Ziemiomorze

Autor: Bartłomiej 'baczko' Łopatka

Ziemiomorze
Tekst zawiera spoilery dotyczące powieści "Czarnoksiężnik z Archipelagu".

Ziemiomorze to jeden z najsłynniejszych i najważniejszych cykli fantastycznych. Rozpoczęty przez Ursulę K. Le Guin w 1964 roku opowiadaniem Magiczne słowo, doczekał się pięciu książek i kilku publikowanych w różnych miejscach opowiadań. Ten monumentalny świat często jest porównywany do uniwersum Tolkienowskiego Władcy Pierścieni.

I nie są to porównania nieuzasadnione. Cykl Le Guin również wykorzystuje pewne cechy mitu, pełen jest czarno-białych postaci oraz ściśle określonych reguł moralnych, rządzących życiem jego mieszkańców. Tu nie ma miejsca na szarość – wszyscy wiedzą, co jest dobre, a co złe. Zdają sobie sprawę, co im wolno, a czego nie. Utwory Le Guin i Tolkiena są również, pod względem językowym oraz kompozycyjnym, bardzo podobnie napisane. Ich akcja toczy się zazwyczaj powoli, główną rolę odgrywają długie (lecz całkowicie wyważone, jeżeli chodzi o współgranie z dynamiką powieści) opisy oraz dialogi między postaciami. Styl natomiast jest wysoki, brak w nim potoczności, ale i zbędnych ozdobników – to piękne językowo dzieła, stanowiące przykład bardzo dobrej prozy.

Wspomniałem o tym, że opowieść o Ziemiomorzu przypomina mit: zawiera historie o stworzeniu świata, początku reguł nim rządzących. Odpowiada również na wiele pytań egzystencjalnych, moralnych oraz filozoficznych, przedstawiając podwaliny kulturowe pewnej cywilizacji. To także opowieść o bohaterze walczącym ze swoim losem, stającym twarzą w twarz z niegdysiejszymi bogami (smoki) i potworami – pewne skojarzenia z grecką mitologią jak najbardziej słuszne.

Utwory Le Guin uderzają w rdzeń naszej tożsamości, są pierwotne – podobne historie mogły być snute niegdyś przez skaldów i bardów. Te o Gedzie nawiązują do eposu – bohater musi naprawić zło, które sam wyrządził, odbyć niebezpieczną wędrówkę, przezwyciężając wszelakie pokusy i pokonać siebie. Całość trzyma się umownych założeń – Zło oraz Dobro są wyraźne, jasno określone, zawierają pewne walory dydaktyczne (wcale nie banalne). Nastrój opowieści jest podniosły, autorka rzadko pozwala sobie na rozluźnienie, skupiając się na sprawach ważnych. To kolejny, po Tolkienie, kamień milowy w rozwoju fantastyki, a zwłaszcza gatunku, który potem nazwano epic fantasy.

Pomimo tego, o czym była mowa przed chwilą, nie można powiedzieć, że to proste książki – zawierają w sobie niemało ukrytych znaczeń. Można w nich znaleźć między innymi nawiązania do taoizmu ("niedziałanie jest po to, by podjąć działanie"), a także archetypy Junga, które autorka wplotła bez znajomości dokonań tego psychologa. Tehanu oraz Inny wiatr to również utwory feministyczne, opowiadające o kobietach oraz ich bezbronności wobec świata.

Feminizm dwóch ostatnich powieści to oznaka tego, jak osobistym cyklem dla Ursuli K. Le Guin jest Ziemiomorze. Zmieściła w nim ona sporo własnych przekonań, środek ciężkości kolejnych utworów zmieniał się wraz z ewolucją poglądów pisarki. Jednym z przykładów jej przemyśleń jest zaznaczone już w pierwotnej trylogii potępienie rasizmu – głównymi czarnymi charakterami są biali, zabijani przez dobrych, kolorowych, protagonistów. Można powiedzieć, że książki zmieniały się wraz z pisarką. Uwypukla się także bardzo wyraźnie pasja, jaką Le Guin darzy język – to słowa, Prawdziwe Imiona, nadają moc ludziom oraz stanowią o naturze rzeczy w Ziemiomorzu, leżąc u podstaw budowy świata.

Książki te to także wspaniałe powieści drogi, traktujące o odkrywaniu samego siebie i dążeniu do spełnienia przeznaczenia. Na każdej ścieżce, dzień po dniu, ich bohater odkrywa prawdziwego siebie, przechodząc niezliczone inicjacje. Ged, będący zaprzeczeniem toposu brodatego czarodzieja, wypełnia swój los nie jako potężny arcymag, którego wszyscy się lękają, a jako pasterz, mąż i przybrany ojciec. Historia zatoczyła krąg – Krogulec powrócił do sposobu życia, który porzucił niegdyś, wyruszając na Roke, by stać się największym magiem w historii Ziemiomorza.

Dzieje Geda dostarczają też klasycznego przykładu relacji ucznia z mistrzem – Krogulec szybko odchodzi od Ogiona, by szukać potęgi, ale szanuje go i kocha, a w potrzebie wraca do niego, by się schronić. I pomoc nauczyciela uzyskuje. Jego drugi mistrz, arcymag Nemmerle, oddaje swoje życie, by go uratować. To niemal chrześcijańska ofiara odkupienia; wielki czarodziej umiera, by Ged mógł sam zmazać swoje winy i pokonać Cień. Le Guin pokazuje również wartość przyjaźni – to Vetch, z którym Krogulec zapoznał się w szkole, towarzyszy mu w drodze na sam kraniec świata, nie bacząc na żadne niebezpieczeństwo, gotowy ofiarować za niego swoje życie (podobnie jak w relacji Sama z Frodem). W późniejszych tomach pojawia się także miłość, honor, rodzina. Ursula K. Le Guin gloryfikuje w swoich powieściach wartości moralne zbliżone do chrześcijańskich.

Ziemomorze to cykl o bogatym, wieloznacznym i wartym odkrycia uniwersum, który w pełni docenia się po wielu lekturach. To opowieść o pięknych czasach, w których zło zawsze było czarne, dobro – białe, a światem rządziły klarowne zasady. Le Guin stworzyła dwudziestowieczną baśń, na której mogą wychowywać się kolejne pokolenia.