tych osób kliknie na "chcę wydrukować wszystkie recki repka". :D

Pozdrawiam
27-07-2011 03:24
dzemeuksis
   
Ocena:
+5
@repek
To tak nie działa. Ktoś kiedyś obliczył, że sumaryczna wartość własności intelektualnej, wyceniana w sposób postulowany przez organizacje zbiorowego zarządzania, przekracza wielokrotnie majątek wszystkich ludzi.

Zatem, jeśli byście decyzją sądu musieli wypłacić tantiemy wszystkim waszym autorom, to przy wyznaczaniu ich wartości nikt by nie patrzył na zysk, czy zarobek portalu i na bank poszlibyście z torbami.
27-07-2011 08:24
raskoks
   
Ocena:
+1
Kastor - faktycznie przestań marudzić -jak faktycznie jesteś przekonany, że coś Ci się należy to idź do prawnika i z jakąś sensowną opinią możesz o to walczyć. Bez tego to tylko ładnie formułujesz porównania - z których nie wynika nic. Zwłaszcza, że to tylko retoryka i na zdrowy rozsądek (wiadomo, że prawo nie zawsze idzie z nim w parze ale ... ) to przecież wysyłając teksty zgodziłeś się na ich upublicznianie na serwisie - nie było tam zapewne nic o tym, że serwis cały czas będzie wyglądał tak samo :>
A jako ciekawostkę powiem, że gdyby faktycznie kiedyś taka sytuacja miała miejsce, iż serwis musiałby komuś płacić odszkodowania - to zapewne dotyczyłoby to (za linkiem Kontakt)
InteliMedia Przemysław Prekurat
jako właściciela Poltera :> - na oko prowadzącego działalność jednoosobową (nie wiem czy redaktorzy są zatrudniani na podstawie jakichś umów).
27-07-2011 11:17
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
Ależ oczywiście, że pójdę do prawnika. Natomiast bawi mnie niezmiernie to (a jednocześnie smuci), że repek z Drakerem wolą iść w zaparte, zamiast nie łamać prawa.

Co do warunków współpracy i publikacji tekstów, to kula w płot. Właśnie o to chodzi, że publikacja dokonywana była w konkretny sposób, w konkretnej formie i nieodpłatnie. Gdy jakaś wersja mojego tekstu (inna niż te publicznie dostępne) nagle zaczyna się pojawiać w płatnej części serwisu, to pierwotna umowa ze mną (umowy ustne są ważne w świetle polskiego prawa) zostaje zerwana. Nie godziłem się na to, żeby szef działu czy szef pionu RPG brał kasę do łapy z mojej pracy. Tak samo zerwana zostaje umowa w ramach której część tekstów udostępniona została na licencji Creative Commons (Non-Com//Share-Alike).

Trudno przestać marudzić, skoro "nie marudź" wymądrzają się głównie osoby, które nie żyją z praw autorskich do swoich tekstów. Gerard (pardon, że użyję cię jako przykładu) przynajmniej jeszcze co nieco jednak na ten serwis napisał. Jeśli jemu ta sytuacja odpowiada, wolna droga. Mi nie.

Nie żądam koniecznie kokosów od repka. Wystarczy mi, że moje teksty nie będą objęte P+. Nie dostałem jeszcze oficjalnego maila od redakcji, więc poczekam i zobaczę. Natomiast naskakiwanie na mnie, że "marudzę i nie wiadomo czego chcę", tylko dlatego że nie daję sobie podkradać praw autorskich, jest dla mnie smutnym i żenującym przykładem typowo polskiego "póki jest fajnie, to furda prawo, bawimy się".
27-07-2011 11:53
Gruszczy
    Olaboga!
Ocena:
+3
Znowu ktoś okrada bobra!

Ja kilka tekstów na Poltera wrzuciłem. Zapewne na nich już Polter nie zarobi, bo są w archiwizowanych działach, ale jeśli będzie inaczej, to nie mam z tym żadnego problemu. Fajnie, że serwis szuka metod zarabiania, bo w pewnym wieku mając do wyboru godzinę pracy za pieniądze, a godzinę za darmo, wybiera się zazwyczaj to pierwsze.

Jak komuś nie pasuje, że serwis zaczyna w jakiś sposób zarabiać, to niech zabierze swoje teksty albo niech idzie do prawnika.

I tak się składa, że jako programista żyję właśnie z kreatywnej pracy i moich praw autorskich.
27-07-2011 12:04
raskoks
   
Ocena:
+1
Kastor - ja także mam lekkie rozeznanie w tym temacie - bo jak Gruszczy klepię koda :>
Ogólnie to może masz rację - a może nie - nie jestem prawnikiem. Dodatkowo z pewnością zrobiłeś o wiele wiele więcej niż ja dla tego serwisu (teksty itp). Jednak typowo polskie to jest właśnie takie krzykactwo w komentarzach :). Nihil Novi i liberum veto jak widzę - polter nie może się zmieniać. Musi być skostniały i bez zmian formy bo ... bo tak ! :> Tak naprawdę przecież nie walczysz o jakąś kasę - bo to widać, że Ci na tym nie zależy. Krzyczysz dla zasady. Mylę się ?
27-07-2011 12:13
Gol
   
Ocena:
+2
Kastor Krieg od wielu lat pod wieloma notkami, pisze o swoich prawach autorskich i to w tą obrzydliwą przerysowaną stronę, gdzie powinno się płacić za każdorazowe obejrzenie filmu na DVD, czy słuchanie płyty CD tylko na konkretnym nośniku, by tylko czerpać kasę.

Absurdalne się wydaje by zmiana możliwości techniczno-estetycznych serwisu wymuszała, płacenie tantiem. Serwis zarabia na jakości, choć Kastor chce by Polter traktować jak zakład gastronomiczny, który za puszczanie radia płaci kasę do ZAIKS , bo muzyka przyciąga klientów,w tym przypadku tak mają działać jego teksty.

Sądzę że redakcja dla dobra wszystkich użytkowników społeczności Poltera powinna w ostateczności, ten problem rozwiązać, a tym którym to nie pasuje teksty usunąć. Może jakaś umowa modułową w trakcie umieszczania tekstu na serwisie w formie kliknięć myszy?
27-07-2011 12:15
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@raskoks
Serwis nie musi się nie zmieniać, bynajmniej. Ale zmieniać musi się z poszanowaniem dla prawa i wcześniejszych ustaleń. A także nie z totalnego zaskoczenia dla najbardziej zainteresowanych. Zorganizowanie tego należy do zadań redakcji, która się tutaj nie wywiązała zupełnie.

Oczywiście, że nie idzie mi o te k10*100 PLN czy cokolwiek innego, tylko o zasady. I o to, żeby Wierchuszce wreszcie wtłoczyć do głowy, że po prostu nie można najpierw zrobić, a potem patrzeć, czy nikogo się nie skrzywdziło, a nawet jeśli, to czy się obrazi i zacznie pyskować, czy też może oleje sprawę i jakoś cichaczem sprawa przygaśnie.

@Gol
Bzdura. Restrykcyjne prawa dystrybucyjne są dla mnie tak samo wkurzające, do tego podajesz bzdurne i nieadekwatne przykłady. Nie wkładaj mi do ust tego, co sobie sam dośpiewałeś.

Co do rozwiązania problemu - zaproponowałem redakcji nie tylko rekompensatę finansową, ale także dałem pod rozwagę możliwość usunięcia tekstów albo usunięcia ich spod P+.

A brak umowy z autorami i ilustratorami to rzecz jasna największa przewina Poltera. Wobec jej braku, sprawę regulują adekwatne przepisy prawne i spór o ich interpretację gotowy.
27-07-2011 12:33
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Repek - Czy dobrze rozumiem zasady: mój tekst cały czas jest dostępny za darmo na portalu, dugi wariant tekstu różniący się jedynie wykonaną przez pracowników portalu oprawą graficzną - justowaniem, ozdobnymi marginesami czy dodatkową ilustracją jest dostępny w pakiecie P+ za odpłatnością. Tak?
@Kastor Krieg-Też jestem łasy na kasę, ale nie rozumiem Twoich zarzutów Kastorze - przecież użytkownicy nie płacą za tekst tylko za dodatkowe efekty graficzne/estetykę druku, tu zaś pracę wykonali redaktorzy Poltera. Póki dostęp do treści pozostaje na serwisie otwarty, nic się przecież nie zmienia.
Większe wątpliwości budzi we mnie raczej brak dodatkowych gratyfikacji związanych z dystrybucją tekstów poprzez komercyjny magazyn CD-ACTION. Tutaj przestaje być spełniony warunek bezpłatnego dostępu do naszych materiałów i następuje zmiana sposobu ich publikacji poprzez inne medium. Oczywiście nie znam kulisów współpracy CD-Action z Polterem - nie wiem czy jest to "dżentelmeńska umowa bezgotówkowa", czy też redakcja portalu ponosi jakiś koszt promowania Poltera w magazynie. Jeśli jest jednak tak, że to Polter otrzymuje gratyfikację za materiały wchodzące na CD, to oczywiście powinien się nią podzielić z autorami tekstów.

W kontekście tego wszystkiego zastanawiam się czy po prostu nie lepiej wprowadzić dostęp do interesujących materiałów tylko dla zalogowanych i opłacających składkę? Płacąc także autorom?
Z drugiej strony Wydawnictwo Portal wypuszcza bezpłatnie fajnego Gwiezdnego Pirata by nakręcać koniunkturę na rpgi i planszówki i promować swoje gry. I tam autorzy działają chyba nonprofit? Ciężki orzech do zgryzienia...
27-07-2011 13:45
~Chaos Spawn

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
To powyżej moje! :)
27-07-2011 13:52
27383
   
Ocena:
+1
Natomiast bawi mnie niezmiernie to (a jednocześnie smuci), że repek z Drakerem wolą iść w zaparte, zamiast nie łamać prawa.
Ale czekaj, czegoś nie rozumiem. Z wypowiedzi repka wynika, że zasięgali opinii specjalistów, ty nadal przedstawiasz tu swoje własne zdanie dotyczące przepisów (jeśli jestes specjalistą od prawa prasowego czy na co tam się powołujesz - przepraszam). I do tego mówisz o łamaniu prawa, zresztą raczej bezpodstawnie (tu znów przepraszam, jeśli jesteś specjalistą, ale jeśli nie, to Twoja interpretacja jest guzik warta i nieco się ośmieszasz). Kto tu bardziej łamie prawo: ty oczerniając, czy repek powtarzając zdanie specjalisty?

Napisałeś o wiele więcej fajniejszych i bardziej treściwych tekstów dla Poltera niż ja, ale zaskakuje mnie Twoje zadufanie w sobie. Myślisz, że ktoś płaciłby te 5 zł specjalnie po to, aby wydrukować sobie Twój tekst? Skoro jesteś tak uzdolniony, to może zacznij pisać dla większych podmiotów prasowych, będziesz miał z tego "nie tylko rekompensatę finansową", ale i to, że nikt Twoich rzekomych praw nie będzie łamał.
27-07-2011 14:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.