Żenada gowera

Niejaki Jan Popieluch, znany również jako gower, straszy mnie permanentnym banem za to, że mu zwróciłem uwagę, iż popełnił błąd ukrywając moją notkę, i dałem do zrozumienia, że nie jest ostatnią instancją w tej sprawie. Polter od dawna jest obśmiewany, ale zatrudniając takich jak ten typ zszedł już na psy. Nie dziwne, że nikt tu już nawet o chomikach ostatnio nie pisze. Dno. Brawo Repek brawo moderacja. 

Nawiasem mówiąc jasnym jest dla mnie, że to odwet gowera (który chwali się pracą w Liturgicznej Służbie Ołtarza) za moje ironiczne wypowiedzi na temat katolicyzmu. Zabobony mu nie wystarczą, musi jeszcze chrystianizować przez krew.