» Relacje » Złote Kurczaki 2014

Złote Kurczaki 2014


wersja do druku

Wszyscy jesteśmy Kurczakami

Redakcja: Kuba Jankowski

Złote Kurczaki 2014
Ziemia okrążyła Słońce dookoła. Przyroda zrealizowała pełen cykl. Yin i Yang wzajemnie na siebie oddziaływały. Chrystus się narodził, umarł i zmartwychwstał. Historia zatoczyła idealne koło. A we Wrocławiu odbyła się druga edycja niezależnej imprezy komiksowej Złote Kurczaki. Tym samym nieogarniony porządek wszechświata został zachowany.

Po raz drugi

Kiedy w ostatnich miesiącach 2013 roku komiksowy światek obiegła radosna wieść o mającej się odbyć we Wrocławiu pierwszej edycji festiwalu polskiego komiksu niezależnego Złote Kurczaki, pojawiające się reakcje były skrajnie różne. Ktoś w ogóle nie przyjął do wiadomości takiej inicjatywy, ktoś ordynarnie zakpił z niepoważnego pomysłu, a jeszcze ktoś odczytał sprawę w kategoriach dowcipu. I właściwie trudno się dziwić, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że za całym zamieszaniem stali ludzie funkcjonujący pod sztandarem z napisem Bazgrolle. Wszak wszystko, czego wcześniej dotykali panowie Fil i XNDR, zamieniało się niemal błyskawicznie w najczęściej niewybredny żart. Tymczasem data 18 stycznia 2014 roku zapisała się polskich w kronikach komiksowych jako dzień pierwszej edycji Złotych Kurczaków. Ktoś nagle uwierzył, ktoś przestał drwić, a jeszcze ktoś powstrzymał śmiech.

Rok później nikt już nie miał wątpliwości: Złote Kurczaki to impreza, której przegapić zwyczajnie nie wypada. Tym bardziej, że organizatorzy poprawili drobne mankamenty poprzedniej edycji, uzupełnili przedsięwzięcie o nowe wartości i ponownie wszystkich zaskoczyli pod kilkoma względami. Całodniowy program spotkań i prelekcji, warsztaty komiksowe i projekcje filmów, rozbudowana strefa targowa z okazałą listą niezależnych premier, ekspozycje rysunków i figurek, gastronomia i bar, konkurs z nagrodami w pięciu kategoriach oraz uroczysta gala wręczenia statuetek Złotych Kurczaków wzorem minionej edycji stały na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowo w gronie znakomitych gości pojawiły się zagraniczne nazwiska, na płaszczyźnie wystawienniczej w plan dnia wkradły się niespodziewane atrakcje, a główny sponsor imprezy zadbał o dobry nastrój uczestników uwalniany z zielonych butelek. Naturalnie – jak to w komiksowym środowisku zwykle bywa – dookoła festiwalu nie mogło zabraknąć również burzliwych kontrowersji i gorących emocji. Jednak wypełnienie niszy, przyjacielska atmosfera i profesjonalna organizacja to te aspekty Złotych Kurczaków, które należy postrzegać w kategoriach największych plusów kameralnego przedsięwzięcia.

Mając w pamięci wydarzenia poprzedniej edycji od długiego czasu z niecierpliwością wyczekiwałem następnego wypadu do Wrocławia. Nie była w stanie mnie zniechęcić nawet perspektywa rozciągniętej do kilku godzin przesiadki w stolicy Wielkopolski. I to w obie strony. Zaś targająca mną ekscytacja była tak ogromna, że tylko dzięki rezolutności mojego towarzysza dalszej podróży i uprzejmości kierowców autobusu udało mi się zdążyć na poranny transport. Przejazd upłynął pod znakiem notorycznie przerywanej drzemki. A po dotarciu do stacji docelowej, skonsumowaniu śniadania na ławce w parku i ogarnięciu się w galeryjnej toalecie, ochoczo obrałem azymut na Centrum Rozwoju Zawodowego Krzywy Komin przy ulicy Stanisława Dubois. Tam poranne przygotowania do imprezy właśnie wkraczały na najwyższe obroty.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Gazety, kolorowanki i minety

Program otworzył Piotr Kasiński, który przybliżył tajniki pracy pionu redakcyjnego pojawiającej się w czasie Międzynarodowego Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi gazetki eMeFKa News oraz przedstawił sylwetki wszystkich redaktorów. Drużyna w składzie Piotr Kasiński, Jarek Machała, Robert Trojanowski, Paweł Kwiatkowski i Maciej Pałka od lat zarywała październikowe nocki, aby tylko następnego dnia rano efemeryczne pisemko kopiowane na ksero mogło trafić w ręce uczestników festiwalu. Wystąpienie dyrektora artystycznego łódzkiego konwentu połączone było z promocją obszernego tomu eMeFKa News zbierającego wszystkie kompletne wydania periodyku, jakie ukazały się w latach 2002 – 2015. Aktywna obecność organizatorów największej w Polsce imprezy o profilu komiksowym na evencie poświęconym niezależnej scenie komiksowej to dobry przykład dla wszystkich nieobecnych.

Następnie Urszula Kuzińska i Mariusz Włodarski, autorzy wydawanych nakładem oficyny Urkus książeczek Szczurek i Mysz oraz Zbrodnia i Krowa, opowiedzieli o specyfice pracy nad komiksami dla dzieci oraz wnikliwie przeanalizowali sytuację kolorowanek dla najmłodszych na polskim rynku księgarskim. Nie obyło się również bez głośnego czytania fragmentów komiksu oraz wymyślania rymów do bardzo trudnych wyrazów. Autorzy na festiwal przywieźli sporo własnych starszych publikacji oraz premierową książeczkę zatytułowaną Żądza Żbika z detektywistycznej Serii z Wszą, a własne stoisko rozbudowali o dodatkowy stolik, przy którym można było za pomocą kredek, pisaków i farb nałożyć barwy na wielkoformatowe rysunki zaczerpnięte z ich komiksów. Chociaż z założenia miała to być atrakcja dla najmłodszych uczestników konwentu, to kolorowanie znalazły wielu amatorów wśród starszych odbiorców.

Później na scenę spektakularnie wkroczyli twórcy świata Kapitana Minety, czyli scenarzysta komiksów – Bartosz Sztybor, rysownik Kapitana Minety – Piotr Nowacki oraz rysownik Burmistrza – Jan Sidorownin. Zapierająca dech w piersiach prezentacja programu Power Point ze zbyt szybko przeskakującymi slajdami na kosmicznych tłach uzupełniona soundtrackiem z filmu 2001: Odyseja Kosmiczna Stanleya Kubicka odtwarzanym bezpośrednio z telefonu komórkowego robiła wprost niesamowite wrażenie. Zaś swobodna opowieść autorów przybliżająca meandry minetowego uniwersum, pełna zbędnych informacji i żenujących dowcipów, a zwieńczona banalnie łatwym konkursem wiedzy o Minecie, wręcz otarła się o doskonałość. Ci uczestnicy spotkania, którzy po upłynięciu zegarowej godziny nie mieli jeszcze dość, mogli wziąć udział w warsztacie Bartosza Sztybora i Piotra Nowackiego pod hasłem Jak robić komiksy i się przy tym nie zeszmacić.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Jubileusz, smutek i kicz

Na spotkanie z ojcami Minety – dosłownie i w przenośni – wczołgał się Łukasz Kowalczuk, który chwilę później opowiedział o szukaniu inspiracji do swojej autorskiej serii Vreckless Vrestlers. Twórca zaprezentował bogato ilustrowany album poświęcony wrestlingowi, wyświetlił retransmisję z zapaśniczych walk, pokazał kilka plastikowych figurek oraz wyjaśniał metody pracy nad swoim opus magnum. Dla cyklu Vreckless Vrestlers termin Złotych Kurczaków to data znacząca. Wszak właśnie podczas pierwszej edycji wrocławskiej imprezy ukazał się zerowy numer komiksu. Z tej okazji organizatorzy przygotowali wystawę – niespodziankę: ściany ukrytego pokoju, do którego wstęgę uroczyście przeciął sam solenizant, ozdobiły friend arty narysowane przez wielu znanych i cenionych rysowników. Wystawie towarzyszyła broszurka Mali Vrestlerzy. Przedszkolne przygody zawierająca cztery sześciokadrowe jednoplanszówki autorstwa Jana Mazura.

Sporo emocji wywołało spotkanie z członkami wydawnictwa Bazgrolle. Fil, Termos, Bele i XNDR z właściwym sobie dystansem odpowiadali na pytania nurtujące prowadzącego wywiad Marcina Łuczaka oraz wesoło opowiadali o swoich najnowszych produkcjach przygotowanych z okazji Złotych Kurczaków. A tych nie brakowało, bowiem grupa przygotowała komiksy Złote Kurczaki, Gwiezdna Nabojka, Sikalafo: Monotonia sukcesu, Festung Brestung 2, Bazgrołki z Krypty: Andrzejki i Ligatura Zine 2014. A kiedy wszystko wskazywało na to, że całe wystąpienie przebiegnie w sielankowej atmosferze, to jego finał okazał się piorunujący. Bo właśnie jak – nie przymierzając – grom z jasnego nieba na zebranych w sali słuchaczy spadła wiadomość o… rozpadzie wydawnictwa Bazgrolle i zawieszeniu kolektywnej działalności ekipy. Reakcje na tę fatalną wieść były skrajnie różne: od wzruszenia i smutku, poprzez zaskoczenie i niedowierzanie, aż po żal i zdenerwowanie. Spotkanie zakończyło się, kiedy wykipiały emocje.

Na zakończenie dnia czekało jeszcze uczestników anglojęzyczne spotkanie z gośćmi zagranicznymi. Najpierw Pablo i Luke przybliżyli warsztat pracy nad swoimi toksycznymi figurkami, a następnie Ralph Niese zaprezentował kilka swoich undergroundowych komiksów w wersji elektronicznej. W sali spotkań znajdowały się gabloty wypełnione kolorowymi i pokręconymi efektami działalności przedstawicieli firmy Goodleg Toys, zaś ściany upstrzone były wieloma imponującymi rysunkami Ralpha. Figurki i grafiki głęboko zanurzone w kiczowatej estetyce lat 80. oraz wyraźnie inspirowane filmowymi realizacjami ze stajni Troma znakomicie się uzupełniały i stanowiły idealne tło dla potoczyście przytaczanych anegdot rodem z undergroundowej pracowni.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Atrakcje dla wszystkich

W ciągu całego dnia można było oglądać ekspozycję okładek serii Baśni stworzonych przez Jamesa Jeana, podziwiać wystawę prac Dave’a Coopera oraz przypominać sobie plansze z komiksu Batman: Długie Halloween. Program wzbogacała sesja autografowa Ralpha Niese'a, którego komiks Młody Czasopodróżnik / Donald & Simon ukazał się nakładem wydawnictwa ATY z okazji festiwalu, oraz projekcja filmu Prison Pit Johnny’ego Ryana. Poza tradycyjnymi kramikami komiksowymi strefę targową wypełniły sklepik manufaktury Runo, punkt gastronomiczny Bite Hart, punkt z napojami Odkapsluj Euforię oraz stoisko z produktami firmy ESflores. Główny sponsor przedsięwzięcia – Cydr Lubelski – zadbał o niewyczerpane źródło swoich produktów dostępnych nieodpłatnie dla festiwalowych gości. Cosplayerów niestety nie pojawiło się zbyt wielu, poza samymi organizatorami, którzy przez większość dnia paradowali w strojach załogi kosmicznego promu USCSS Golden Chickens.

Zwieńczeniem dnia była gala wręczenia statuetek Złotych Kurczaków. Jury w składzie Anna Szejdewik, Przemysław Truściński, Jacek Gdaniec, Szymon Holcman i Jacek Jastrzębski po całodziennych naradach za zamkniętymi drzwiami przyznało nagrody w pięciu kategoriach. I tak statuetkę w kategorii Zin Roku otrzymała zbiorowa praca 1 Zine # 6: Rządy Słowa, Łukasz Kowalczuk okazał się być Scenarzystą Roku, a jego Vreckless Vrestlers zostały okrzyknięte Komiksem Rok, zaś Filip Wiśniowski odebrał nagrodę w kategorii Rysownik Roku oraz utrzymał ubiegłoroczny tytuł autora Okładki Roku, tym razem za cover Zaklęcia Boga Pytona. Podczas gali rozstrzygnięto również konkurs sponsorowany przez Cydr Lubelski, w którym pierwsze miejsce zajął Daniel Chmielewski za komiks Rycerz w lśniącej zbroi, na drugim stopniu podium stanęła Maria Apoleika z opowiadaniem Robaki, zaś trzecią nagrodę otrzymali Grzegorz Janusz i Tomasz Niewiadomski za historyjkę Warcaby.

Emocje i kontrowersje

Podczas gali Złotych Kurczaków padło wiele ważnych słów, krzepiących myśli i krytycznych uwag dotyczących specyfiki polskiego środowiska komiksowego i kondycji polskiego komiksu pozbawionego numeru ISBN. Rozpoczęte dyskusje szybko przeniosły się do Sanatorium Kultury, czyli do miejsca wyznaczonego na taneczno – zakrapiane after party. Bardzo sympatyczne miejsce w samym sercu wrocławskiego rynku okazało się być strzałem w dziesiątkę. Niestety zmęczenie coraz bardziej dokuczliwie brało górę, czas odjazdu powrotnego autobusu zbliżał się nieubłaganie, a widmo kilkugodzinnego oczekiwania na pociąg w Poznaniu odbierało ochotę na beztroskie hulanki. Krótkie pożegnanie, serdeczne piątki i deklaracja powrotu za rok. Następna edycja Złotych Kurczaków po prostu musi dojść do skutku.

Można sobie ponarzekać, że formuła internetowego głosowania w pierwszej turze konkursu nie do końca jest sprawiedliwa i nie wyłania najlepszych kandydatów. Można gdybać na temat teorii spiskowych będących przyczynami rozpadu kolektywu Bazgrolle. Można przyczepić się, że pod jednym z rysunków na wystawie zabrakło nazwiska autora. Można zastanawiać się, czy w którymś momencie dopięta na ostatni guzik gala rzeczywiście nieco wymknęła się spod kontroli. Można zachodzić w głowę, dlaczego jakiś nieokrzesany typ ordynarnie przysypiał w samym centrum strefy targowej. Oczywiście, że można. Ale czy jest sens? Przecież koniec końców Złote Kurczaki to ciągle ta impreza, na której zwyczajnie trzeba być. Polter będzie tam za rok. Bądźcie i Wy!

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


9.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Konwent: Złote Kurczaki 2014
Od: 17 stycznia 2015
Do: 17 stycznia 2015
Miasto: Wrocław
Strona WWW: www.facebook.com/events/14959017540...
Cena: bezpłatny
Typ konwentu: komiksowy



Czytaj również

Złote Kurczaki 2013
Bez numeru ISBN
- recenzja

Komentarze


lewikaj84
   
Ocena:
0

Pierwszy raz o tym słyszę, ale już mi się podoba!

28-01-2015 13:04

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.