» Blog » Znowu trochę o książkach
27-10-2013 11:28

Znowu trochę o książkach

W działach: książki, wargames | Odsłony: 178

Można przeczytać także tutaj, będzie mi bardzo miło.

Tym razem nic o pornografii, a raczej o historii i grach wojennych. Wpadły w moje ręce dwie ciekawe książki na ten temat, które starają się wyjaśnić czym są wargames, starają się je sklasyfikować i opisać, a także opowiedzieć nieco o roli symulacji w nich.

Wargames: From Gladiators to Gigabytes, Martin van Creveld

Autor książki zajmuje się przede wszystkim historią wojskowości. Jedną z jego najsłynniejszych książek jest The Transformation of War i jak sam tytuł wskazuje, traktuje ona o tym, jak zmieniła się wojna. W Wargames... zaś postanawia zająć się tym, co wojnę udaje i czemu to służy. Van Creveld skrupulatnie opisuje historię gier wojennych od starożytności do czasów współczesnych, a więc można poczytać o walkach gladiatorów, czy asgowcach. Jest także dosyć interesujący rozdział o kobietach, gdzie autor przedstawia badania, z których jasno wynika, że kobiety w armii swoją tężyzną fizyczną nie dorównają w pełni mężczyznom (co nie znaczy, że są słabe w ogóle). O ile analiza takich danych wychodzi mu całkiem nieźle, o tyle legnie w momencie, kiedy przychodzi mu odpowiedzieć na pytanie „a co z grami, które nie wymagają siły fizycznej?”, bo nawet jeśli naprawdę dobrze zna historię szachów i potrafi ją prześledzić, to żadnych konkretnych wniosków nie jest w stanie wyciągnąć, brakuje mu trochę wzięcia pod uwagę aspektów kulturowych, ale obawiam się, że to już temat na osobną książkę. Niemniej jednak, nadal można się czegoś ciekawego dowiedzieć z tego rozdziału.

U van Crevelda brakuje mi próby zdefiniowania, czym są gry wojenne. Do jednego worka są wrzucone zapasy ze starożytnej Grecji oraz rekonstrukcja historyczna i chociaż jest to jak najbardziej sensowne, to przydałaby się jakaś klasyfikacja. Nie jest to coś, co bardzo przeszkadza, zwłaszcza że cała książka pod względem merytorycznym jest naprawdę dobrze opracowana.

Simulating War: Studying Conflict Through Simulation Games, Philip Sabin

Duża czerwona książka kolejnego historyka wojskowości z King's College London skupiająca się nie na historii gier wojennych, a ich tworzeniu oraz aspekcie symulacyjnym. Sabin w swojej książce wyjaśnia, jak pomocne są gry wojenne w nauce historii konfliktów wojennych, dokładnie opisuje proces tworzenia takiej gry (i żeby nie być gołosłownym, wydał jedną – Lost Battles). Książka ta może być ciekawa przede wszystkim dla... Nauczycieli. Sabin świetnie opisuje, jak proste gry mogą stać się potężnym narzędziem w nauce, a przy okazji załącza kilka swoich pomysłów, by pokazać, że wymyślenie takiej gry nie jest trudne.

Podobnie jak van Creveld, autor Simulating War... nie skupia się nie definicji, chociaż podaje jedną, z która zdaje się zgadzać: wargame is a playable simulation. Autorem tych słów jest Dunnigan, twórca wielu historycznych gier. Pomimo tego, że jestem dosyć niepocieszona tym, że znowu nie wiem, czym do końca są wargames, to Sabin stara się nakreślić jaka jest różnica między wargames a recreational/commercial wargames, chociaż jak się okazuje, często te różnice się zacierają.

Obydwie książki są bardzo ciekawe, ale żadna z nich nie bierze pod uwagę gier figurkowych, które z pewnością są grami wojennymi, a którymi jeszcze nikt do tej pory się nie zajął. Brakuje naukowego opracowania na ich temat (coś można znaleźć w Playing at the World Petersona). Widać też, że są problemy z terminologią, zarówno w języku angielskim (gdzie wszystko jest wargames) oraz polskim (gry figurkowe? Gry wojenne? Historyczne gry figurkowe?). Poza tym, jest jeszcze kwestia takich gier, jak Warhammer czy Infinity – gdzie jest ich miejsce w tym wszystkim, skoro na pewno są rodzajem symulacji jakiegoś konfliktu? Jeszcze nie udało mi się trafić na tekst mogący odpowiedzieć mi na moje pytania. Chyba sama kiedyś będę musiała;)

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.