18-10-2011 22:53
baczko czyta: wrzesień
W działach: Książki, pierdoły | Odsłony: 13
Wrzesień był chyba jednym z ostatnich ( o ile nie ostatnim) miesiącem w tym roku, kiedy mogłem swobodnie wybierać sobie lektury, wskutek czego powstała ładna mieszanka fantasy i science fiction. Tych kilkanaście książek, to jeden z moich lepszych tegorocznych wyników :)
Jedna z najsłabszych książek, jakie kiedykolwiek czytałem – beznadziejna, nudna i nielogiczna fabuła, w większości słabe i papierowe postacie, których motywacji sa idiotyczne. Może byłoby to do przełknięcia, gdyby nie to, że Everson tak przesycił książkę brutalnością i wyuzdanym, pełnym degustujących opisów seksem (np. odgryzanie żołędzi mężczyźnie, kopulacja ze zmarłym), że szybko mija ochota na czytanie.
Więcej na moim drugim blogu.
Ofiara – John Everson
Jedna z najsłabszych książek, jakie kiedykolwiek czytałem – beznadziejna, nudna i nielogiczna fabuła, w większości słabe i papierowe postacie, których motywacji sa idiotyczne. Może byłoby to do przełknięcia, gdyby nie to, że Everson tak przesycił książkę brutalnością i wyuzdanym, pełnym degustujących opisów seksem (np. odgryzanie żołędzi mężczyźnie, kopulacja ze zmarłym), że szybko mija ochota na czytanie.
Więcej na moim drugim blogu.