» Wieści » Polter Plus

Polter Plus

|

Polter Plus
Polter Plus to propozycja dla tych osób, które chcą sobie ubarwić korzystanie z portalu i otrzymać kilka dodatkowych korzyści, takich jak specjalne konkursy, rabaty czy wpływ na wygląd własnej strony.

To również okazja dla tych, którzy cenią naszą codzienną pracę, by wesprzeć lubiane działy. Zapraszamy! (tylko dla zalogowanych)
Tagi: Poltergeist | Polter Plus


Czytaj również

Komentarze


Vermin
   
Ocena:
+3
Do wypowiedzi Govera dodam jeszcze jedna istotną z punktu kodeksu prawa o własności intelektualnej sprawę.

Serwisy/portale/czasopisma o charakterze komercyjnym mogą korzystać z materiałów CC, o ile nie czerpią z nich korzyści materialnych i finansowych. Czyli takie CDA może zamieścić na płycie dołączonej w swej gazecie w materiałach dodatkowych dowolny artykuł o charakterze CC, ale musi też go zamieścić na swojej stronie aby czytelnik mógł go przeczytać bezpłatnie. Wtedy klient w kiosku ma ten materiał na płycie tylko jako dodatek, ale za niego faktycznie nie zapłacił gdyż jest on dostępny legalnie free w sieci na stronie tej samej firmy.

Jaśniej sie tego wytłumaczyć nie da (z punktu prawnego).

Co rozumiemy przez CC:
Materiał napisany samodzielnie, za który autor nie dostaje tantiemu oraz gratyfikacji czy to finansowej czy to materialnej. Oznacza to że z punktu widzenia kodeksu prawa o własności intelektualnej, autor dajmy na to recenzji, dostał na własność recenzowany produkt to jest to równoznaczne z gratyfikacją, więc jego upubliczniony tekst nie ma charakteru CC.
Non-profit oznacza wtedy kiedy autor:
- samodzielnie kupi (bez zwrotu kosztów) produkt i go zrecenzuje
- pożyczy od kogoś aby napisać recenzję po czym produkt oddaje właścicielowi
- recenzuje produkt darmowy (o charakterze nie komercyjnym)
27-07-2011 22:00
Kamulec
   
Ocena:
+1
W podrzuconym przez KK przypadku mowa o zdjęciu. Jeżeli coś jest na tej licencji, to tylko do użytku niekomercyjnego.

Podajesz interpretację w sposób sugerujący, że jesteś jej pewny. Podaj źródło.

@gower
Jeżeli ktoś przekazuje coś na konkretnej licencji, to publikujący musi się jej trzymać.
27-07-2011 22:24
Vermin
   
Ocena:
+1
Jeśli idzie o zdjęcia/grafiki itp to nie pamiętam do końca co pisało w kodeksie (to był najbardziej pogmatwany element i ciężko było się w nim połapać co jest czym). Pamiętam że w takich wypadkach na materiale graficznym (ładnie to nazwali w kodeksie), musi się znajdować:
- podpis autora i/lub jego logo i/lub jego trademark
- data i miejsce stworzenia pracy (za takowe uznaje się czas i lokalizację gdzie prace ukończono)
- jeśli jest to wymagane w umowie, znak wodny w przypadku materiałów publikowanych na internecie, znaczkach, banknotach itp. (tak, tak, znaczki czy banknoty - te okazjonalne - są uważane za prace graficzne, ten kodeks jest popie... znaczy głupi).

Podajesz interpretację w sposób sugerujący, że jesteś jej pewny. Podaj źródło.

Wymagasz ode mnie niemożliwego. 2 lata klułem prawo pracy, prawo ochrony środowiska i prawo własności intelektualnej i szczerze rzygać mi się tym chciało. Jak tylko dostałem wpis do indeksu to z miejsca wszystkie te kodeksy prawne poszły na podpałkę w dniu Świętego Jana. Pamiętam większość, ale nie wymagaj ode mnie żebym pamiętał na której stronie i jaki artykuł czy paragraf to jest, a tym bardziej ze mam przy sobie jeden z tych kodeksów.

Jeżeli ktoś przekazuje coś na konkretnej licencji, to publikujący musi się jej trzymać.
O ile spisano to na papierze, słowem ma się dokument potwierdzający na którym widnieje zarówno podpis zleceniobiorcy (w tym wypadku autora pracy) i zleceniodawcy (tutaj serwisu internetowego). Umowa na tzw "gębę" jest ważna tylko jeśli masz jej dwóch świadków niezależnych (po jednym na każdą ze stron), którzy mogą wtedy poświadczyć że faktycznie dnia takiego i takiego w miejscu takim a takim o godzinie takiej a takiej zawarto umowę ustną.

Słowem jest to mocno pogrzane.
27-07-2011 22:57
Kamulec
   
Ocena:
+1
Może inaczej to ujmę - nie możesz czegoś publikować bez zgody autora. Jeżeli autor wyraża zgodę na publikację na określonych zasadach, to musisz ich dotrzymać.

"Wymagasz ode mnie niemożliwego. 2 lata klułem prawo pracy, prawo ochrony środowiska i prawo własności intelektualnej i szczerze rzygać mi się tym chciało."
To, że zetknąłeś się z jakąś opinią nie oznacza z automatu, że jest to słuszna interpretacja przepisów.
27-07-2011 23:02
Vermin
   
Ocena:
+1
Może inaczej to ujmę - nie możesz czegoś publikować bez zgody autora. Jeżeli autor wyraża zgodę na publikację na określonych zasadach, to musisz ich dotrzymać.

Zgadza się. Tylko mowa o usłudze P+, która nijak się ma do tego co napisałeś wyżej, bo autor zgodził się na publikację swojego tekstu na łamach serwisu Poltergeist.


To, że zetknąłeś się z jakąś opinią nie oznacza z automatu, że jest to słuszna interpretacja przepisów.

Czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem?? BO szczerze zaczyna w to wątpić. Nie zetknąłem się z czyjąś opinią tylko musiałem na studium wyryć na blachę do egzaminów kodeks prawa pracy, kodeks ochrony środowiska i kodeks własności intelektualnych oraz praw autorskich plus podstawowe zagadnienia z kodeksu karnego. Więc nie są to moje czy kogoś innego opinie albo interpretacje tylko to co faktycznie wyniosłem z uczelni, gdzie temat wykładał nam prawnik z krwi i kości. Fakt kodeks się zmienia, jednak tutaj przytaczam rzeczy które są niezmienne od X lat i zapewne jeszcze dłuuuugo się nie zmienią.

Choć jak znam życie i tak zinterpretujesz to co napisałem wyżej po swojemu, uznasz za obrazę po raz kolejny strzelisz focha itd.
27-07-2011 23:33
Kamulec
   
Ocena:
+1
Z prawnikami to jest tak, że wielu prawników interpretuje te same rzeczy na różne sposoby. Tak więc nie jest bez znaczenia, jakie masz źródło - czy to zapis w kodeksie, orzeczenie sądu, SN, interpretacja prawnika?

"Czy ty potrafisz czytać ze zrozumieniem??"
Jeśli starasz się być miły, to Ci nie wychodzi.

"Zgadza się. Tylko mowa o usłudze P+, która nijak się ma do tego co napisałeś wyżej, bo autor zgodził się na publikację swojego tekstu na łamach serwisu Poltergeist."
Autor, który zgadza się na publikację tekstu na CC nie zgadza się z automatu na publikację niezgodną z tę licencją. Plus - we wskazanym przez KK przypadku autor nie wyraził zgody na zamieszczenie jego pracy na Polterze, a wyłącznie opublikował ją na licencji CC.
28-07-2011 01:43
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
tu nikt nie czyta ze zrozumieniem tu jest internet żaden plus nie pomoże
28-07-2011 02:49
Vermin
   
Ocena:
+2
Kamulec, ogarnij się i przestań pić, bo sam sobie przeczysz.

Plus - we wskazanym przez KK przypadku autor nie wyraził zgody na zamieszczenie jego pracy na Polterze, a wyłącznie opublikował ją na licencji CC.

JEŚLI autor tekstu zgodził się na publikację tekstu na Polterze to z automatu zaakceptował regulamin serwisu. A więc nie ma on ingerencji w jakiej formie wizualnej jego materiał jest przedstawiany na stronie, byleby tylko zachował swój oryginalny wydźwięk. Usługa P+ oferuje właśnie zmianę wizualizacji wyświetlania tekstu na bardziej przejrzysty. Tak dobrze czytasz - bardziej przejrzysty. Nie ingeruje w tekst, a tym samym prawa autorskie autora tekstu. Słowem P+ nie złamało żadnego punktu z kodeksu prawa o własności intelektualnej i prawach autorskich. Żadnego.

Podkreślam jeszcze raz. Tekst ma charakter CC oraz non-profit TYLKO JEŚLI autor nie wziął za niego żadnej gratyfikacji materialnej i/lub finansowej. Tak więc w przypadku większości materiałów (głównie recenzji) teksty nie są napisane za free, bo autorzy dostali na własność recenzowane produkty (co potem z nimi zrobili to już ich sprawa).

Z prawnikami to jest tak, że wielu prawników interpretuje te same rzeczy na różne sposoby. Tak więc nie jest bez znaczenia, jakie masz źródło - czy to zapis w kodeksie, orzeczenie sądu, SN, interpretacja prawnika?

Z prawem jest tak, ze każdy zawsze interpretuje je na swój sposób i wygrywa ten kto dowiedzie swej racji popartej dowodami. Mnie uczył na studium jeden z najlepszych prawników w gdańsku od prawa pracy, prawa majątkowego i własności intelektualnej. Skoro wygrał masę spraw to znaczy ze wie czego i jak nauczać, ale ty jak zwykle zinterpretujesz to po swojemu.

I nie, nie mam zamiaru być miły tylko rzeczowy. Doszedłem tez do wniosku, że twój nick nie powstał z przypadku i ma z tobą wiele wspólnego (i nie chodzi tu bynajmniej o bycie krasnoludem).
28-07-2011 10:15
malakh
   
Ocena:
+4
A ja poczekam, aż KK wróci z prawnikiem. Ale będzie ubaw;]
28-07-2011 11:03
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
"TYLKO JEŚLI autor nie wziął za niego żadnej gratyfikacji materialnej i/lub finansowej"

Autor mogl brac co chcial, tak sie sklada. To podmiot, ktoremu udzielono licencji, nie moze wykorzystywac pracy komercyjnie.

Przyznaj sie, zdales prawo na 3?
28-07-2011 12:01
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Nie tylko prawo pewnie.
28-07-2011 13:07
   
Ocena:
0
A nie jest tak, że KK chce odejść z poltka bo sobie famy narobił i szuka pretekstu?
Ale przewińcie tekst na dół, bo w przyszłym tygodniu wraca sami wiecie kto...
28-07-2011 15:10
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@slann
A nie jest tak, że nie masz pojęcia o czym mówisz, szukając pretekstu do trollowania, bo KK od trzech miesięcy nie jest redaktorem Poltera? Troll harder! :D
28-07-2011 15:40
Kamulec
   
Ocena:
0
@Vermin
Obrażając mnie wystawiasz sobie świadectwo. Przy okazji też łamiesz regulamin.

"JEŚLI autor tekstu zgodził się na publikację tekstu na Polterze to z automatu zaakceptował regulamin serwisu."
Na podstawie jakiego przepisu mówisz, że jest to z automatu? Nie słyszałem o takim.
28-07-2011 20:08
malakh
   
Ocena:
0
Na podstawie jakiego przepisu mówisz, że jest to z automatu? Nie słyszałem o takim.

A jest. Publikacja na Polterze=zgoda na warunki Poltera. To dotyczy każdej publikacji.
28-07-2011 20:35
Kastor Krieg
   
Ocena:
+2
@malakh
Na warunki na dzień przekazania, a nie każde nowe, jakie Polter sobie wymyśli.

@Vermin
> Kamulec, ogarnij się i przestań pić, bo sam sobie przeczysz. [...] I nie, nie mam zamiaru być miły tylko rzeczowy. Doszedłem tez do wniosku, że twój nick nie powstał z przypadku i ma z tobą wiele wspólnego (i nie chodzi tu bynajmniej o bycie krasnoludem).

Możesz proszę nie robić takich rzeczy? Miałem wrażenie, że jesteś zdolny do kulturalnej dyskusji bez niskiego lotu ad personam. Zwłaszcza w sytuacjach w których tobie samemu mylą się fakty i konteksty, więc muszę wynurzać się z EOT i prostować, bo hadko czytać.

> JEŚLI autor tekstu zgodził się na publikację tekstu na Polterze to z automatu zaakceptował regulamin serwisu.

Który to regulamin, z wprowadzeniem usługi P+, bez powiadomienia się zmienił. A zresztą, który to regulamin nie opisuje portalu ze strony istotnej dla redaktora i publikującego na łamach, a jedynie ze strony użytkownika.

> A więc nie ma on ingerencji w jakiej formie wizualnej jego materiał jest przedstawiany na stronie, byleby tylko zachował swój oryginalny wydźwięk.

Wydźwięk jest zmieniony choćby przez usunięcie formatowania i znaków specjalnych. W niektórych systemach (np. kropki w World of Darkness do którego napisałem gro materiałów na Polterze) znaki takie są nieodzowne do zrozumienia tekstu.

> Usługa P+ oferuje właśnie zmianę wizualizacji wyświetlania tekstu na bardziej przejrzysty. Tak dobrze czytasz - bardziej przejrzysty. Nie ingeruje w tekst, a tym samym prawa autorskie autora tekstu. Słowem P+ nie złamało żadnego punktu z kodeksu prawa o własności intelektualnej i prawach autorskich. Żadnego.

Bzdura. Zmiana formatowania i usunięcie znaków specjalnych, które są w kilku ładnych tekstach więcej niż istotne dla znaczenia i wydźwięku, to spora ingerencja.

> Podkreślam jeszcze raz. Tekst ma charakter CC oraz non-profit TYLKO JEŚLI autor nie wziął za niego żadnej gratyfikacji materialnej i/lub finansowej. Tak więc w przypadku większości materiałów (głównie recenzji) teksty nie są napisane za free, bo autorzy dostali na własność recenzowane produkty (co potem z nimi zrobili to już ich sprawa).

Znów bzdura. Podlinkowałem już tutaj tekst "Romanse i papierosy, cz. 1", za który nijakiej gratyfikacji nie otrzymałem. Natomiast zdobi go ilustracja w nekomercyjnej wersji licencji CC, która trafiła do komercyjnego formatu. I co teraz?
28-07-2011 20:55
~Chaos Spawn

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Vermin napisał: "Serwisy/portale/czasopisma o charakterze komercyjnym mogą korzystać z materiałów CC, o ile nie czerpią z nich korzyści materialnych i finansowych. Czyli takie CDA może zamieścić na płycie dołączonej w swej gazecie w materiałach dodatkowych dowolny artykuł o charakterze CC, ale musi też go zamieścić na swojej stronie aby czytelnik mógł go przeczytać bezpłatnie. Wtedy klient w kiosku ma ten materiał na płycie tylko jako dodatek, ale za niego faktycznie nie zapłacił gdyż jest on dostępny legalnie free w sieci na stronie tej samej firmy."

Gdzie na stronie magazynu CD-Action http://www.cdaction.pl znajdują się teksty polterowiczów zamieszczone na ostatnim krążku CD lub link do tego materiału. Wyszukiwarka strony nie znajduje nawet takiego wrażenia jak Polter...

28-07-2011 21:45
GRAmel
   
Ocena:
+3
Malakh, ale wiesz, ze regulamin dziala wybiorczo, wiec ktos moze lamianie regulaminu przez redakcje uznac za precedens. Szkoda, ze u nas nie ma precedensow.
28-07-2011 21:45
malakh
   
Ocena:
+1
komercyjnego formatu

Opatentuj to. Komercyjny format, a to dobre. A jak ja wcisnę Ctrl+C, a następnie Ctrl+V w moim pliku WORDowskim, zmieniając format, to też Polter też powinien ci płacić, bo zgodzieś się na publikację w innej formie?

Opamiętaj się, człowieku, o co ty chcesz się kłócić? Coś straciłeś? Jakieś przychody? Twój tekst był dostępny za darmo, teraz też jest dostepny za darmo - co się zmieniło? Format? Słuchaj, ja twój tekst wcześniej czytałem na białym tle - jak teraz chcę zmienić na czarne, to dać wcześniej znać repkowi, żeby ci przelew zrobił? Bo wiesz, nie chcę bezprawnie ingerować w twoje dzieło...
28-07-2011 21:54
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Proponuje ukryc ten flejmogenny wpis, bo nie wnosi nic nowego, prowokuje niepotrzebne dyskusje juz tylko dla samej dyskusji - kto mial plusikowac ten juz to zrobil. Dlatego uprzejmie zwracam sie do moderacji w sprawie ukrycia tej notki.
;)
28-07-2011 22:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.