» Recenzje » Zejście

Zejście


wersja do druku

Takiej dziury w życiu nie widziałem


Zejście
Gdy usłyszałem o tym filmie, podszedłem do niego dość sceptycznie. Bo czymże może zalatywać horror o sześciu kobietach uprawiających spelunking, jeśli nie tandetą dla cierpiących na oligofrenię amerykańskich nastolatków? Pierwszym skojarzeniem, jakie przyszło mi do głowy po przeczytaniu krótkiej notki o fabule było to, że w Hollywood wyprodukowano kolejny horror o kilku hojnie uposażonych blondynach, które ktoś po kolei systematycznie masakruje. Później jednak zauważyłem, iż krajem produkcji jest Wielka Brytania. A przecież Brytyjczycy nie kręcą horrorów o hojnie uposażonych blondynach, które ktoś po kolei systematycznie masakruje, a już zwłaszcza dla cierpiących na oligofrenię amerykańskich nastolatków. Po obejrzeniu Zejścia kajam się za moje bezpodstawne uprzedzenia, gdyż obraz ten jest idealnym dowodem na to, że pozory mogą mylić.

Oficjalny opis dystrybutora świadczy o tym, że nie ma on tak naprawdę pojęcia, o czym jest ten film. Powiedziałbym nawet, iż zarys fabularny przedstawiony w owym opisie mija się z prawdą i zniechęca potencjalnego widza. W rzeczywistości nie jest to obraz o niewinnej wakacyjnej wycieczce. Sara (Shauna Macdonald) – główna bohaterka – usiłuje się otrząsnąć po tragicznej śmierci męża i córeczki. Aby pomóc jej pozbyć się traumatycznych wspomnień, jej przyjaciółka, Juno (Natalie Mendoza), organizuje wypad w Appalachy. Wyprawę zasilają jeszcze trzy koleżanki oraz przewodniczka Holly (Nora-Jane Noone). Wspólnie wyruszają na spelunking, jednak jak się potem okazuje, trafiają do niewłaściwej jaskini. Kiedy pojmują swój błąd jest już za późno, ponieważ skalna lawina zasypuje korytarz, tym samym uniemożliwiając im powrót tą samą trasą. Od tego momentu zdane są wyłącznie na siebie, a w mrocznych czeluściach pieczary czają się przedziwne drapieżniki.

Niemalże cały film rozgrywa się w labiryncie grot, które wyglądem niejednokrotnie przypominają jaskinie Morii. Choć akcja rozkręca się dosyć powoli, prowadzona jest na tyle umiejętnie, że wciąga widza w świat podziemnych tuneli, w których od wzroku bardziej liczy się słuch i dotyk. Natomiast od połowy Zejścia akcja leci już na łeb, na szyję, prosto w głębiny koszmaru. Napięcie trzyma do samego końca – ten zaś, jak na horror, jest nad wyraz zaskakujący i niestereotypowy.

Twórcy Zejścia położyli spory nacisk na aspekt psychologiczny filmu – zdrowie psychiczne głównej bohaterki wielokrotnie stawiane jest pod znakiem zapytania. Doskonale udało im się również przedstawić to, co dzieje się z człowiekiem, kiedy instynkty i wola przetrwania biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. W otaczających je ciemnościach, osaczone przez śmiertelnie niebezpiecznych napastników, bohaterki stopniowo popadają w paranoję, nierzadko zwracając się przeciwko sobie.

Fani gatunku zapewne zauważą, iż reżyserią i scenariuszem zajął się ten sam człowiek, który nakręcił Dog Soldiers. Dla jednych będzie to plus, dla innych zaś minus. Trzeba jednak przyznać, że Neil Marshall stworzył w Zejściu atmosferę prawdziwego, nieprzewidywalnego zagrożenia, które może w każdej chwili nadejść znienacka. Obsadzone aktorki, a przynajmniej część z nich, spisały się nadspodziewanie dobrze. Panie, które wcieliły się w Sarę, Juno i Holly naprawdę potrafiły wykrzesać z siebie iskrę. Niestety, nie mogę powiedzieć tego samego o pozostałej trójce aktorek – te nagminnie mi się myliły i były zbyt nijakie, aby zapaść na dłużej w pamięć.

Muzyka ładnie wkomponowała się w tło filmu, aczkolwiek nie była na tyle wybitna, by kojarzyć ją jeszcze po wyjściu z kina. Jedną z niewielu wad produkcji była nienaturalnie tryskająca i momentami sztucznie wyglądająca krew, aczkolwiek nie przeszkadzało to zbytnio w odbiorze obrazu. Należą się natomiast brawa za charakteryzację tajemniczych, jaskiniowych stworzeń.

Jedyną przykrą kwestią w przypadku Zejścia jest to, iż film ten nie jest dostatecznie rozreklamowany. Mimo, że jest to, moim zdaniem, jeden z lepszych horrorów, jakie ostatnio powstały, obawiam się, iż przejdzie bez większego echa, przytłoczony masą gorszych, aczkolwiek bardziej nagłośnionych produkcji. A przecież nie co dzień udaje się nakręcić niskobudżetowy film, w dodatku z mało znaną obsadą, który trzymałby taki poziom.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 4 / 6

Komentarze


Furiath
    ciekawa recencja
Ocena:
0
akurat czytałem dwa miesiące temu inną reckę, która ten film ukazuje jako totalnie przeciętny horror. I sam nie wiem, co otym myśleć. Z chęcią Zejście obejrzał, ale chyba raczej na DVD, niż w kinie.
01-02-2006 20:43
Zeus
    Film...
Ocena:
0
...bardzo mi się podobał. Bardzo miło mnie zaskoczył.
01-02-2006 21:00
Ezechiel
    Błędy
Ocena:
0
Zapewne użycie nazwy "nurkowanie jaskiniowe" zamiast angielskiego spelunking byłoby wyborem czytelności ponad lansem ?

Nie podoba mi się pseudoerudycjny wstęp do recenzji. Recenzent nie wskazał cech specyficznych dla tego filmu, zastępując je banałami o "instynktach w sytuacji zagrożenia".

Ogółem 3/5.
02-02-2006 11:18
Verghityax
   
Ocena:
0
Ezechiel, po prostu nie podoba mi się nazwa "nurkowanie jaskiniowe". I sprecyzuj mi "cechy specyficzne filmu".
02-02-2006 15:48
996

Użytkownik niezarejestrowany
    przeklejam koment z forum:
Ocena:
0
Jak ktoś jeszcze nie wie, skąd brać pomysły na/do książek i filmów to niech rzuci okiem tutaj (pod warunkiem, że widział "Zejście"):

http://pl.wikipedia.org/wiki/Golec

polecam obejrzeć stworzonko w powiększeniu podobienstwo lepiej widać.
02-02-2006 18:34
AN4RCH
   
Ocena:
0
Właśnie skończyłem oglądać z mym Słońcem ten film. Jak dla mnie bomba w niczym nie przypomina kiepskiego i skapconego do końca Dog Soldiers. Groza jest prawie namacalna i na dodatek w kilku miejscach potrafi porządnie wyrzucić z butów. Doskonała muzyka dopełnia całości fano horroru (niekoniecznie inteligentnego) polecam. W szczególności zakończenie powala powinno być właśnie takie!
02-02-2006 22:35
Ezechiel
    Hmm
Ocena:
0
Cechy, które wyróżniają ten film od innych, wchodzących w skład jego gatunku.

A używając słowa spelunking pokazałeś, że jesteś bardziej speleo niż speleolodzy. Nawet w ich gwarze to słowo jest mało popularne. {Lans ponad treścią}
03-02-2006 09:54
senmara
    Idę!
Ocena:
0
Szkoda tylko, że zapowiedzieliście niesamowite zakończenie - będę się teraz spodziewać nie wiadomo czego a koniec okaże się banalny w porównaniu z moimi wyobrażeniami :P
03-02-2006 10:19
Rafi.K.
    są jeszcze dobre horrory!
Ocena:
0
Tak, Zejście bardzo miło się ogląda. Najbardziej przerażająca jest sama sceneria (nie polecam klaustrofobikom), którą reżyser żyłuje do bólu. Stwory jak stwory, nic specjalnego, ale klimat filmu - dźwięki + światło + ciasnota. No i kapitalnie, że są bohaterki. Babeczki z krwi i kości, przyjaciólki, które nie są tylko płaskimi blondynami przyklejonymi do jakiegoś przystojniaczka.
Zakończenie... cóż, jak to w fajnym horrorze ;)

Bardzo porządny horror. Nie genialny, ale bardzo dobry. Polecam
09-02-2006 10:38
Joseppe
    Bardzo kiepski
Ocena:
0
Nie podobal mi sie, nie straszly, motywy banalne i oklepane.

Pierwsze 5 i ostastnie 5 minut warte sa obejrznia, reszta taka sobie.
13-02-2006 16:53
Drachu
    Rany gorzkie...
Ocena:
0
Jestem miłośnikiem horroru. Z reckami Verghityaxa odnośnie filmów tego gatunku nie zgodziłem się ani razu. Mamy zupełnie inne gusta.

Zejście przemęczyłem. Co mogę powiedzieć - motywy banalne i oklepane. Obraz cieżki w odbiorze (mało widać), fabuła przewidywalna. Nuda. Motyw z zakończenia nie jest niczym nowym.
Słuchajcie może jestem ślepy i tepy, ale po cholere jest początek filmu? Ten z wypadkiem?
29-03-2006 01:42
~Błażej

Użytkownik niezarejestrowany
    -
Ocena:
0
po to żeby przyblizyć widzowi losy najważniejsze z postaci
oglądacie za dużo horrorów i nic juz was nie zaskoczy, ja oglądam tylko angielskie i zawsze mi się podoba
10-05-2006 00:14
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Po to, by przybliżyć losy? To czemu nie było jej pierwszej komunii pokazanej?
A tak na poważnie - panna w wypadku traci dziecko i męża (mężem się nie przejęła, ale dzieckiem owszem). Po takim wstępie to powinno mieć jakieś znaczenie. A tak - tylko epizod z zadka.
24-05-2006 23:08

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.