» Blog » Zmęczenie prowadzeniem
28-07-2008 11:42

Zmęczenie prowadzeniem

W działach: Z życia MG, RPG, osobliwa osobliwość | Odsłony: 2

Zmęczenie prowadzeniem
Taką marudną nazwą notki rozpoczynam prowadzenie bloga. Nie będę tutaj pisał regularnie - bo nie potrzebuję tego. Robię to tylko po to, by dowiedzieć się czegoś od czytających. Jak się sprawdzi - zobaczymy. Na razie jestem ciekaw Waszych opinii.

Na moich sesjach jestem Mistrzem Gry. Zawsze. I nie robię tego dlatego, że bardzo chcę prowadzić, tylko dlatego, że nie ma innych chętnych do tej funkcji. I chociaż uwielbiam RPG, prowadzenie i sesje, ostatnio zauważyłem, że dzieje się ze mną coś dziwnego. Otóż - zmęczyłem się prowadzeniem.
Zmęczony Mistrz Gry.
Tak.
Wina leży między innymi w tym, że nie umiem (i niezbyt lubię) za dobrze prowadzić. A przygotowywanie do sesji zajmuje mi sporo czasu i siły, a szczerze mówiąc, chciałbym wypocząć. Nie jest to brak weny - mam pomysł na dalsze sesje i wciąż je rozwijam. Wciąż mam chęć ciągnięcia fabuły. Jednak to właśnie mistrzowanie na sesji mnie zmęczyło. Przez całą swoją "karierę" właściwie ani razu nie grałem. Normalnie mam ochotę poczuć swoją własną Kartę Postaci.

I nie mam tego po raz pierwszy. Takie zmęczenia atakowały mnie już wcześniej, ale nigdy w takim natężeniu. Nie uważam tego za coś bardzo poważnego - ot, ciekawostka. Jestem tylko ciekaw. Pytania do wszystkich Mistrzów Gry (graczy może też):
1. Czy też tak macie?
2. Czy za dużo się przygotowuję?
3. Czy mogę przez to zostać porwany przez straszliwe Shoggothy?
1
Notka polecana przez: Got
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Cubuk
   
Ocena:
0
Errata - dziewiąta linijka drugiego akapitu:
"Wina leży między innymi w tym, że nie umiem (i niezbyt lubię) za dobrze prowadzić." Zamiast ostatniego słowa "prowadzić" miało być "improwizować".
28-07-2008 11:57
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
+2
Czy też tak macie?

Jasne i to całkiem regularnie. Raz na jakiś czas człowiekowi się nudzi i musi sobie odpocząć. Ja odpoczywam od jakiegoś roku i ładuje akumulatorki mistrzując już dość rzadko, właśnie dlatego, że też nie mam na to specjalnej ochoty obecnie. Na szczęście kumpel ma dużo ochoty i sił by poprowadzić i jakoś to się uzupełnia.

Co do przygotowywania to faktycznie wydaje mi się, że zmęczenie może brać się ze zbytniego przygotowania. Chciałbyś ot tak z marszu "sesja za 30 minut?" pograć bez ślęczenia samotnie nad papierkami, bez marnowania czasu, gdy gracze przecież i tak nie docenią twojego wysiłku, bez marnowania pomysłów nad którymi tyle pracowałeś a i tak nie zostały poruszone na sesji. Po prostu ot tak przyjść i zagrać. Jest to możliwe choć wymaga trochę luźniejszego podejścia oraz bardziej kreatywnych graczy, którzy zdejmą z ciebie większość odpowiedzialności za fabułę.

EDIT.
Nie lubisz improwizować bo nie umiesz, tzn. nie lubisz bo jak to robisz to widzisz że ci nie wychodzi więc co tu lubić? Niestety w improwizacji jak w życiu trzeba sporo przeżyć zanim zacznie wychodzić.
28-07-2008 12:02
Kapitan Psisko
   
Ocena:
0
Podejrzewam że wina leży w graczach, którzy przyzwyczajenie są do tego, że siedzą i patrzą, ewentualnie biją to co im podsuniesz. Mało aktywny gracze i już musisz włożyć masę pracy w przygotowania. Moje rady:
a) w jakie systemy gracie, są systemy gdzie trzeba poświęcać wiele czasu na rozpisywanie samych npców(np. D&D, rozpisanie dobrego npcta to kwestia czasem ponad godziny), graj w systemy w których możesz dobierać cechy i zdolności npców ad hoc.
b) zagraj w system gdzie narracja czasem przechodzi w ręce graczy, możesz spróbować zacząć z the poolem, zmusi cię to do poprowadzenia improwizowanej przygody.
c) dowiedz się w jakiej konwencji chcą grać gracze, może chcą być herosami a ty serwujesz im same Jesienne Gawędy.
d) spróbuj wykorzystać system gdzie gracze dostają xp za realizowanie danych celów, The Shadow Of Yesterday, Burning Wheels; tam gracze muszą być aktywni i wpływać na fabułę i ją zmieniać bo inaczej nie awansują.
e) Sama rada: "improwizuj bedzie fajno" nie zadziała jeśli gracze będą bierni, warto ich na początku zmusić do aktywności, ewentualnie z nimi porozmawiać.
f) gracze często nie są aktywni bo mistrz gry im [cenzura] realizmem-naturalizmem ostrym za odważne pomysły, np. gracz porywa arabskiego księcia to mg wysyła na niego mnóstwo super asasynów bo "tak na pewno by zrobił sułtan" i ogólnie gracze mają przesrane. Odważne działania graczy należy wplatać w fabułę.
28-07-2008 12:30
rincewind bpm
   
Ocena:
0
Cubuk - masz po prawej w boksie "edytuj notkę".
28-07-2008 14:24
Freeeze
   
Ocena:
+1
Zaproponuj Swojemu teamowi do RPG jednostrzałówkę. Oznajm im, że dobrze by było, aby poprowadził ktoś inny; żeby zobaczyć jak się mistrzuje, odkryć nową perspektywę gry czy inne bzdury. Wykonaj rzut na Dyplomację/Postępowanie ze zwierzętami i Blefowanie, gdy będziesz im oznajmiał, że to "takie łatwe i nie wymaga wysiłku". W końcu to "tylko" jednostrzałówka! Gdy gracz będzie się przygotowywał do prowadzenia, zobaczy jaki to wysiłek. Poszerzenie horyzontów pomaga.
Ewentualnie, jak wyżej napisano, rozważ czy aby na pewno graczom podoba się konwencja. Mistrz Gry ma być teatrem, obsadą, widownią i terenem za kulisami, ale to nie znaczy, że główni aktorzy są mało ważni. Być może za mało od nich wymagasz, a być może za dużo. Utnij sobie poważną rozmowę z graczami, jeżeli sądzisz, że to może być powód Twojego zmęczenia.
Tak, za dużo się przygotowujesz, ale o tym Ci już kiedyś mówiłem.
28-07-2008 14:34
szelest
    ehem
Ocena:
0
Zmęczony jesteś prowadzeniem? Nie chce Ci się? - po prostu zrób sobie przerwę. Odpocznij i tyle:)

A jak się gracze spytają co z sesją to powiedz im wprost - zmęczyłem się prowadzeniem, muszę odsapnąć i tyle:) Dodaj chętnie bym zagrał - to by szybciej przywróciło moje chęci do prowadzenia. Powinno podziałać:)

Nie chodzi o to, żeby się zmuszać. Prowadzenie też ma Ci sprawiać frajdę. A nie tylko zabawianie Graczy:)
28-07-2008 14:52
Vini
   
Ocena:
0
U nas też tak było, wyeksploatowaliśmy naszego MG od DeDekow do granic wytrzymałości. I odbijało się to na jakości sesji. Ale rozmyło się to przez bardzo prosty fakt. Każdy gracz wszedł w posiadanie jakiegoś systemu, i teraz funkcjonuje coś w rodzaju kolejki ;)
Zawsze zostaje jakieś indie, polecam sprawdzoną IAWA. Bez przygotowań, tylko MUSISZ mieć aktywnych graczy.
28-07-2008 14:56
Kot
   
Ocena:
0
Jeśli nie chcą sami przejąć na swoje barki ciężaru prowadzenia, to po prostu zrób przerwę. W końcu ty też masz prawo odpocząć i trochę pograć. Może poszukajcie kogoś nowego, kto poprowadzi? A może jednak ktoś się przełamie i spróbuje poprowadzić?
28-07-2008 15:18
Mikołaj Kołyszko
   
Ocena:
0
1. Też tak miewam.
2. Zazwyczaj tak :)
3. Jeśli je przywołasz ;)

Ogólnie namów swoich graczy do prowadzenia :) U nas 3 graczy, jest jednocześnie 3 MG w różnych systemach (Cthulhu, fantasy, WoD) i po prostu co jakiś czas prowadzić ktoś inny, a każdy ma swój niepowtarzalny styl prowadzenia.
28-07-2008 23:09
~Sloom

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Na moich sesjach jestem Mistrzem Gry. Zawsze." Hmm, zarówno notka jak i to stwierdzenie jest już niestety nieaktualne (z naciskiem na niestety)... Czytam tak i czytam te ubiegłoroczne porady zastanawiając się, która to z nich przyprawiła mnie o taki ból głowy! (związany oczywiście z prowadzeniem w zastępstwie) Tak na marginesie... Nie potrafię wyobrazić sobie występowania na przemian w roli MG i gracza. Widocznie mam zbyt wąskie horyzonty. Szerokie za to co innego 8) Oczywiście prowadzić każdy może, jednak jakość sesji MG z doświadczeniem i MG amatora jest nie do porównania. Idę zatem koksać moje postacie i psuć klimat!
22-05-2009 22:46

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.