Ostatni lot Gladiusa

Starcie na 200 punktów, żołnierze Neoterry dowodzeni przez 'Rangera' stanęli naprzeciw moich Nomadów z pokładu Corregidoru. Cel misji został ustalony losowo, według systemu "20×20". Na kostce wypadło 3 – scenariusz „Collect Debris”. Obie strony miały za zadanie zebrać jak najwięcej spośród dwunastu odłamków, rozrzuconych wzdłuż centralnej osi pola bitwy.

Nomadzi z Corregidoru

• WILDCAT (Lieutenant) / Combi Rifle + Light Flamethrower, D-Charges (0 | 19)
• WILDCAT / Combi Rifle + Light Flamethrower, D-Charges (0 | 19)
• WILDCAT / Combi Rifle + Light Flamethrower, D-Charges (0 | 19)
• WILDCAT / Heavy Rocket Launcher, Assault Pistol (2 | 20)
• WILDCAT / Boarding Shotgun, Stun Grenades, Deployable Repeater (0 | 17)
• INTRUDER / HMG, Grenades (1.5 | 42)
• JAGUAR / Chain Rifle, Smoke Grenades (0 | 10)
• JAGUAR / Chain Rifle, Smoke Grenades (0 | 10)
• BANDIT / Light Shotgun, Adhesive Launcher (0 | 22)
• TOMCAT Doctor / Combi Rifle + Light Flamethrower (0 | 22)

3.5 SWC | 200 Points

Armia Kapitolińska Neoterry

• FUSILIER (Lieutenant) / Combi Rifle (0 | 10)
• FUSILIER / HMG (1 | 18)
• FUSILIER / Combi Rifle (0 | 10)
• FUSILIER (Forward Observer) / Combi Rifle (0 | 12)
• FUSILIER (Forward Observer) / Combi Rifle (0 | 12)
• SWISS GUARD / Missile Launcher, Light Shotgun (2 | 69)
• DEVA (Multispectral Visor L2) / Spitfire, Nanopulser (1 | 33)
• TRAUMA-DOC / Combi Rifle (0 | 14)
• PALBOT (0 | 3)
• WARCOR / Flash Pulse, Stun Pistol (0 | 3)
• AUXILIA (Forward Observer) / Combi Rifle + AUXBOT_1 (0 | 15)
• AUXBOT_1 / Heavy Flamethrower (0 | 4)

 4 SWC | 199 Points

Przebieg starcia

Ekipy ratunkowe PanOceanii przybyły na miejsce katastrofy jako pierwsze. Pięcioro fizylierów od południowo-zachodniej strony, zaś bliżej środka lekarka z formacji trauma-docs. Na szpicy szła deva, cybernetyczny wytwór ALEPHu, uzbrojona w szybkostrzelny spitfire, za nią korespondentka wojenna oraz strzegąca lewego skrzydła auxilia.

Nomadzi nie zamierzali się wychylać, znając perfekcyjne przeszkolenie strzeleckie wojsk Neoterry. Drużyna wildcatów okopała się wokół starej chłodni, we wschodniej części bazy. Na dachu zielonego zbiornika ukrył się intruder, a wokół dwóch jaguarów. Przedpole przeczesywał zakamuflowany zwiadowca – bandyta.

Fizylierzy ostrożnie ruszyli naprzód, niepewni intencji przybyszy, czających się po drugiej stronie wrakowiska. Nie niepokojeni przez nikogo przesunęli się na stanowiska bliżej centrum lotniska, zabezpieczając po drodze trzy części rozbitego promu.

Działania Nomadów były mniej subtelne, wildcaty rozproszyły się. Czworo pobiegło w kierunku wraku, a ostatni pozostał za osłoną, szukając okazji by ostrzelać Niebieskich. Żaden nie zdawał sobie sprawy, że ich poczynania śledził gwardzista szwajcarski, skryty kamuflażem termo-optycznym za odległym wentylatorem.

Gdy między kontenerami mignęła sylwetka któregoś z fizylierów, Ortega wystrzelił bez wahania. Rakieta zapalająca eksplodowała wśród stłoczonych piechurów PanOceanii, zbierając krwawe żniwo – troje umiera na miejscu. Na atak natychmiast odpowiedział Szwajcar, kompletnie zaskakując Latynosa, ale wymierzony w niego pocisk chybił o centymetry…

Drużyna wildcatów była teraz w szachu, stali na odsłoniętej pozycji i nie mogli liczyć, że przeciwnik ponownie spudłuje. Wtedy do akcji wkroczył intruder i seriami z karabinu maszynowego przygwoździł gwardzistę, jednocześnie jaguary postawiły zasłonę dymną. Wildcaty mogły bezpiecznie wycofać się za budynek.

Nomadzi pozyskali tylko jeden kawałek rozbitego statku, ale też pozbawili przeciwnika dwóch. Oszołomieni stratami żołnierze Neoterry pozostali na pozycjach, a do ofensywy ruszyła wyłącznie deva. Wytwór sztucznej inteligencji szturmował w poprzek bazy, strzelając z nieludzką skutecznością – pierwszy zginął intruder, chwilę później jeden z jaguarów i bandyta. Komandosi Corregidoru chaotycznie odpowiedzieli ogniem. Ktoś postrzelił devę, ale pojedyncza kula nie wystarczała by zatrzymać jej syntetyczne ciało.

Pozostali Nomadzi uskoczyli na południe, szukając schronienia wśród kontenerów. Z flanki na pole bitwy wkroczyła lekarka z formacji tomcats. Nie miała szans dotrzeć do rannych towarzyszy, ale przejęła odłamek, który wylądował na dachu zielonego silosu. Deva wydawała się niemożliwa do zatrzymania, zabiła drugiego z jaguarów i skupiła się na wildcatach. Khembish oberwała śmiertelnie, Luther padł ranny na ziemię, jednak Ortega zachował zimną krew i trafił cyborga, tym razem definitywnie kończąc jego byt.

Nie było mowy o chwili oddechu, PanOceania poszła za ciosem – zza osłony wstał Szwajcar i eliminując Ortegę poprawił swój błąd z początku bitwy. Gwardzistę chronił pancerz wspomagany i kamuflaż termo-optyczny, Corregidorczycy nie mieli już sił, by stawić mu czoła. Duval przemknął w cieniu kontenerów korporacji „Water for all” i podniósł ostatni z dostępnych odłamków. Następnie wraz z Yeminem postawili ogień zaporowy tak, by nie dopuścić Niebieskich w okolicę wraku.

Siły Neoterry tylko pozornie mogły świętować zwycięstwo. Rozbili napastnika, ale dysponują jednym odłamkiem, pozostałe leżą przy poległych lub dopalają się na lądowisku. Fizylier Angus, trzymając głowę nisko, przeczołgał się do dwóch porzuconych części. W międzyczasie porucznik Jayden ryzykownie wybiegł przed wrota opuszczonego bunkru i podniósł kolejną. Pochopność przepłacił życiem – z daleka dosięgły go kule wystrzelone przez Duvala.

Troje zdolnych do walki Nomadów podjęło jeszcze próbę wyleczenia rannych kompanów. Nie mogąc dotrzeć do nich bezpośrednio, próbowali użyć zautomatyzowanych apteczek na odległość, jednak całkowicie bezskutecznie. Corregidorczycy opuścili pole bitwy zabierając ze sobą trzy fragmenty rozbitego promu, identyczną liczbę zdobyły wojska Neoterry. Starcie zakończyło się remisem.

Pierwotna wersja tekstu ukazała się na blogu Kurier Kaledoński