» Artykuły » Fotorelacje » Mistrzostwa Europy w Dust Tactics

Mistrzostwa Europy w Dust Tactics


wersja do druku
Mistrzostwa Europy w Dust Tactics
Już po raz czwarty odbyły się w Polsce Mistrzostwa Europy w Dust Tactics / 1947. Przy tej okazji wykonaliśmy serię zdjęć z tej wyjątkowej imprezy. Zapraszamy do oglądania.

Tegoroczna impreza była szczególna z dwóch powodów. Raz, że społeczność Dusta każdorazowo gwarantuje świetną zabawę, a dwa, wydarzenie odbyło się w warunkach zagrożenia epidemicznego. Odbiło się to na frekwencji, zwłaszcza wśród gracy z obcych krajów, chociaż wielu krajan również nie dotarło.

Łącznie wystartowało 56 graczy, w tym reprezentacje Niemiec, Luksemburga oraz rodzynek z tłumnie dotychczas przyjeżdżającej Szwecji. Zabrakło regularnie goszczących na turnieju Francuzów, Włochów oraz Finów. Cóż, może za rok.

Celem dwudniowej rywalizacji jest oczywiście wyłonienie mistrza, ale nie tylko. Mistrzostwa to także coroczne konkursy za najładniej pomalowane armie, najpiękniejsze figurki w kilku kategoriach, jak również najładniejszy stół przygotowany na turniej. Najbardziej kreatywni gracze mogli liczyć na interesujące fanty. Poniżej jeden z dwóch zwycięzców w ostatniej kategorii.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Turniej, na którym pojawiają się świetni gracze, to rewelacyjna okazja, by poćwiczyć generalskie umiejętności, porozmawiać, zaczerpnąć inspiracji – zarówno tych bitewnych, jak i artystycznych. Dla przypomnienia, obecnie świat Dusta to Amerykanie, Niemcy, Rosjanie, Japończycy, najemnicy oraz Cthulhu. Do tego poszczególne bloki dzielą się na frakcje, charakteryzujące się unikalną specyfiką jednostek oraz taktyką grania.. 

I druga ze zwycięskich – najładniejszych – map przygotowanych przez jednego z uczestników turnieju.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Zazwyczaj na Mistrzostwach pojawiają się dwie – trzy panie. Tym razem grała tylko jedna, ale w niczym nie ustępowała panom, finalnie zajmując bardzo dobrą lokatę.

Co do zasady maseczki były obowiązkowe, chyba że gracze na własne ryzyko zgodzili się je zdjąć.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

I seria zdjęć, której celem jest przybliżenie piękna oraz zróżnicowania Dusta.

Jakiś czas temu gra przestała być tylko "weird history". Pojawiła się armia mitów, która w krótkim czasie zyskała dużą popularność.

Kilku graczy postanowiło zaakcentować swoją przynależność frakcyjną poprzez przyodzianie odpowiedniego stroju.

Na ziemi i w powietrzu, walki toczone były w każdy możliwy sposób.

Rosyjski Spetsnaz czy oddany Cthulhu Turek, oto jest pytanie!

Przekradający się oddział ninja.

Niezależnie od armii, płci oraz miasta pochodzenia – poniżej pojedynek bydgosko-katowicki – każda batalia była zacięta.

Nacierający awatar kontra ciężka niemiecka piechota.

Poniżej starcie sił rosyjskich z wojskami cesarskimi.

W turnieju brał udział redaktor Poltera, Balint, który finalnie uplasował się na II pozycji.

Mimo że na turnieju pojawiły się praktycznie wszystkie możliwe armie, to jednak gracze dowodzący Japonią oraz Cthulhu wyróżniali się z tłumu.

Akcja "Znicz" przeprowadzona na amerykańskich ciężarówkach.

Walki miały miejsce również w budynkach.

I jeszcze jedna fotka.

I to pokrótce tyle. Działo się wiele, ale duch przyjaźni i dobrej zabawy był ważniejszy od wyników, co również jest charakterystyczne dla Dusta oraz jego społeczności. Jeśli zdjęcia przekonały kogoś do spróbowania sił w tej dynamicznej,  emocjonującej, a przy tym dość prostej gry, zapraszam do kontaktu oraz do odwiedzenia polskiej grupy na Facebooku. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Dust Tactics: Armia najemna
Piękne panie i ich giwery
Dust Tactics: Armia gwardyjna
Stalowe pancerze i niezachwiane szeregi
Dust Tactics: armia Spetnazu
Armia dwóch prędkości
Dust Tactics: Armia zombie
Wesołe życie zombiaczka
Nowości ze świata Dust Tacitcs
Przegląd nowych figurek
Dust Tactics
Małe - wielkie bitwy
- recenzja

Komentarze


Exar
   
Ocena:
0
Gratuluję miejsca!
12-09-2020 20:06
balint
   
Ocena:
0

Dzięki :)

12-09-2020 20:13
Hollow
   
Ocena:
0

Gratuluję!

A przy okazji to kto wygrał i jaką armią? 

12-09-2020 23:28
balint
   
Ocena:
+1

Pierwszy był Michał Żurek Japonią, ale wygrał zę mną "tie breakerem", którym była sumaryczna siła pokonanych rywali. I wygrał o 1 punkt. Takie życie. Byliśmy jedynymi graczami bez porażki. Ja grałem Rosjanami.

Trzeci był kolega z Bydgoszczy, również Japonią.
 

13-09-2020 18:35
Kaworu92
   
Ocena:
0

Uuuuu, gra bitewna z Japonią i Cthulhu? :3 Ja chcę :3

I kongratsy balincie ;-)

13-09-2020 20:55

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.