Tło: Grupka archeologów odnalazła grobowiec/kurhan/cmentarz garou. Jak to archeolodzy, rozgrzebują, wynoszą, tną i klasyfikują. Innymi słowy - profanują. Zetknięcie z nieznaną dotąd kulturą owocuje entuzjazmem, zwielokrotnionym tempem pracy, wreszcie rozgłosem. Szczątki wilkołaków dostarczają materiału genetycznego, ich przedmioty - wiedzy o kulturze. Co dalej?
Motywacja: Wilkołaki oczywiście nie zgodzą się na tak jawną profanację. Ponadto, odkrycie może zagrozić Zasłonie. Ale co zrobią, jeśli okaże się, że wcale nie chcą przerywać badań? Może w grobowcu/krypcie odnaleziono ślady dziwnego wirusa ( Żmijowego? ). Może wstępne badania DNA wykryły niebezpieczną chorobę genetyczną? A co, jeżeli zmarli to przodkowie jakiegoś potężnego garou? Co, jeśli ten wilkołak zaczyna się dziwnie zachowywać? A może - na podstawie znalezionych przedmiotów - jakiś Krewniak identyfikuje zwłoki jako obecnego Jarla Pomiotu ( albo innego ważnego wilkołaka )? Kim w takim razie jest Jarl?
Uwagi: Intrygi, trudne decyzje, konflikt. Ten krótki szkic ma zaostrzyć apetyt Narratora na tego typu atrakcje. Można też uznać, że odnalezieni garou nie należeli do żadnego znanego plemienia, ale to chyba każdy już przerabiał.
(Red. AleX)